Koszula na upały
Przed wyjazdem na urlop do Grecji szukałam koszuli z rękawem 3/4, która byłaby uszyta z materiału odpowiedniego na upały. Znalazłam ją w Massimo Dutti i to na dodatek sporo przecenioną. Uszyta jest ze 100-procentowej bawełny i może dlatego łatwo się mnie. Mnie to jednak zupełnie nie przeszkadza.
Świetnie sprawdziła się na miejscu. Na blogu zaprezentuję ją Wam w dwóch stylizacjach. Dzisiaj zapraszam na pierwszą z nich.
Tym razem pokazuję ją w towarzystwie czerwieni.
Żółta torebkę dodałam dla podkręcenia kolorów.
Zauważyłam, ze moja stylizacja pasuje do tła.
Na szyi mam czerwono- białą apaszkę. Takie niewielkie chustki przewiązane na szyi znowu są hitem mody.
Koszula ma kołnierzyk, a także głęboki dekolt w serek. Lubię taki fason, ale niestety rzadko gości w sklepach.
Na nogach mam moje ulubione (ze względu na wygodę) granatowe koturny, które kupiłam niedwno w Gdańsku,
Czuje się w nich bardzo dobrze i ostatnio często noszę. Ponieważ są bardzo lekkie, wzięłam je także do Grecji.
Autorką zdjęć jest Marta Gutsche.
Życzę Wam udanego tygodnia.
Zapraszam Was na moją stronę na Facebook’u (Moda po ludzku), a także instagram (balakierkrystyna).
Zestaw podoba mi się. Lubię koszule, zresztą wszystko co przypomina styl swobodny sportowy. Co do koszuli bardziej spodobałaby mi się gdyby była rozpinana. Pozdrawiam
Cieszę się Olu, że Ci się podoba. Moim zdaniem taka jest lepsza, bo przynajmniej nie rozchodzi się na piersiach :). Poza tym mam już kilka rozpinanych i czas na cos innego. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo fajna stylizacja. Niby zwykła, codzienna, ale widać, że wysmakowana i przemyślana.
Bardzo mi miło. Robię to intuicyjnie i cieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie Żeno.
A ja mam rozpinaną i myślę, że lepsza jest niezapinana, bo moja się sama rozpina kiedy nie trzeba. Zestaw udany a z lekką narzutką na początek jesieni też w sam raz. Pani Zawadzkiej też pasowałby.
Masz racje, że te nierozpinane są wygodniejsze i lepiej leżą. Masz rację, przyda się i na jesień. Pewnie jej tez byłoby w niej lepiej, niż w tej czarnej tunice. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Koszulę lubię w każdym wydaniu. Tej dodatkowym atutem jest kolor i materiał z jakiego jest uszyta, mam na myśli jej przewiewność. Fajnie zestawiłaś z kolorem spodni i apaszką :). Pozdrawiam
Ja też. Właśnie ze względu na przewiewność ją kupiłam. Cieszę się, że podoba Ci się mój zestaw. Pozdrawiam Cię Teresko.
Bluzkę mam podobną tyle że tozpinaną, spodnie czerwone też ale na żółtą torebkę bym nie wpadła a to tak dobrze razem wygląda ?
Rozpinana tez pewnie fajnie wygląda. Żółta torebka moim zdaniem dodaje energii temu zestawowi. Pozdrawiam serdecznie.
bardzo mi się podoba to zestawienie kolorków 🙂
Bardzo mi miło. Pozdrawiam serdecznie.
Jaka świetna stylizacja. Luz, luz… Bardzo tak lubię. A kolory Krysiu dobrałaś trafnie. Jest kolorowo i tak “żywo”. Podoba mi się. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu 🙂
Ja również lubię Krysiu takie zestawy. Może być na luzie, wygodnie i przy okazji ładnie. Niektórzy uważają, że jak coś jest wygodne, to nie może być ładne. Ten zestaw zadaje temu kłam. Cieszę się, że Ci się podoba. Wzajemnie wszystkiego dobrego i udanego weekendu.
Takie koszule są świetne:)))Twoja jest bardzo ładna i super z tymi czerwonymi spodniami wyglada:)))żółta torebka bardzo fajnie tu wygląda:))Pozdrawiam serdecznie:)))
Bardzo mi miło, że Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za komentarz.
Len latem to najlepszy wybór, chyba podobnie jak Ty wręcz lubię jak jest pognieciony : D . Luźna koszula to wspaniały, letni wybór, a dodanie apaszki było świetnym dodatkiem. Pozdrawiam serdecznie Margot 🙂
Masz rację Margot len jest najlepszy na lato i też go lubię. Moja koszula jest ze 100-procentowej bawełny i też jest doskonała na upały. Kiedyś bardzo lubiłam nosić takie apaszki, wiec chętnie teraz do nich wracam. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Trzeba się natrudzić, aby kupić garderobę z naturalnych tkanin, na dodatek w dobrym gatunku i pożądanym rozmiarze. Mam w tym względzie negatywne doświadczenia z mijającego lata, więc tym skwapliwiej zajrzałam na stronę firmy, z której pochodzi prezentowana przez Panią koszula. Takowej tam nie było, ale ceny oferowanych koszul zdają się wygórowane. Ostatnio robiłam porządki w szafie i z wielkim szacunkiem odnosiłam się do nielicznych ubrań z bawełny czy lnu, których wcześniej nie ceniłam ponieważ się gniotą. Czyżby upodobanie do natury przychodziło wraz z wiekiem? A co do stylizacji, to bardzo udana, zwłaszcza koszula w moim ulubionym kolorze.
To prawda, że nie łatwo jest dostać coś z naturalnych materiałów. Koszulę kupiłam na początku sierpnia w Massimo Dutti we wrocławskiej Galerii Renoma. Była mocno przeceniona i pewnie nie ma jej już w sprzedaży. Ja również cenię takie rzeczy i zostawiam je w szafie. To upodobanie moim zdaniem przychodzi z wiekiem, kiedy chcemy ubierać się w ubrania, które są wygodne i zdrowe dla skóry. Dziękuję za Twoja opinię Janko i serdecznie pozdrawiam.
Masz rację, taki dekolt to rzadkość choć ostatnio już się pojawia.
Koszula super , świetnie zestawione kolory. Pozdrawia Krysiu…
Widziałam też takie dekolty ostatnio w Hexeline. Dziękuję za miłą opinię i serdecznie pozdrawiam.
Prosta, codzienna stylizacja -ale kolory czynią cuda. Ściskam 🙂
I moim zdaniem Grażynko kolory zawsze czynią cuda. Dlatego trzeba ich używać :). Pozdrawiam serdecznie.
fajna koszula i ładnie wygląda z kolorami, ale jestem fanką stonowanych kolorów – czy będzie jakaś wersja dla mnie?;P
Dziękuję za Twoja opinią. Niebawem pokażę tę samą koszulę w bardziej stonowanym zestawie. Pozdrawiam serdecznie.
to super! ta jest bardzo ładna, ale jednak stonowane kolory to to ‘coś’ co kocham najbardziej 🙂
Rozumiem. Mam nadzieję, że mój stonowany zestaw z tą koszulą przypadnie Ci do gustu.
Dla mnie na upały to batyst. Na podróże w lecie biała bluzka z rękawem 7/8. Wybierałam się w ciepłe kraje w tym roku, więc uszyłam dwie batystowe bluzki. Mają też te zaletę, że mało miejsca w bagażu zajmują – a brałam tylko podręczny na 2,5 tygodnia.
Podoba mi się ten zestaw kolorystycznie. Ale skróciłabym spodnie (właśnie skracam jedne moje i to nie letnie, na próbę). W sumie też się tak noszę, choć dodają mi optycznie kg takie zestawy.
pozdrawiam
Masz rację Agnieszko batyst jest najlepszy. W bagażu miałam dwie takie bluzki. Jeśli chodzi o długość spodnie to celowo ich nie skracam (choć pewnie powinnam, bo nosze je dosyć często do bardzo różnych butów, a zbyt krótkie nie wyglądają za dobrze. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Faktycznie bardzo dobre rozwiązanie na upały. Te niestety już się skończyły! Prosimy teraz o porady na wietrzne, deszczowe, jesienne dni 🙂
Myślę, że załamanie pogody jest chwilowe, a przed nami “złota polska jesień” i lżejsze ubrania na pewno się jeszcze przydadzą. Gdy zrobi się chłodno i deszczowo przyjdzie czas i na cieplejsze stylizacje, które będą królowały na moim blogu aż do ciepłych wiosennych dni. Nie spieszmy się więc z ich prezentowaniem, bo jeszcze nam się znudzą :). Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniała kolorystyka Krysiu. Bardzo trafia w mój gust ! Pięknie w tym zestawie wyglądasz i masz rację, że nie ma co się spieszyć z pokazywaniem jesiennych stylizacji bo jeszcze cieszmy się tymi letnimi skoro pogoda nam dopisuje 🙂 U mnie to jeszcze długo będzie ciepełko, więc też będę pokazywać się w letnich ciuszkach 🙂 Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie 🙂
Cieszę się Kryniu, że Ci się podoba. Dziękuję za komplement. Też tak uważam i choć u nas jest chwilowe załamanie pogody, to na jesienne stylizacje przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiam serdecznie.
Też chciałabym aby lato było jak najdłużej, cieszmy się więc ciepełkiem, które jeszcze trwa… Bardzo podoba mi się Twoja (powyższa) stylizacja – właśnie z uwagi na koszulę. Lubię takie, chociaż wolę bez kołnierzyka (każdy ma swojego bzika!?), mam takie: białą i czerwoną – są ponadczasowe. Pozdrawiam
Masz racje takie koszule zawsze są modne i bardzo twarzowe. Zazdroszczę Ci szczególnie tej czerwonej. Można wiedzieć, gdzie ją kupiłaś?. Pozdrawiam Cię serdecznie.