Metamorfoza nr 4
Tym razem przedstawiam Wam Gosię. Przyjechała na metamorfozę z Wielkopolski. Gosia ponad wszystko ceni sobie wygodę. Za rok kończy 40 lat i chciałaby zmienić trochę swój styl na bardziej kobiecy i elegancki.
Poniżej i powyżej ubrania, które zazwyczaj nosi. W ten sposób zakrywa nieco wystający brzuch, bo ma sylwetkę wysokiego “jabłka”. O damskich sylwetkach pisałam wcześniej tutaj.
Na początku zajęłam się jej włosami. Oddałam ją w ręce fachowca od koloryzacji – p.Jarka z wrocławskiego salonu “Terefere” /ul.P.Włodkowica 16/16/. Dowiedziała się, że musi trochę zapuścić długość włosów, aby powiększyć optycznie głowę. Ponieważ miała jednak krótkie włosy, pan Jarek postanowił na razie dokonać tego poprzez nałożenie odpowiednich kolorów.
Następnie została fachowo pomalowana przez panią Justynkę z wrocławskiego salonu “Wizaż” /ul.Krzycka 90E/ i nauczona, jak taki makijaż nakładać sobie samej.
Na następnym zdjęciu /po prawej/ Gosia już po fryzjerze, ale jeszcze przed makijażem. Po lewej – przed koloryzacją i strzyżeniem.
Teraz zobaczcie efekt końcowy. Prawda, że imponujący. Po minie Gosi widać, że poczuła się bardzo kobieco.
Pierwsze nasze zakupowe kroki zrobiłyśmy do sklepu z dżinsami i dobrałyśmy odpowiedni ich rozmiar.
Kupiłyśmy też żakiet i kilka t-shirtów w różnych kolorach /pomarańczowy, zielony, biały i granatowy/.
Wszystkie bardzo dobrze pasują zarówno do dżinsów, jak i do żakietu.
A tak właściwie, to zaczęłyśmy zakupy od dobrze dobranego biustonosza, bo to podstawa dla każdej z pań, a szczególnie dla kobiet z dużym biustem.
Kupiłyśmy również granatową torbę z ćwiekami, aby ładnie wykończyć zestaw.
Żakiet okazał się na tyle uniwersalny, że pasował także do tej malinowej sukienki.
Wybaczcie, że na zdjęciu sukienka tak się układa, ale w międzyczasie zerwał się straszny wiatr, który nie pozwolił nam dobrze zrobić jej zdjęć.
W związku z tym musiałyśmy przerwać zdjęcia i zmienić miejsce sesji.
Następny zestaw, który oczywiście pasuje również do poprzednich elementów stroju /zawsze staram się komponować i kupować ubrania, aby wszystko pasowało do wszystkiego/, to stylizacja w stylu marynarskim.
Taka kolorystyka, to jeden z najmodniejszych trendów tej wiosny i lata.
Powyżej możecie porównać oba zestawy z “przed” i “po” metamorfozie.
Na wierzch zestawów kupiłyśmy krótki płaszczyk w kolorze ecru i podobną torbę.
Jak widzicie i granatowa torba świetnie pasuje do tej stylizacji.
Gosia ma na sobie również granatową rozszerzaną ku dołowi spódniczkę, która ładnie wykańcza tę stylizację.
Powyżej porównanie z “przed” i “po” stylizacji. Moim zdaniem różnica jest dobrze widoczna.
Na szyi widzicie granatowy szal zawiązany w nowoczesny i efektowny sposób.
Kupiłyśmy również ciemne okulary, ponieważ te, które nosiła Gosia /na jednym ze zdjęć “przed”/ były za wąskie i mocno skracały jej twarz.
Poniżej wyraźnie to widać. To już ostatnie zdjęcie “przed” i “po”.
Na zdjęciach poniżej Gosia daje świadectwo tego, że jest z metamorfozy bardzo zadowolona.
Biegnie z paczkami do pociągu, który wkrótce zawiezie ją do domu. Zobaczcie jaki mamy teraz piękny dworzec we Wrocławiu.
Bardzo miło było Cię Gosiu poznać i pomóc Ci w sympatycznych zakupach.
Autorką zdjęć jest Luiza Różycka.
Mam nadzieję, że i ta metamorfoza przypadła Wam do gustu. Jeśli ktoś z Was chce przeżyć taką przygodę ze stylistką, proszę o kontakt.
Lista zakupów:
płaszcz, szal – Quisque, spódnica, biała marynarka i bluzka w paski – H&M, dżinsy – Lee, marynarka z tkaniny melanżowej – Zara, buty – Lasocki, torebki – Monnari, biustonosz – Dalia, t-shirty – Promod, malinowa sukienka – ubieralnia.pl.
Fejsbookowiczów zapraszam na moją stronę MODA PO LUDZKU.