Dwukolorowa, nowoczesna i odmładzająca sukienka
Prawda jest taka, że kobieta dojrzała i nie tylko dojrzała wygląda dobrze w nowoczesnych i oryginalnych ubraniach. Nie dla niej moda retro, chyba, że jest to “perełka” z przeszłości w postaci biżuterii, ciekawej torebki czy szala. Najgorzej postarzają niemodne i znoszone buty i stary za duży płaszcz. Dlatego chcę Wam pokazać zestaw, w którym na pewno poczujecie się młodo i modnie i jednocześnie nie będziecie wyglądać jak “dzidzie-piernik”.
Tę dwukolorową sukienkę wypatrzyłam w nowej kolekcji sklepu, który mieści się na pierwszym piętrze wrocławskiego Sky Tower i nazywa się blueshadow.pl. Istnieje także sklep online, w którym można zrobić zakupy również internetowo. To sklep, który sprzedaje autorskie kolekcje sióstr Sary i Romy Barna i jest to jedyna marka, która w swojej ofercie ma trzy linie rozmiarów BS, Sepja i ekstrawagancka kolekcja Kivi oraz ma dość przystępne ceny. Warta uwagi jest również możliwość wyboru w rozmiarach od 34 do 54.
Szczególnie spodobała mi się kolorystyka tej sukienki, ponieważ łączy w sobie tak popularny obecnie element szarości z bardzo modnym w tym sezonie kolorem limonki.
Materiał, z którego jest uszyta ma w swoim składzie 75 procent bawełny, przez co jest bardzo przyjemny w dotyku i noszeniu.
Jak widzicie na zdjęciach udało mi się znaleźć dobrze pasujący do sukienki naszyjnik, który dawno temu kupiłam w Monnari.
Ponieważ długość sukienki odkrywa kolana, na nogach mam szare kryjące rajstopy.
Tła do zdjęć użyczyła nam wrocławska kawiarnia Europejska. Ich autorką jest niezastąpiona Luiza Różycka.
Aby przedłużyć nogi mogłam oczywiście założyć szare szpilki, ale znalazłam inne w kolorze sukienki, choć może tego nie widać. Widocznie zależy to od światła.
Makijaż wykonałam samodzielnie i mam nadzieję, że podoba się Wam, bo ciągle jeszcze szkolę moje umiejętności w tej dziedzinie.
Torebkę znacie już z poprzednich postów. Przypominam, że kupiłam ją w verostilo.com.
W zależności od użytych dodatków taki zestaw nadaje się na bardzo różne okazje.
Ja miałam tutaj bardzo ważne służbowe spotkanie i czułam się w nim dobrze. Pamiętajcie, że jestem stylistką, dlatego przy takiej okazji mogę wyglądać nieco inaczej niż ludzie biznesu.
Taka sukienka idealnie ukryje zbyt szerokie biodra “gruszki” lub brzuszek “jabłka”. Rękaw 3/4 jest obecnie bardzo modny i zakrywa to czego kobieta w moim wieku nie powinna już odsłaniać.
Na dzisiaj to już wszystko. Pozdrawiam Was serdecznie.
/wpis komercyjny/
I znowu SUPER!
Strój pasuje do…wnętrza! Świetny krój sukienki, podkreśla nogi a kryje ew. niedoskonałości. Kolor ryzykowny ale Tobie Krysiu świetnie!
Pozdrawiam
Cieszę się Haniu, że Ci się podoba. Moim zdaniem kolory nie mają znaczenia. Gdy odpowiednio dobierze się całość, można w łatwy sposób zniwelować działanie nieodpowiednich kolorów na twarz. Pozdrawiam serdecznie.
Śliczna sukieka i wyglądasz w niej Krysiu rewelacyjnie. Bardzo ładne kolory. Ja teraz pracuję nad dwukolorową sukienką, ale połączę bordo z czarnym. Dziękuję za podsunięcie mi pomysłu jak to zrobić. Serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie Basiu. Połączenie kolorów jest rzeczywiście ładne i nietypowe. Bordo z czarnym, to strasznie smutne połączenie. Może wymyślisz coś żywszego Basiu. Pozdrawiam serdecznie.
Przede wszystkim: piękne kolory, piękne wnętrza, piękne zdjęcia. I tak to bym zostawiła, gdyby nie fason sukienki, a właściwie fason połączony z długością, no i niestety… z wiekiem. Trochę mi to nie współgra, chociaż sama ubieram się odważnie i raczej “młodo”, to akurat mnie ten fason sukienki przy tej długości, jak to się mówi “nie pasi”. Ale to jest moja subiektywna opinia i nie będę się kłóciła z odmiennymi opiniami, bo zestaw sam w sobie więcej niż ładny, i Tobie Krysiu w nim bardzo ładnie, ale wolę Cię w wersji siedzącej niż stojącej (z powyższych powodów). I w ogóle się… Czytaj więcej »
Dziękuję Oleńko. To normalne, że nie każdemu wszystko pasuje. Zależy to od wielu czynników i gustu. Najważniejsze, że ja czuję się w tym dobrze. Moim zdaniem wiek nie ma tu żadnego znaczenia pod warunkiem, że rajstopy będą kryjące. Bardzo trudno jest w Polsce przełamać pewne stereotypy dotyczące ubierania się. Mam nadzieję, że będzie się to zmieniać, bo jeśli nie to będziemy niebawem wyglądać jak biedni kuzyni Europy. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie Ci w tych kolorach. Pewnie masz rację że można zniwelować działanie kolorów na twarz, ale ja tego nie umiem, więc unikam wszystkiego co ma w sobie żółty- nawet ciepłych czerwieni,brązów i zieleni kapnietych żółtym. Ty chyba nie musisz omijać tych barw.
Pomyślałam że chętnie zobaczyłabym Cię w innej szmince- jaśniejszej- może będzie mniej wyraziście, za to usta będą się rysowały bardziej miękko. Ale w tym kolorze też ładnie
Dziękuję serdecznie Marto. To prawda trzeba to umieć robić. Jestem stylistką i dlatego nie mam z tym kłopotu. We wcześniejszych postach używałam jaśniejszej szminki, ale była ledwie widoczna i nie wyglądało to dobrze. Spróbuję na pewno jeszcze innych kolorów. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo podoba mi sie ta sukienka, ma duzo potencjalu dla roznych typow figur.
Jak zwykle piekne zdjecia Luizy.
Pozdrawiam
Cieszę się Evo. To prawda ta sukienka jest odpowiednia dla różnych sylwetek. Dziękuję w imieniu Luizy. Pozdrawiam serdecznie.
SUPER nic dodać nic ująć -rewelacja !
Bardzo mi miło Grażyno. Pozdrawiam serdecznie.
A moim zdaniem fason bardzo korzystny. Ładna sukienka i fajne dodatki. W żółtym kolorze, wiadomo, jednym lepiej innym gorzej. Ja przez lata go unikałam, a od kiedy jestem blond, zaczęłam czuć się w nim całkiem dobrze. I Tobie też w nim do twarzy. A to że wystąpiłaś tak ubrana na bardzo ważnym służbowym spotkaniu podziałało na pewno na Twoją korzyść, bo pokazałaś że stać Cię na więcej niż bezosobowy mundurek wybrany pod dyktando biznesowego dress-code. Swoją osobowość pokazujemy przecież również poprzez ubrania których używamy. Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze.
Miło mi. Masz rację, że mój ubiór na tym spotkaniu podziałał na korzyść, bo przecież jestem stylistką i nie muszę i nie chcę ubierać się jak wszyscy. Nie obowiązuje mnie również żaden dress code. Wszystko też zależy od tematu spotkania. To nie było aż tak sztywne. Wiele lat pracowałam w biznesie na kierowniczych stanowiskach i dokładnie wiem, jak ubrać się na każde spotkanie. Ubrania dobieram indywidualnie do każdego rodzaju spotkania. Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu świetnie wygladasz 🙂 Tak młodzieńczo ale właśnie nie jak “dzidzia piernik “. I musze pwoiedziez tak a’propos poprzedniego wpisu z artykułem, że w tej obecnej fryzurze wygladasz na 20 lat mniej 🙂 Dobrze, że ją zmieniłaś :)!
Przepraszam za literówki 😉
Dziękuję Ci Aneto za komplementy. Doskonale zdaję sobie sprawę, ze w obecnej fryzurze jest mi lepiej niż w tamtej. Chciałam, abyście to dostrzegły. Ty jesteś bardzo spostrzegawcza i dlatego to wychwyciłaś.Długo szukałam odpowiedniego fryzjera, ale teraz jestem bardzo zadowolona. Nie przepraszaj za literówki, bo to się zdarza, szczególnie jak pisze się szybko. Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu, pięknie wiosennie i odważnie i tak trzymać! J
Dziękuję Ci serdecznie Alicjo i pozdrawiam.
Jako “grucha”, kupiłam sobie ostatnio identyczny fason sukienki, tylko w innym kolorze. Jestem zachwycona swoim wyglądem,a rzadko się to zdarza….Bardzo się cieszę, że jesteś, dzięki Tobie, w swojej szafie odkryłam na nowo np. żakiet, który” wyśniłaś”,mam identyczny, sandały na koturnie w kolorze dżinsu. Każdy Twój post dostarcza mi nowych inspiracji a i gust mamy podobny. Chciałabym wiedzieć, co w naszym wieku jest niemodne, a wręcz passe…możesz w skrócie streścić? Pozdrawiam
Cieszę się Alicjo, że doceniłaś fason tej sukienki. Miło mi również, że inspirujesz się moimi zestawami. Trudno jest w dwóch słowach odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo to temat rzeka. Może odpowiem w ten sposób: wszystko to czego nie pokażę na blogu plus białe spodnie do kolan, plisowana spódnica midi, zbyt krótkie mini, tiulowa spódnica, zbyt wycięte dekolty, niektóre rodzaje obuwia, zbyt błyszczące i opięte bluzki i sukienki, siateczkowe rajstopy. Można wymieniać jeszcze sporo, ale na tym skończę, bo mniej więcej zorientujesz się o co chodzi. Pozdrawiam serdecznie.
A ja Wam powiem dziewczyny, co z wymienionych przez Ciebie Krysiu rzeczy, ja zakładam i jestem mniej-więcej w Twoim wieku i mam tylko 164cm. Otóż, plisowaną spódnicę do ziemi, czyli MAXI, ale nie jest sztywna, tylko z lejącej się bawełny i w ogóle jej nie prasuję. Dekolty, to raczej w dłuższy serek. Bluzkę błyszczącą założe, ale nie na ulicę i nie w każdym kolorze. Siateczkowe rajstopy, jeszcze nie tak dawno włożyłam, czarne do czarnej długiej i wąskiej spódnicy z głębokim rozcięciem. Szłam wtedy na zabawę. Ja poprostu nie mam zbytnich barier, bariery będą wtedy jak już nie będę mogła chodzić.… Czytaj więcej »
Tess ja pisałam o plisowanej spódnicy midi, a to jest różnica, bo midi skraca bardzo nogi i pokazuje je w bardzo niekorzystnym miejscu. Dłuższy serek to nie duży dekolt. Myślałam bardziej o takim, gdzie widać połowę piersi. Siateczkowe rajstopy na zabawę to może być niezły wybór. Myślałam raczej o noszeniu ich w biały dzień. Podobnie błyszczące, szczególnie za ciasne bluzeczki robią z nas dzidzie-piernik. Ja również Tess nie mam za dużo barier i chyba widać to na blogu. Nie jestem tez przeczulona jeśli chodzi o wiek. Są jednak rzeczy, które po prostu pobrzydzają i postarzają, a tego nie toleruję. Na… Czytaj więcej »
Krysiu, przecież jest jak byk – MAXI, może pomyślałaś o midi a wpisałaś MAXI.
Tyle komentarzy, masz prawo być zmęczona. Uśmiechnij się. (*_*) …..
* KRYSTYNA
Masz rację Tess miało być midi. Jestem trochę chora i może dlatego to przeoczyłam. Sorry. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Zaraz to poprawię.
No cóż mnie się podoba i na stojąco i na siedząco a nawet może być na leżąco 😉 Nie widzę zgrzytu, nie za bardzo odpowiadają mi stereotypy i zdecydowanie się im sprzeciwiam, strój ma wyrażać osobę i jak to mówią widać kto jest “ubrany a kto przebrany” Bardzo ładne zestawienie kolorów, oryginalny fason, dodatki i ten idealnie pasujący naszyjnik . Z przyjemnością włożyłabym tę piękna sukienkę, super!
Rozbawiłaś mnie Nino pierwszym zdaniem Twojego komentarza. Mnie również nie odpowiadają stereotypy i ciągle z nimi walczę, ale na razie to walka z wiatrakami. Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Dziękuję za pozytywną opinię i pozdrawiam serdecznie.
Krysiu , nic dodać , nic ująć …Po prostu świetnie.Zestaw elegancki i na wiele okazji .Co prawda ostatnio wraca midi , dla mnie idealna długość , ale w tej sukience przed kolana , wyglądasz super .Naszyjnik wyjątkowo dobrany .
Mam prośbę o radę , kupiłam sobie wiosenny długi żakiet w kolorze kiwi ( świetnie mi pasuje ta barwa).Zastanawiam się nad kolorami spodni czy ołówkowej spódnicy .Na pewno pasuje biel lub czerń , chyba beż , ale co jeszcze ?Liczę na Twoją pomoc .Serdeczne pozdrowienia .B.
Też lubię ten kolor. Bardzo blada cytryna świetnie komponuje się z khaki, czasem też meksykańska czerwień, (o ile pasuje do karnacji), a także świetlista oliwka – nie seledyn ani mięta. Najlepiej stanąć przed lustrem w dobrym oświetleniu i poprzymierzać – na pewno znajdzie się odpowiednie zestawienie barw. Serdecznie pozdrawiam.
Lizawieta
Przepraszam Bożenko, napisałaś kiwi, a ja skomentowałam kolor khaki, ale kiwi jest z zewnątrz w kolorze khaki i pewnie dlatego taka pomyłka. Kiwi (wewnątrz owocu) to całkiem co innego…
Witaj Bożeno. Dziękuję za Twoją opinię. Masz rację wraca midi, które jest bardzo niekorzystne dla nóg. Nie zawsze kieruję się w ubieraniu modą, bo nie wszystkie ubrania sprzyjają mojej figurze. Jeśli znajdę odpowiedni fason takiej sukienki, na pewno pokażę ją na blogu. Żakiet w kolorze kiwi /rozumiem, że chodzi o kolor wnętrza tego owocu/ połączyłabym nietypowo z kobaltem lub zgaszoną pomarańczą. Nie jestem za połączeniem z czernią /zbyt oczywiste/, natomiast biel i beż byłyby ciekawe. Pozdrawiam serdecznie.
Świetna sukienka Krysiu, piękny kolor i fason. Makijaż też mi się baaardzo podoba 🙂
Dziękuję serdecznie Jolu. Pozdrawiam Cię i życzę miłej nocy.
Po prostu cudownie!
Bardzo mi miło Elżbieto. Pozdrawiam serdecznie.
Ślicznie wyglądasz Krysiu. Bardzo ładne zestawienie kolorów. Sukienka ma świetny fason i dodaje wiele wdzięku. Piękne wnętrze.
Ogromnie ubawiło mnie określenie “dzidzia – piernik”. Dobrze, że o tym wspominasz, bo rzeczywiście czasem chyba zapominamy o metryce, zwłaszcza kiedy czujemy się młodo i rozpiera nas energia. Sama często waham się nakładając coś krótszego niż do kolan i wypytuję po 3 razy zaprzyjaźnionego pana, czy nie zbyt krótko jak na mój wiek, chociaż on się zachwyca, ale w końcu tak indagowany potwierdza moje wątpliwości…
Serdeczne pozdrowienia.
Dziękuję Ci serdecznie za komplement. Masz rację odnośnie zapominania o metryce, choć i mnie to się zdarza. Jeśli mogę Ci doradzić, to nie pytaj nigdy o zdanie w tej kwestii faceta, bo jeśli masz zgrabne nogi, to on zawsze powie, że jest dobrze, To przecież wzrokowcy. Lepiej posłuchaj swojej intuicji. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Piękna sukienka Pani Krysiu. Myślę że nie moda retro postarza kobietę.tylko brak indywidualnego stylu.niestety z wiekiem znikamy i jest to naturalne, nie pomogą nowoczesne stroje jeśli brak nam indywidualności, tego czegoś co budzi respekt, zatrzymuje wzrok, określa wyjątkową kobietę.może mieć staromodny strój sprytnie połączony z nowoczesnymi elementami i wtedy z przyjemnością zatrzymujemy wzrok,bo taka osoba jest niepowtarzalna.pamiętam jak jadąc londyńskim metrem przyglądałam sie pewnej starszej kobiecie myślę.że miała z 80 . Naturalne siwe włosy upięte w stylowy koczek przykryty czarną koronką do tego zielony płaszczyk przed kolana w stylu wojskowym-był uszyty ze świetnego zielonego materiału. Czytała książkę więc miała okulary… Czytaj więcej »
Jolu, zgadzam się w całej rozciągłości… Pozdrawiam.
Pani Jolu zgadzam się z Panią w całej rozciągłości, jednak dalej stoję na stanowisku, że moda retro szkodzi dojrzałej kobiecie. Dziękuję jednak za uzupełnienie mojej wypowiedzi, bo działają tu również inne czynniki. To wszystko o czym Pani napisała moim zdaniem również wpływa na to, jak postrzegamy danego człowieka. Ta kobieta musiała wyglądać uroczo. Zgadzam się również z tym, że ma tu znaczenie figura, dlatego powinnyśmy o nią dbać, jeśli chcemy wyglądać na młodsze niż jesteśmy. Ogólnie wiadomo, że kilogramy dodają lat. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładnie. Kolejna sukienka w tym stylu i znów trafienie w dziesiątkę. Może bym sobie coś takiego spróbowała uszyć; mam kilka grubszych dzianin na sukienki. Tylko nie kojarzę, żeby gdziekolwiek był tego typu wykrój, a sama niestety nie umiem zrobić. Muszę poszukać.
Dzięki za inspirację.
Dziękuję. Nie wiem czy trafisz na taki wykrój, bo ten fason sukienek dopiero wchodzi /kolejny raz/ na rynek. Może znajdziesz go na jakimś blogu. Bardzo mi miło, że potrafię Cię zainspirować. Pozdrawiam serdecznie.
Już widzę po zdjęciu, jak to jest uszyte. Jedna piersiowa zaszewka, idąca ukośnie, a dół poszerzony. Prosta dość sprawa.
Jednak doszłam do wniosku (słusznie?), że to nie jest fason dla mnie. Pani ma dół większy o rozmiar, a ja na odwrót. Taka sukienka dopasowana w biuście (sporym) jeszcze by mi go zaakcentowała i powiększyła talię i biodra, więc wyglądałabym na grubszą niż jestem. Rozmiaru też nie mam małego, więc pozostanę przy prostych sukienkach.
Ale inspiracją Pani pozostaje.
Jeśli góra Twojej sylwetki jest większa od dołu, to rzeczywiście ten fason nie będzie dla Ciebie dobry. Najlepiej prosta albo bardzo lekko w literę A. Pozdrawiam.
Dziękuję za poradę. pozdrawiam.
Super! – podoba mi się całość.
Dobór kolorystyczny, to poprostu bajka. Naszyjnik – pełna extrawagancja.
Długości nie dobieramy według wieku, długość musi pasować. Takiej długości nie założy kobieta z krzywymi, bądź tłustymi nogami, bo było by fatalnie. Do Twojej figury, ta długość pasuje.
Widać w modelce pewność siebie i zadowolenie a chodzi właśnie o to.
Dobrze zrobiłaś, zakładając właśnie buty w tym kolorze.
Ech, podobasz mi się dziś! – Praca Luizy, to też majstersztyk.
Pozdrawiam Was obie.***)))
Tess bardzo mi miło, że tak to oceniasz, tym bardziej, ze niełatwo Cię zadowolić. Masz rację jeśli człowiek dobrze się w czymś czuje to naturalnie i dobrze wygląda. Dziękuję w imieniu Luizy. Ściskam Cię serdecznie moja Ty wierna czytelniczko.
(*_*) …..
Lubię odważne stylizacje . Wspaniały , energetyczny zestaw . 🙂
Dziękuję. Powiem Ci w tajemnicy, że dla mnie to wcale nie jest odważna stylizacja. Ale widocznie taka już jestem, że lubię nieoczywiste zestawy. Pozdrawiam serdecznie.
Ok. niech będzie 🙂 Ten nieoczywisty zestaw , jak go nazwałaś jest odważną stylizacja w moim rozumieniu , gdyż generalnie większość kobiet unika kolorów ,które zwracają uwagę 🙂 Mało pań ubiera się kolorowo . Niewiele kobiet nosi nowoczesne ubrania . Stąd może i na wyrost określiłam stylizację jako odważną … a należało raczej nagrodzić Cię brawami za odważnie podejmowane próby zmiany wizerunku kobiety dojrzałej . A teraz proszę o naprawdę odważną stylizację . Jestem ciekawa . Zaintrygowała mnie Twoja wypowiedź . 🙂 Pozdrawiam serdecznie .
Rozumiem. W moim mniemaniu odważna stylizacja, to taka, która rzeczywiście zwraca uwagę na osobę, która ją nosi i jest na bardzo wąskiej granicy elegancji i “dzidzi-piernik. Może kiedyś uda mi się coś takiego stworzyć, ale już sobie wyobrażam te komentarze pod postem, Pozdrawiam serdecznie.
Nie sądzę by to musiały być stylizacje z pogranicza dzidzi- piernik 🙂 Widziałaś np sesją DJ Wiki ? podaję link :
http://stylissima.pl/2014/04/dj-wika-podbija-swiat-mody-odcinek-2/
Nowoczesne, odważne kroje, odważne zestawy kolorów , awangardowe fasony ubrań , dodatki to wszystko może być kanwą odważnych stylizacji dla odważnych kobiet . Pozdrawiam serdecznie. 🙂
* KRYSTYNA
Jak najbardziej masz rację, to mogą być także tego typu stylizacje. Bardzo mi się podobają.Dziękuję za link i serdecznie pozdrawiam.
Sukienka i torebka rzuciły mnie na kolana. Ależ TY masz oko do wypatrywania takich ciuszków. Pozdrawiam z zazdrością .:)
Bardzo mi miło Grażynko. To tylko doświadczenie. W końcu z racji zawodu w sklepach spędzam dość dużo czasu. Miłego, słonecznego dnia życzę.
rety, no i jestem rozdarta; bo niby mi się podoba, niby piękne, niebanalnie, ale coś mi jednak zgrzyta; i tak siedzę, i patrzę, i próbuję znaleźć co ten zgrzyt powoduje; może to linia poprowadzenia łączenia tych dwóch kolorów (myślę, że korzystniej – zwłaszcza dla jabłka – byłoby, by na poziomie talii to kolor szary był dominujący – linia połączenia kolorów poprowadzona w kształcie rozciągniętej/ spłaszczonej litery “s” w moim odczuciu to byłoby idealne rozwiązanie, bo to “c” to chyba jest to właśnie to, co mi zgrzyta; ogólnie – mniej limonki w talii, za to więcej na poziomie kolan – nie… Czytaj więcej »
Dobrze, że jesteś rozdarta, bo to oznacza, że bardzo szczegółowo oglądasz stylizację. Nie rozumiem tylko po co doszukujesz się negatywów, zamiast pozytywów. Życie jest takie piękne, że moim zdaniem warto szukać jego pozytywnych stron we wszystkich jego aspektach. Może i masz rację, że linia połączenia kolorów korzystniejsza byłaby inna, ale może wyszłoby nie tak efektownie jak jest teraz. Kto wie zwężenie sukienki może pomogłoby jej wyglądać lepiej, a może nie. Gdybym tak jak Ty zastanawiała się nad każdym swoim zestawem, nigdy chyba niczego nie pokazałabym światu. Moim zdaniem ciuchy wyciągnięte z szafy wyglądają dobrze tylko i wyłącznie na młodych dziewczynach.… Czytaj więcej »
“Gdybym tak jak Ty zastanawiała się nad każdym swoim zestawem, nigdy chyba niczego nie pokazałabym światu.”
świetne motto , będę je sobie powtarzać, gdy stoję godzinę przed lustrem i nie wiem co ubrać, może to, może to a może tamto . Stylizacja bardzo mi się podoba. Serdecznie pozdrawiam 🙂
Dziękuje Marto. Masz rację, jak człowiek za długo stroi przed lustrem najczęściej jest przebrany a nie ubrany. Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu, psychologię “społeczną” kończyłaś, nie wiem w jakim trybie, ale napewno skończyłaś.
O boże – widzisz i nie grzmisz.
Och, to miało być komentarz wyżej, nie wiem dlaczego tu wskakuje?
Skończyłam Handel Zagraniczny na SGH w Warszawie, ale psychologią interesowałam się i dużo na ten temat czytałam przez całe życie. Poza tym jeśli człowiek interesuje się i kocha innych ludzi, to zazwyczaj odgaduje ich myśli i zachowania. Te komentarze czasem tak dziwnie wskakują. Pozdrawiam.
sukienka śliczna , a Ty coraz młodsza.Podpisuje sie pod wcześniejszą uwagą odnośnie szminki. Powinna być ciut jaśniejsza, bo taka bardzo zmniejsza optycznie usta. Jaśniejsza je powiększy.
Niestety z wiekiem usta mamy węższe……Ostrzyknęłam sobie kiedyś ale nie był to mądry pomysł więc nie polecam.Zmiana szminki wystarczy.Pozdrawiam
Dziękuje serdecznie za komplementy. Na pewno spróbuję jeszcze innych kolorów szminki. Zawsze jednak miałam dość wąskie usta i nie mam zamiaru ich ostrzykiwać. Pozdrawiam serdecznie.
Super!
Dziękuje Jasiu. Miłego dnia.
Witam, jak zawsze wyglądasz olśniewająco. Bardzo ładna kreacja. Od pewnego czasu myślę nad zakupem sukienki o podobnym fasonie – może na lato.
Pozdrawiam
Dziękuję serdecznie za komplement. To fason, który sprzyja wielu figurom. Na lato, z cienkiego materiały wyglądałaby bardzo ładnie. Pozdrawiam serdecznie.
Witam Krystyno 🙂
Podoba mi się połączenie kolorów sukienki. Zrezygnowałabym z tego naszyjnika – te ogniwa łączące kuleczki zaburzają nowoczesny charakter stylizacji. Myślę, że jednak szpilki w kolorze rajstop byłyby strzałem w 10.
Wiosna zbliża się wielkimi krokami – udanego weekendu, pozdrawiam 🙂
Cieszę się, że podoba Ci się połączenie kolorów. Jeśli chodzi o naszyjnik, to moim zdaniem podkreśla nowoczesny charakter stylizacji, ponieważ jest równie nowoczesny w formie. Masz jednak prawo do swojej opinii. Na szczęście ile kobiet, tyle opinii i przez to nie jest przynajmniej nudno. Tak, czuje się już wiosnę. Pozdrawiam serdecznie.
Ta sukienka ewidentnie poszerza, a nie ukrywa krągłe biodra. Korzystnie w niej nikt nie będzie wyglądał.
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. To fason bardzo korzystny dla wielu figur. No cóż masz prawo mieć na ten temat swoje zdanie, a mnie wolno się z nim nie zgodzić.Pozdrawiam.
Lubię ten sklep, nowej kolekcji jeszcze nie widziałam, może jutro zajrzę, ostatnio czasu nie było. Bardzo dobrze Ci w tych kolorach. Pozdrawiam KRYSIU…
Ja też go lubię. Nowa kolekcja jest też bardzo ciekawa. Dziękuję Basiu i serdecznie pozdrawiam.
Pięknie! Klasa sama w sobie 🙂
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.
Oglądam regularnie , rzadziej komentuje . To jeden z ulubionych moich fasonów sukienek, ale Ciebie chyba wolę w nieco innych krojach . Jesteś drobna , a materiał dość sztywny i odstajac dodaje masy . Przynajmniej takie wrażenie odnoszę ze zdjęć , ale może to być wrażenie , bo wiadomo nie widać jak układa sie sukienka podczas chodzenia . Ale jest oryginalna i piękne kolory ma. Ja podziwiam Cię za To jak potrafisz żonglować kolorami . I wiem tez ze bardzo je lansujesz i namawiasz nas na kolorowe ubrania , bo dodają młodości , dynamizmu …itp I mnie sie bardzo podobają… Czytaj więcej »
Typach sylwetek , ach ten autokorektor zabija sylwetki ;);)
Miło mi, że wpadasz tu regularnie. Ten materiał nie jest sztywny. Może wygląda tylko tak na zdjęciach. Masz rację uwielbiam kolory i dobieram je zazwyczaj intuicyjnie. Zależy mi też na innych niż zwykłe połączeniach. Odnośnie doboru do konkretnej osoby, to uważam, że rady typu wiosna, lato itd można wsadzić do lamusa,bo każdy człowiek jest inny, a poza tym to co nie powinno się nosić przy szyi, może świetnie zaistnieć na dole figury. Niektóre osoby mają np. jasną karnację skóry ale z odcieniem różu, a inne z odcieniem żółci, a to jest podstawowa różnica. Dlatego nie powinny korzystać z tych samych… Czytaj więcej »
Zdjęcia są cudne:)))a w sukience wyglądasz ślicznie:)))bardzo ładne wiosenne kolory:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
Dziękuję Reniu w imieniu Luizy. Cieszę się, że Ci się podoba. Miłego weekendu.
Krysiu, bardzo trafiony wybór sukienki, odmładza co najmniej o dychę. Modelka na stronie sklepu nie wygląda tak dobrze, jak Ty. Czaruj nas dalej:)
Bardzo mi miło Żeno, że Ci się podoba. Mam wrażenie, że często sklepy zaoszczędzają na dobrych zdjęciach, bo chyba nie zdają sobie sprawy, jak jest to ważne dla sprzedaży. Zdarzało mi się niejednokrotnie zrezygnować z kupna jakiejś rzeczy, tylko dlatego, że nie wyglądała dobrze na modelce. Automatycznie wtedy myślisz, że na Tobie na pewno też nie będzie się dobrze wygladać. Pozdrawiam serdecznie.
a ja mam 170cm i w porywach szczupłości rozmiar 44 :(((((
dla mnie to byłaby bluzeczka, ale przyznaję, że piękna bluzeczka. A że troszkę szyję to mam już pomysł na wiosenną sukienkę. Nie miej dalej będę obserwowała “czeluści” twojej szafy !!!!!!!!
Lutko może jednak tunika:):):). Fajnie, że mogłam Cię zainspirować. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo oryginalna sukienka Pani Krysiu! A przy okazji jak zwykle zachwycam się zdjęciami i idealnym zgraniem zestawu z otoczeniem – bajka! Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi miło Martusiu, że Ci się podoba. Za zgranie stylizacji z otoczeniem jak zwykle odpowiada Luiza. Dziękuję w jej imieniu. Pozdrawiam serdecznie.
[…] Źródło: Krystyna Bałakier […]
Krystyno jesteś moim guru… Wyglądasz przepięknie. Ja ciągle nie wiem , co jestem… Małym jabłkiem?
Pozdrawiam Cię ciepło!
Bardzo mi miło. Nie widziałam dokładnie Twojej figury, ale pewnie skoro masz trochę wystający brzuszek to jesteś”jabłkiem”. Pozdrawiam.
Wygląda Pani fantastycznie. Nie zawsze komentuję, ale szczerze podziwiam Pani stylizacje. Marzę o takiej pracy. Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję serdecznie Joanno. Ta praca to moja pasja, ale to trudny kawałek chleba. Ściskam serdecznie.
Domyślam się, że to nie łatwe, ale praca w korporacji szczęścia mi nie daje.
Nawet nie wiesz jak Cię dobrze rozumiem. Też uciekłam z korporacji. Teraz mam własną firmę i sama jestem sobie “sterem i okrętem”. Ale budowanie własnej firmy to przynajmniej 3 lata ciężkiej harówki. Teraz mam już stałe klientki i ciągle jestem przez nie polecana, tak że jest już łatwiej. Dobranoc.
Sukienka bardzo w moim stylu i kolorystycznie i fasonem 🙂
Cieszę się, że trafiłam w Twój gust Grażynko. Życzę Ci miłego dnia.
Pani Krystyno , ciepło które bije od Pani to połowa sukcesu każdej stylizacji , nic dodać , nic ująć .
Zapraszam również na mój blog
http://krynka.pyn.com/
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję serdecznie za tak miłe słowa. Życzę udanego dnia.
Dzień dobry!
Ładnie dobrane kolory. Fason sukienki… zyskałby na uroku, gdyby dół był mniej rozkloszowany, bardziej w kierunku trapezu (podobnie jak sukienki o kroju A promowane przez Twiggy, czyli jednak retro, które się nie starzeje). Torebkę zamieniłabym na mniejszą i prostszą w formie.
Dziękuję za Pani stronę. Prezentowane kreacje, ale i komentarze są bardzo inspirujące.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na post o wiosennych płaszczach…:)
No cóż nie jestem projektantką tej sukienki. Taką kupiłam i przez chwilę rzeczywiście zastanawiałam się czy jej trochę nie zwęzić. Gdy zmienimy fason sukienki i torebkę, wtedy powstanie zupełnie inna stylizacja:):):).
Dziękuję za miłe słowa. Nie wiem czy przygotuję post o wiosennych płaszczach, bo ostatnio na blogach jest ich zalew, a nie lubię pisać o tym o czym piszą wszyscy. Może kiedyś……Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu, jestem dzisiaj po raz pierwszy na Twojej stronie. Mimo dojrzałego wieku (na który ponoć nie wyglądam – m.in. dzięki stylowi, jaki preferuję w ubraniach), raczej nie mam problemu z doborem strojów, które mi służą. Jestem osobą dość zajętą, bo wciąż aktywną zawodowo, ale interesuję się modą i chcąc zorientować się, co proponują blogerki modowe “dorosłym” paniom, wybrałam do bliższego poznania właśnie Ciebie, bo lansujesz stylizacje tyleż modne i gustowne, co rozsądne. Raczej więc będę do Ciebie wracać. 🙂 Co do tej propozycji: mimo fasonu w stylu baby-doll, sukienka bardzo mi się na Tobie podoba, choć mnie nogi raczej nie… Czytaj więcej »
Witam Cie serdecznie Lenko na moim blogu. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się na Twoje powroty i komentarze. Masz rację ta sukienka w dłuższej wersji nie wyglądałaby dobrze. Zgadzam się z Tobą, że optymalna długość dla dojrzałej kobiety to 2 cm za kolano. Zgadzam się także, że do tej sukienki pasowałyby buty w kolorze rajstop, ale chciałam pokazać tym razem co innego. W większości moich stylizacji buty są w kolorze rajstop lub noszę cieliste rajstopy dlatego tutaj to zmieniłam. Masz rację jaśniejsza szminka byłaby także dobra. Ta, którą mam na sobie ożywia zestaw. Również bardzo się cieszę z naszego wirtualnego… Czytaj więcej »
Pani Krysiu.
Podoba mi się dokładnie wszystko, co Pani ma na sobie – bez jakichkolwiek zastrzeżeń.
Pisałam kiedyś – tam do Pani i jestem bardzo zadowolona z podpowiedzi.
Życzę dalszych sukcesów w ubieraniu nas . Serdecznie pozdrawiam.
Witam Pani Grażyno. Bardzo mi miło, że nie ma Pani zastrzeżeń i podobają się Pani moje zestawy. Pamiętam Panią z maili. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Bardzo ładnie pani wygląda. Piękna sukienka.
Dziękuję serdecznie. Cieszę się, że Ci się podoba. Miłego wieczoru.