Flatiron – NY
Niestety nadal jestem chora (rozłożyłam się na dobre) i wobec tego nie jestem w stanie zrobić sesji zdjęciowej. Pewnie też nie chcielibyście mnie w takim stanie oglądać. W związku z tym dzisiaj pokażę Wam krótką relację z Nowego Jorku. Tym razem moim oczom ukazał się budynek, który jest jednym z pięciu najbardziej rozpoznawalnych symboli tego pięknego miasta.
Potocznie nazywają go tu “żelazkiem”. I rzeczywiście bryła tego budynku przypomina żelazko.
Wybudowany w 1902 roku był w tamtym czasie jednym z najwyższych budynków w Nowym Jorku.
Ma 87 metrów wysokości i posiada 21 pięter.
Flatiron został zaprojektowany przez Daniela Burnhama z Chicago.
Był także jednym z pierwszych budynków o szkielecie wykonanym ze stali.
Zbudowany jest w stylu renesansowym.
Budynek znajduje się na 175 Fifth Avenue niedaleko Brooklyn Bridge.
Zwróćcie również uwagę na kilka stolików i krzeseł rozstawionych na skwerku między ulicami.
Turyści mogą tu usiąść i pijąc kawę napawać się jego widokiem lub robić zdjęcia.
Najśmieszniejsze jest to, że każdy z nich próbuje stanąć w ten sposób aby na zdjęciu znaleźć się idealnie na rogu budynku. Mnie się prawie udało. Zdjęcia z poświeceniem (leżąc na ulicy) wykonał Łukasz.
Mam nadzieję, że następnym razem będę już mogła zaprosić Was na nową stylizację. Życzę miłego oglądania.
Niesamowite zdjęcie, brawa dla Łukasza 🙂 Budynek naprawdę robi wrażenie, a Ty Krysiu jak zawsze wyglądasz kwitnąco 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
To prawda. Nie jest łatwo zrobić zdjęcie tak wysokiego budynku, aby zmieścił się w kadrze w całości. Dziękuję za komplement. Miłego dnia Dorotko.
No tak zrobić dobre zdjęcie takiemu obiektowi to sztuka. Z ulicy trudna sprawa. Muszę przyznać robi wrażenie. Krysiu wracaj do zdrowia.
Łukasz musiał położyć się na ulicy, aby tego dokonać. Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
Budynek rzeczywiście zwraca uwagę we wszystkich relacjach lub filmach z NY – kiem w tle 😉 Fajne zdjęcia. Życzę powrotu do zdrowia. 🙂 Margot
To jeden z jego symboli, wiec trudno się temu dziwić. Poza tym jest przepiękny (w realu jeszcze bardziej). Dziękuje i pozdrawiam Cię serdecznie.
Świetny budynek ! Niesamowity! Zdjęcia super, Łukasz sie spisał 🙂 Ty, Krysiu w jeansach wyglądasz jak nastolatka !
Dużo Zdrówka, Krysiu !!!!!!
Masz racje Soniu – jest niesamowity. Dżinsy zawsze trochę odmładzają, ale żeby aż tak:):):). Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Do zobaczenia w Krakowie.
Krysiu, wygugluj sobie . Od trzech lat nie choruję, a byłam chora kilka razy w miesiącu!!!! Byłam u lekarza ogólnego, laryngologa, robiłam prześwietlenia, wymazy i nic.Tzn, antybiotyk tydzień a gdy przestałam brać od razu wyskakiwała gorączka. Trzy lata mam spokój. W nocy zmarzłam, więc rano, wzięłam do buzi małą łyżeczkę oleju. Choroba się cofnęła….
A co to za cudowny eliksir? Podaj jego nazwę, bo nie wiem co mam szukać w googlach. Dziękuję za radę i pozdrawiam.
Pozdrawiam Krysiu i dziekuję za fajną relację. Budynek rzeczywiście robi wrażenie zwłaszcza, że tak dobrze sfotografowany (gratulacje dla Łukasza). Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na sesję zdjęciową.
To ja dziękuję Ci Ewo za to, że tutaj zaglądasz. Łukasz bardzo się starał, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Dziękuję za życzenia. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieję i wkrótce będę mogła pokazać nowe stylizacje. Pozdrawiam serdecznie.
no gapa ze mnie:-) .Wpisz w wyszukiwarkę ” ssanie oleju ” wszystko tam jest. Polecają słonecznikowy ale jak nie masz to jakikolwiek.
OK, dziękuję. Zaraz spojrzę. Miłego wieczoru.
byłam , widziałam , też mam z tego miejsca fotki tylko Krynka robiąc je nie poświęciła się tak jak Łukasz ha ha
Krynka pewnie wystroiła się i nie chciała się pobrudzić:):):). Dziękuję za komentarz Alicjo i serdecznie Cię pozdrawiam.
Robi wrażenie 🙂 Pozdrawiam Krysiu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🙂
W realu – jeszcze większe. Dziękuję serdecznie. Miłego wieczoru.
Imponujący budynek. Robi wrażenie. A Ty taka malutka pod nim. Masz piękne fotki. Pamiątka niesamowita. A zdjęcia wykonane mistrzowsko. Gratulacja dla p. Łukasza. 🙂
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę zdrówka 🙂 Pozdrawiam Cię cieplutko 🙂
To prawda. Człowiek wydaje się przy nim taki malutki. Jestem wdzięczna Łukaszowi za te i inne zdjęcia zdjęcia. Dziękuję za życzenia i serdecznie Cię pozdrawiam Krysiu.
Widzę, że Alicja doniosła na mnie z tym robieniem fotek, ale ja też czasami wykonuję przeróżne figury robiąc za fotografa. Muszę przyznać, że mnie też bardzo podobają się te fotki i zastanawiam się dlaczego ja nie mam w tym miejscu 🙂 Krysiu życzę szybkiego powrotu do zdrowia, buziaki… 🙂
Wiem, że wykonujesz przy fotografowaniu różne figury, bo byłam tego świadkiem. Koniecznie powinnaś zrobić sobie sesję w tym miejscu. Dziękuję serdecznie i ściskam mocno. Łukaszowi podziękuj za zdjęcia i pozdrów ode mnie.
Zdjęcia piękne,życżę szybkiego powrotu do zdrowia,
Podziękowania dla fotografa,dobra robota….
Dziękuję Kasiu za komentarz i życzenia. Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy budynek, robi wrażenie, zdjęcia cudne…
Zdrowiej Krysiu…pozdrawiam, buziaki…
I ciekawa architektura. Dziękuję Basiu postaram się:):):).
Nowy Jork pokazany przez Ciebie bardzo mi się podoba a budynek robi wrażenie:))))Pozdrawiam serdecznie i powrotu do zdrówka życzę:)))
Cieszę się bardzo Reniu, że Ci się podoba. Dziękuję i również życzę dużo zdrowia.
Piękny budynek, szkoda że taki cienki. Fajne ujęcia. Życzę zdrówka i pozdrawiam 🙂
Moim zdaniem wcale nie jest cienki. Po pierwsze jego bryła ma kształt żelazka, a po drugie ma 21 pieter i może dlatego wydaje się taki na zdjęciach. Dziękuję i pozdrawiam.
Niesamowicie imponujący budynek! I świetne zdjęcia, warte poświęcenia fotografa 🙂 Życzę dużo zdrowia Pani Krysiu! Ściskam mocno!
Cieszę się bardzo, ze Ci się podoba. Dziękuję, już powoli dochodzę do siebie. Ściskam równie mocno.
Rewelacyjne zdjęcia i niesamowity budynek.Piękny!
A tę kuracją z olejem polecam, sprawdziłam już dawno na sobie. Zdrowiej szybciutko. Pozdrawiam.
Dziękuję także w imieniu fotografa. Już zaczęłam to robić i mam nadzieję, że wreszcie złapię odporność, której mi ostatnio brakuje. Ściskam serdecznie.
Budynki w Nowym Yorku są naprawdę niesamowite!! Życzę Pani szybkiego powrotu do zdrowia:*
To prawda, jest co oglądać. Widziałam ich wiele szczególnie na Manhattanie. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Twoje posty o Nowym Jorku czytam z wielkim zainteresowaniem, ponieważ wkrótce ( na początku kwietnia) się tam wybieram. Nie wiem, ile zdążę zobaczyć w ciągu tygodnia, ale będę się inspirować Twoimi wpisami. Właśnie kompletuję ekwipunek :). Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Zazdroszczę Ci tego wiosennego wyjazdu, bo prawdę powiedziawszy już tęsknię za tym pięknym miastem. Tydzień to niewiele na zwiedzanie tak ogromnego miasta, ale moim zdaniem i tak warto. Przynajmniej poczujesz jego klimat. Życzę Ci miłego pobytu i szczęśliwego lotu. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Ojej… To Cię trzyma ta choroba paskudna! Zdrowiej szybciutko!!!
Fajna relacja, a fotki z takim poświęceniem wykonane są rewelacyjne! Gratki dla fotografa:))
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę!!!
Edytko, to nie przeziębienie, tylko zapalenie stawu mostkowo-żebrowego. Niestety tą przypadłość leczy się dosyć długo i potrzebne są zabiegi (laser, ultradźwięki i krioterapia). Mam nadzieję, że już niebawem wyjdę z tego. Dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
……….interesujące….i to bardzo,a ….zwłaszcza zdjęcia………pozdrawiam serdecznie….
Bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie.
Fantastyczne zdjęcia nie byłam w Nowym Jorku więc chętnie popatrzyłam na cały cykl.stylizacja sportowa też mi się podoba.pozdrawiam http://gray50plus50dresses.blogspot.com
Bardzo mi miło Jolu. Niestety moje relacje zbliżają się już do końca (będzie tylko jeszcze jeden post). Pozdrawiam serdecznie.