Letnie spodnie
Na wstępnie uprzedzam, że tym razem będzie dużo zdjęć. Nie wiem czy to będzie do zaakceptowania. Pewnie niektórzy obejrzą tylko pierwsze trzy. No cóż ich strata, bo dzisiaj pstrykane są w moim ogrodzie i w okolicy.
Ostatnio pokazywałam Wam, zgodnie zresztą z Waszym życzeniem, prawie same sukienki. Aby Wam się jednak nie znudziły i abyście nie odnieśli wrażenia, że chodzę tyko w nich, teraz będzie kilka postów z letnimi spodniami.
Te spodnie uszyte są z bardzo cienkiego i delikatnego materiału tak aby w lecie nie ugotować się w nich. Moim zdaniem letnie spodnie powinny być przewiewne a także w żywym kolorze.
Ponieważ moja sylwetka jest szersza na dole niż na górze, spodnie są w kolorze ciemniejszym niż bluzka. To znana zasada stylistyczna, która wyrównuje dysproporcje figury.
A na dodatek, ponieważ jestem bardzo wąska w ramionach, mogę sobie pozwolić na bufiasty rękawek.
Z tego samego powodu, mogę również nosić na szyi dosyć obszerne naszyjniki. Ten został przeze mnie kupiony w kaktusia.pl.
Spodnie kupiłam w małym sklepiku z francuską odzieżą w niewielkim podwarszawskim miasteczku.
Tę bufiastą bluzkę z bawełny /doskonała na upał/ o ile pamiętam kupiłam parę lat temu w Marks@Spencer.
Nie nosiłam jej, bo wydawała mi się zbyt rzucająca się w oczy. Jak widać gusta się zmieniają i teraz jest w sam raz.
Powiem Wam, że tak lubię te spodnie, że bardzo często chodzę w nich na zakupy i na spacer z psami.
Naszyjnik jest bardzo bogaty w formie i zwracający na siebie uwagę, więc żadnej innej biżuterii już z nim nie noszę.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że zdjęcia a także stylizacja przypadły Wam do gustu.
Buty, które mam na sobie to moje ulubione żółte szpileczki kupione w CCC.
Serdecznie zapraszam Was do oglądania i komentowania następnych postów oraz na moją stronę na Facebooku.
Bardzo chciałam na chwilę się wyrwać więc stwierdziłam, że przeżyję nawet ten upał 🙂
Ah, a tak patrząc na tego posta to mi się zamarzyły żółte buty 🙂
Rozumiem. Mnie też się zamarzyły i któregoś dnia kupiłam dwie pary. Jedne w kolorze cytryny, drugie w cieplejszym odcieniu żółtego. Serdecznie pozdrawiam.
Superrrr Krysiu ale ty silaczka jestes tak pchac plocik haha
Bardzo ladnie i podobaja mi sie zdjecia bardzo
Pozdrawiam i zycze milej niedzieli
Zapraszam do mnie, moja ostatnia stylizacja tez ze spodniami 🙂
Buziaczki
Beata
Byłam i widziałam. Mają śliczny kolor. Masz rację ta brama wjazdowa jest strasznie ciężka ale na razie póki nie będzie nowej, takiej co sama się otwiera, muszę dawać sobie radę. Dziękuję za komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam.
Bardzo lubie takie letnie kolorowe spodnie ,ładnie połaczylas kolory i buty faktycznie super:)
Serdecznie dziękuję Ci za cieplutkie słowa. To miło, że Ci się podoba.Serdecznie pozdrawiam.
Pani Krystyno, stylizacje i dobór kolorów -rewelacyjne. Zawsze z ciekawością do pani zaglądam. Proszę o więcej 🙂
Bardzo mi miło. Dziękuję za pozytywną opinię. Niebawem będą następne posty. Serdecznie zapraszam i pozdrawiam.
Bardzo ładna stylizacja. Lubię gdy kobiety sa kolorowo ubrane.
Dziękuję. W dojrzałym wieku powinny częściej ubierać się kolorowo bo to odmładza. Serdecznie pozdrawiam.
Fantastycznie! Aż przyjemnie się ogląda tą stylizację. W dodatku naszyjnik nieziemski!
Mnie też przyjemnie PTYSIU, że tak napisałaś. Zapraszam Cię częściej. Dziękuję.Serdecznie pozdrawiam
Zdjęcia bardzo ładnie z przyjemnością się ogląda:)))bardzo ładne spodnie i cudny naszyjnik:)))Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ci Reniu za miły komentarz. Zapraszam do oglądania i komentowania następnych stylizacji. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Świetna stylizacja, odważna i pokazująca, że wszystkie kobiety mogą być piękne i modne w każdym wieku. Gratuluje Krysiu.
Dziękuję Agnieszko. Kobiety mogą być piękne i modne w każdym wieku, nie wszystkie jednak z bardzo różnych względów tego chcą. Moją rolą jest im pokazywać, że można. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Buty świetne, całość na 6 🙂
A zdjęć wcale nie jest za dużo 😉
Dziękuję serdecznie za szóstkę. To w takim razie cieszę się. Miłego wieczoru życzę i pozdrawiam.
Nie wiem dlaczego, ale zapanowała jakaś istna epidemia noszenia przez kobiety spodni, nawet w letnie upalne dni. Toż to absolutne zaprzeczenie kobiecości. Pani Krystyno, jest Pani wzorem prawdziwej kobiecości, ale psuje to pani zakładając spodnie. Czy może Pani kontynuować lansowanie prawdziwych kobiecych strojów, jak sukienki, czy spódnice, a nie hołdować zachodniej modzie na bezguście w kobiecym ubiorze, do czego z pewnością należą spodnie. Niech noszą je mężczyźni, a my bądźmy mimo wszystko kobiece, także w ubiorze. Reprezentuję Pani pokolenie, spodni nie znoszę i nie mam takowych w mojej garderobie. Z sentymentem wspominam czasy, gdy byłam jeszcze młoda i na ulicach… Czytaj więcej »
Pani Danuto, rozumiem Pani apel o kobiecość. To prawda, że najbardziej kobiece są sukienki i spódnice. Czasy się jednak zmieniły /ja też nad tym ubolewam/ i kobiety w spodniach czują się i wyglądają równie kobieco. Po cyklu sukienek będzie teraz kilka postów ze spodniami, bo muszę pokazać to w czym chodzę. A w spodniach chodzę choć dość rzadko. Znam kobiety, które w ogóle nie zakładają sukienek i spódnic. Takie teraz mamy czasy. Ale oczywiście jak najbardziej namawiam Panie w naszym wieku aby jak najczęściej nosiły sukienki i spódnice, bo rzeczywiście najkorzystniej w nich wyglądają. Serdecznie dziękuję za obszerny komentarz. Życzę… Czytaj więcej »
Zupełnie się nie zgadzam!!! Stylizacja jest świetna, odmładzajaca, spodnie genialnie leżą i podkreślają kobiece atuty!! Szkoda, że wiekszość Pań po 50-tce, wybiera aseksualne spódnice w pół łydki!, bo czasem nawet łydek się wstydzą. A tu świetny przykład ze spodniami, polecam spróbować odmienić wizerunek, a nie krytykować
Masz rację Agnieszko. Czasem te obszerne, za długie spódnice tak chętnie noszone przez dojrzałe kobiety wprost straszą na ulicach. Wolę już raczej dobrze dopasowane spodnie. Dziękuję za miłe słowa i głos w dyskusji.
A co ma noszenie czy nie noszenie spodni do kobiecości, ponętności czy elegancji? Przecież wszystko zależy od tego jakie są to spodnie, co do nich założymy, na jaką okazję i jak się w nich poruszamy. No i czy jest to fason odpowiedni do naszej sylwetki? Kobieta w dobrze dobranych spodniach i dodatkach do nich (bluzka, żakiet, sweterek, buty, biżuteria itp.) naprawdę potrafi wyglądać bardziej kobieco niż inna ubrana w sukienkę od znanego stylisty, która nie będzie dla niej odpowiednia. A poza tym dajmy sobie szanse dokonywania własnych wyborów – byleby były dla nas odpowiednie:). Lubię spodnie, głównie w nich chodzę,… Czytaj więcej »
Ten punkt widzenia Krysiu i Pani Danko jest też bardzo ważny. Trzeba też wziąć pod uwagę aspekt wygody w pewnych sytuacjach. Przecież nie będzie Pani chodzić w sukience w mrozy, czy idąc na wycieczkę w góry.
Serdecznie pozdrawiam.
a ja bardzo lubię “portki” szczególnie w górach/ na rowerze/ w zimie:)
i tak naprawdę czy w sukience czy w spodniach można kobieco wyglądać, zależy to od całości i dodatków
pozdrawiam
Masz rację EFKA. Widziałam bardzo kobiece stylizacje w spodniach. To wszystko zależy od ich fasonu i tkaniny z jakiej są uszyte. Pewnie, że te moje /takie zwykłe/ może nie są za bardzo kobiece ale w obecnych czasach już nie wyobrażam sobie życia bez nich, chociażby zimą. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Witaj Krysiu!Bardzo podoba mi sie dzisiejsza stylizacja,a spodnie i ich kolor przepiekny.Bluzeczka fajnie pasuje do butow,extra.Mysle podobnie jak Ty,tez nie jestem juz dzierlatka,a kocham spodnie,szczegolnie w zimne dni,wtedy chadzam czesto.Latem uwielbiam sukienki,spodnice,ale takze czasami zakladam spodnie,przewaznie z lnu….uwielbiam len,jest przewiewny i w sam raz na upaly.
Wszystko jednak zalezy od okazji,to podstawa.Pozdrawiam bardzo cieplutko w ten upal (wreszcie) i czekam na wiecej postow dedykowanym spodniom.Buziaki
Ps.Zupelnie nie rozumiem apelu Pani Danuty (bodajze),w koncu kazdy chadza w tym w czym sie najlepiej czuje i wyglada,indywidualna sprawa.
Dziękuję Majko za Twój głos w dyskusji. Moim zdaniem oba punkty widzenia są słuszne. Kobieta na pewno w sukience, czy spódnicy wygląda bardziej kobieco niż w spodniach /pod warunkiem oczywiście odpowiedniego doboru ich do figury/. Nie mniej jednak spodnie potrafią także dodać jej kobiecości a także są w pewnych sytuacjach wręcz niezbędne. Zostawmy więc wybór poszczególnym Paniom, bo to rzeczywiście bardzo indywidualna sprawa. A Pani Danuta ma tak świetną figurę, że na jej miejscu chodziłabym tylko w spodniach. Serdecznie pozdrawiam.
Majko, dziękuję Ci też serdecznie za miłe słowa na temat mojej stylizacji. Miłego wieczoru.
To i ja wtrącę swoje trzy grosze. 😉 Mimo że najczęściej też noszę spódniczki i sukienki bo tak lubię i tak się lepiej czuję, czasami odczuwam konieczność założenia spodni. Są takie sytuacje kiedy ta część garderoby jest wręcz konieczna i najbardziej wygodna. Ostatnio zauważyłam że spodnie się doskonale sprawdzały w mojej dawnej pracy. Nie były jakimś obowiązkiem ale za to bardzo wygodne podczas biegania, schylania czy wskakiwania do karetki. 😉
Stylizacja bardzo mi się podoba, bluzka, spodnie i buciki śliczne, naszyjnik również, do tego nietuzinkowy no i kolory bardzo pozytywne. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Dziękuję DOCIU za również Twój pogląd w tej sprawie. Uważam, że są sytuacje kiedy jesteśmy nawet “zmuszeni” do noszenia tej części garderoby ze względu chociażby na wykonywany zawód. Tak jak w Twoim przypadku praca w karetce wymagała takiego ubioru ze względu na jej charakter. Serdecznie dziękuję za cieplutkie słowa na temat stylizacji i pozdrawiam.
Gorgeous!!! love your shoes!
Thank you LUCY.
mój naszyjniczek 😀
Pani Krystyno, cudnie – jak zawsze !
pozdrawiam serdecznie 🙂
Tak Twój śliczny naszyjnik KAKTUSIU. Dziekuję za komentarz i życze udanego dnia.
No i proszę -jaka wspaniała dyskusja na temat spodni!.Ja też nie mogę się powstrzymać od komentarza, a mianowicie KOCHAM spodnie, (6O ++ hehe),tylko że muszę uważać na fason, szczęściem mam nogi niezłej długości , zatem pozwalam sobie na “cygaretki” ,ale za to góra musi być obszerna – i na odwrót – stara, dobra zasada.Twoje spodnie i bluzka są świetne.Zresztą co tu gadać – zawsze wszystko na Tobie doskonale przemyślane i zawsze z “pazurkiem”.Pozdrawiam serdecznie.
Miło, że włączyłaś się do dyskusji. Jak widać większość z Was kocha spodnie i chętnie korzysta z nowej zdobyczy kobiet w każdym wieku. Ja również je noszę, szczególnie zimą kiedy są bardzo praktyczne. Dziękuję Ci za przemiłą opinię dotycząca moich stylizacji. Serdecznie pozdrawiam.
Jestem wprost zdegustowana wypowiedziami pań tak zawzięcie broniących tą antykobiecą modę. Szczególnie gdy dotyczy to dojrzałych kobiet, głównie po pięćdziesiątce. Żadna taka kobieta nie wygląda w spodniach ani elegancko, ani kobieco, a czasem wręcz, odrażająco. Szczególnie latem, gdy jest tak jak dziś trzydziestostopniowy upał. Cóż jest bardziej wygodnego w taki skwar, niż zwiewne sukienki, chociażby te prezentowane przez Panią we wcześniejszych postach? Mój mąż mówi: “Jak w taki upał te kobiety mogą opatulać się w spodnie? Ja nie mam wyboru, a mogę tylko pozazdrościć wam możliwości ubierania przewiewnych sukienek.” To męski punkt widzenia, ale ja uważam, że my kobiety w… Czytaj więcej »
Nie zgadzam się Danuto z Twoją tezą, że żadna z kobiet po 50-tce w spodniach nie wygląda kobieco i elegancko a tym bardziej odrażająco. To zależy od figury kobiety i fasonu jej spodni. Widziałam dojrzałe kobiety /nawet po 70-tce/ w bardzo eleganckich spodniach, które wyglądały w nich zjawiskowo. To nie ma nic wspólnego z wiekiem. Oczywiście w czasie upałów lepiej i nawet higieniczniej nosić sukienki i spódnice, choć w obecnych czasach można kupić spodnie z takich tkanin, które są bardzo przewiewne. Czasem jak widzę dojrzałe kobiety w obszernych i za długich letnich spódnicach, to aż mi się płakać chce, że… Czytaj więcej »
lubię spodnie i dużo chodzę w spodniach. Niestety teraz moda na mało “twarzowe” spodnie, szczególnie dla kobiet 50+ 🙁 Może w końcu producenci zauważą nas, a nie tylko młode szczupłe dziewczęta.
Kobieta w normalnych spodniach wygląda super, co widać na zdjęciach.
serdecznie pozdrawiam http://krolestwogarow.blogspot.com
Masz rację Joanno, że obecnie trwa moda na mało twarzowe spodnie. Np. w paski albo białe, szerokie, 3/4. Nie każda kobieta w nich dobrze wygląda. A już szczególnie ta o posiadająca większy rozmiar. Dziękuję Joasiu za komplement.Serdecznie pozdrawiam.
to nie był komplement tylko stwierdzenie rzeczywistości 🙂
To tym bardziej dziękuję.
Również nie zgadzam się z Danutą. Dobrze dobrane spodnie, podobnie jak dobrze dobrana sukienka dodają kobiecie szyku. Powodują, że wygląda ponętnie i kobieco. Jestem zdecydowanie za spodniami i to nie tylko w zimie, czy z konieczności chwili.
Ty Krysiu jesteś bardzo zgrabna i każdych spodniach powinnaś wyglądać dobrze. Dzisiejszy zestaw bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam cieplutko:)))
Dziękuję Soniu za Twoją opinię na temat spodni. Zgadzam się z Tobą w pełni. Pani Danuta tez na pewno wyglądałaby w nich doskonale.
Dziękuję również za komplement pod moim adresem. Życzę Ci miłego wieczoru i serdecznie pozdrawiam.
A może o to chodzi?:http://www.fakt.pl/Radio-Maryja-Kobiety-w-spodniach-zatracaja-godnosc-,artykuly,192379,1.html
Ależ dyskusja i to mi się podoba 🙂
Ja uważam, że bez portek ani rusz. Oczywiście muszą być odpowiednie i do sylwetki i do okazji. Osobiście unikam np. jeansów w upalne dni ale fajne, lniane , szerokie, przewiewne spodnie- jak najbardziej tak. Zresztą nie tylko takie:-) .
Wiem Grażynko, że lubisz chodzić w spodniach i jesteś przykładem kobiety, która w spodniach wygląda bardzo kobieco i elegancko. Serdecznie dziękuję za głos w dyskusji i pozdrawiam.
ciekawa dyskusja. Ja jestem młoda i mam młode spojrzenie na świat, ale swoje wiem i jestem dość wygadana, bo jak pani Danuta zauważyła, to już jest jakaś nasza babska cecha. Nie zgadzam się, że kobiety nie powinny nosić spodnie, będąc uprzywilejowane do noszenia sukienek i spódniczek. Razi mnie użycie epitetu ‘ODRAŻAJĄCE’. ŻADNA kobieta, która czuje się seksownie (celowo użyte słowo) i zmysłowo w spodniach nie jest odrażająca. To jest problem innych kobiet, że nie są w stanie znieść myśli ani widoku kobiety w spodniach. Przynajmniej ja tak uważam. Czasami, oprócz takich czynników jak temperatura, podróż, praca w ogrodzie i tak… Czytaj więcej »
Dziękuję Ci Kayka za zabranie głosu w dyskusji. Wiem, że świetnie znasz się na modzie dlatego Twój głos w tym temacie bardzo się dla mnie liczy. Oczywiście w całości masz rację. Jeśli jednak ktoś upiera się przy noszeniu tylko sukienek i spodni widocznie czuje się w nich bardzo dobrze. Nie zgadzam się jednak z tym, że jest to odrażające. Na pewno są przypadki kiedy kobieta wygląda bardzo źle w spodniach kiedy fatalnie je dobierze do swojej figury ale nigdy nie pomyślałabym, że w ogóle noszenie spodni może być odrażające, bo wtedy trzeba się zastanowić czy to nie jest jakiś nasz… Czytaj więcej »
Pani Krystyno! Nie spodziewałam się po Pani, by mnie kojarzyć z tematem zawartym w linku i poczułam się urażona. Widzę, że dziwnie pojęty feminizm opanował Polki i nie mam już zamiaru dalej ciągnąć tej dość jałowej dyskusji. Jeśli drogie Panie chcecie być antykobiece, to Wasza sprawa.
Pani Danuto ja Pani z żadnym tematem nie kojarzę. Ja tylko pozwoliłam sobie zadać pytanie jak to w dyskusji bywa. Każdy może mieć swoje zdanie i poglądy i ja zawsze je u ludzi szanuję. Nie ma o co być urażoną. Dyskusja to dyskusja i nikt nie powinien się obrażać. Miłego dnia.
Pani Danuto, na tym polega właśnie dyskusja, że wyrażamy się w sposób prosty i bezpośredni. Pani opinia na temat spodni była bardzo podobna to tych wyrażanych przez osoby, o tkróych mówi temat w linku, dlatego ja bym się nie urażała, tylko przemyślała dwa razy, czy może nie trzeba zmienić, może nie sposób myślenia, ale sposób wypowiedzi? Pozdrawiam.
Pani Danuto, żadna z nas nie chce być antykobieca, a tym bardziej ODRAŻAJĄCA (zresztą użycie takiego określania uważam za mocno niezręczne). W spodniach można wyglądać pięknie i kobieco, tak jak w sukienkach czy spódnicach, wszystko zależy od doboru stroju, figury , dodatków a czasem tylko wdzięku:). Czasem ubrana tylko w perfumy (cyt.Coco:) ale na to to już potrzeba odwagi 🙂 i okazji:). Kobieta ubrana w sukienkę typu “poszewka” wygląda bardzo często nieporównywalnie gorzej niż w dobrze dobranych spodniach. Więc zostawmy Paniom wybór i używajmy bardziej wyważonych określeń, żeby nasze dyskusje o odzie wnosiły jak lepiej sie ubierać 🙂 żeby stosownie… Czytaj więcej »
Krysiu, Twój blog obserwuję od niedawna. Podoba mi się. Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie spodni, których kiedyś nie lubiłam. Teraz mam 52 lata i kocham spodnie. Kocham je dlatego, że zaprzyjaźniona krawcowa znalazła dla mnie idealny krój. Czuje się w nich młodo i kobieco. Zakładam je często do pracy, na zakupy, do kina, na spacer z wnukami… . Wkładam, w zależności od sytuacji, odpowiednią bluzeczkę, sweterek lub żakiecik, balerinki albo szpilki i świetnie się czuję. Nie oglądałam jeszcze wszystkich Twoich stylizacji, spróbuję to nadrobić. Te, które widziałam bardzo mi odpowiadają. Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia.
Reniu miło mi, ze do mnie trafiłaś i Ci się podoba. Rozumiem również Twoje zauroczenie spodniami uszytymi przez krawcową. Tak naprawdę każda z nas powinna tak zrobić, bo kupienie dobrze skrojonych spodni w sklepie to duża sztuka a my w tym wieku mamy bardzo różne figury. Nawet dżinsy jest trudno na nas dostać. Wiem coś o tym bo moje klientki często do mnie przychodzą po poradę w tym temacie. Ciszę się, że potrafisz czuć się młodo i kobieco w spodniach. Moim zdaniem wszystko też zależy w dużym stopniu od naszego nastawienia. Wiele dojrzałych kobiet uważa się za bardzo stare w… Czytaj więcej »
Efka i Kayka dziękuję Wam serdecznie za czynny udział w dyskusji.
Zdobędę się na swoisty kompromis. Chociaż sama nie toleruję spodni, staram się zrozumieć przynajmniej niektóre argumenty “za”. Kwestie zdrowotne, żylaki, pajączki na nogach. Czasem także wygoda. Gdy spodnie są eleganckie (a nie sposób nie przyznać, że Pani Krystyna takie prezentuje) i jeśli są do tego są prawdziwe “kobiece” dodatki. Zimą doskonale zastępuje spodnie całą gama grubych rajstop i ja nawet w duże mrozy nawet nie myślę o spodniach. Ale jeden warunek, muszą byś to dobrze skrojone i dopasowane do kobiecej sylwetki spodnie, a nie, za przeproszeniem “gacie”. Wróciłam z miasta zdegustowana. Zaobserwowałam kilka kobiet w moim wieku i starszym (nie… Czytaj więcej »
Pani Danuto dziękuję za mile słowa pod moim adresem. Moje stylizacje najczęściej pokazują to w co się ubieram. Staram się nie przebierać tylko ubierać. Czasem też zaszaleję, bo każda z nas ma w sobie lekką żyłkę szaleństwa. Mam nadzieję, że następne zapowiadane zestawy /niestety część z nich będzie w spodniach/ również przypadną Pani do gustu. Rozumiem Pani zauroczenie sukienkami i spódnicami a także pogląd na zaobserwowane na ulicy “okazy” spodni. Mam bardzo podobne przemyślenia na ten temat.
Życzę miłego dnia.
Kochani, związku z tym, że moja stylizacja przypadła Wam do gustu serdecznie proszę o głosy:http://ulicamodna.pl/fp/top10/3/#foto. Wystarczy kliknąć w czarny pantofelek pod zdjęciem. Będę bardzo wdzięczna.
jak najbardziej jestem za noszeniem spodni !:) połączenie kolorystyczne piękne
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Pani Krystyno, w takiej kolorowej wersji Pani rozkwita! A naszyjnik jest piękny. Już kilka razy tego typu naszyjniki oglądałam, ale jakoś miałam problem z decyzją – kupić czy nie kupić 😉 Co do spodni – ich zwolenniczką nie jestem, choć czasem noszę. Do spódnic i sukienek jestem tak przyzwyczajona, że nie ma dla mnie wygodniejszych rzeczy. No i w sukienkach łatwiej ukryć szerokie biodra (w proporcji do całej sylwetki, no mam je szersze 😀 ale nie narzekam!). Ogólnie nawet wiele fasonów czy typów spodni mi się podoba, ale sama niechętnie je kupuję. Ale jeśli ktoś je sobie dobrze dobierze, to… Czytaj więcej »
Dziękuję Kasiu za przemiłe słowa i głos w dyskusji. Każda z nas powinna nosić to w czym się najlepiej czuje pod warunkiem, że obiektywnie dobrze w tym wygląda. Ubranie powinno być dopasowane nie tylko do figury ale także do charakteru człowieka.
Jeśli chodzi o naszyjnik, to też miałam wiele wątpliwości ale jak widzisz wszystko pasuje doskonale. Serdecznie pozdrawiam.
Pani Krysiu, bardzo miło się Panią ogląda i robi Pani świetną rzecz. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Nie wiem kto Pani doradza, ale te pozycje z rozszerzonymi nogami wyglądają bardzo nieładnie.
Dziękuję za radę. Nikt mi nie doradza. To spontaniczne. Siadam tak czasem bo jest mi po prostu wygodnie. Na blogu pokazuję się taką jaka jestem w rzeczywistości. Nic nie udaję a takie pozy przybieram naturalnie. Serdecznie pozdrawiam.
I wlasnie dlatego kocham spodnie,mozna usiasc jak sie chce,w koncu czlowiek wie,ze nic tam sie nie odsloni,nie wylezie,nie wyleje ahhahahhah.W koncu Krysiu jestes w ogrodku i troche luzu(a w spodniach sie go ma) mozna usiasc swobodnie,czego w spodnicy lub sukience juz nie.Latem lubie chadzac w spodnicach i sukienkach i plaskim obuwiu,tak sie dobrze czuje.Natomiast w butach na obcasie czuje sie bardzo zle,trzeba uwazac na kroki,by sie nie potknac,i ogolnie czuje sie wtedy jak w przebraniu ,a nie ubraniu.Dlatego kazdy niech chodzi w tym w czym najlepiej sie czuje i super wyglada. Czekam na nastepny zestaw w spodniach,trudno Danuto,bedziesz musiala troche… Czytaj więcej »
Dziękuję Majko za zabranie głosu w dyskusji. Teraz znam i Twoje zdanie na ten temat. Jak widać każdy ma swoje upodobania a ja pokazuję na blogu to w czym chodzę wiec będą i spodnie i sukienki i spódnice. Następny zestaw z białymi spodniami jest już na blogu. A niebawem pokażę jeszcze jedne bo chcę omówić parę spraw związanych z ich noszeniem. Serdecznie pozdrawiam.
[…] Letnie spodnie (4216 Views) […]