M&M’sy
Dzisiejszą relację między innymi dedykuję moim wnuczętom: Zuzi, Jagódce i Julkowi, za którymi bardzo już tęsknię.
Będąc na Time Square nie mogłam nie wstąpić do największego w Nowym Jorku sklepu z cukierkami M&M.
Zobaczcie, jaki jest ich tam ogromny wybór.
Oprócz cukierków można tam także kupić mnóstwo różnych gadżetów z nimi związanych.
Kolorowe kubeczki,
poduszki,
t-shirty,
zabawki- przytulanki,
oraz parasolki, to tylko kilka z wielu związanych z cukierkami rzeczy.
Cukierki pakuje się w bardzo różnorodne opakowania lub sprzedaje na wagę.
Nad sklepem czuwa wielki M&M’s.
Bywa tu mnóstwo rodziców z dziećmi a także turystów.
W sklepie rozbrzmiewa wesoła muzyka.
Cukierki, które tutaj można kupić są w bardzo różnych smakach: między innymi orzechowe, czekoladowe, kokosowe, miętowe, cynamonowe i wisniowe. Przed zakupem można ich spróbować.
Z przyjemnoscią i rozbawieniem oglądałam tu wszystko a, Krynka “pstrykała” zdjęcia, abyscie mogli to zobaczyć.
W jednej z gablot zauważyłam nawet M&M-sową kurtkę.
Na półkach stało mnóstwo M&M-sowych kocyków i poduszek.
Torebka, którą trzymam w ręce zrobiona jest z opakowań M&M-sów i kosztuje 100$.
W pewnym momencie udzielił mi się panujący tu nastrój.
Zaczęłam nawet przymierzać M&M’sowe szorty.
Zobaczcie nawet piłeczki są w M&M-sy.
Uwierzcie, że nie chciało mi się wychodzić z tego miejsca. Musiałam jednak pożegnać się z nim, aby zobaczyć Time Square nocą.
To, co tam zobaczyłam, pokażę Wam w jednej z następnych relacji. Na razie zapraszam na następny post. Tym razem będzie to sesja zdjęciowa z Halloween Party.
Krysiu, bardzo słodki pościk, aż ślinka leci na te cukiereczki i te wszystkie kolorki w tym sklepie pasują do Ciebie 🙂 Pozdrawiam Cię.
“Slinka to mi leciała” w sklepie. Było bardzo kolorowo i wesoło. Dziękuję Ci serdecznie za zdjęcia i czekam już niecierpliwie na relację z Halloween Party.
Słodkie szaleństwo, prawie jak w książce “Charlie i fabryka czekolady”.
O tak. Powiem szczerze dla mnie te cukierki są troszeczkę za słodkie, ale dzieci je bardzo lubią. Pozdrawiam serdecznie.
Jaki słodki, kolorowy post.
Ja aż tak bardzo za M&M’s nie przepadam, ale chętnie bym zwiedziła to miejsce.
Było bardzo wesoło i słodko. Powinnas to zobaczyć na własne oczy. Na moim przykładzie widać, że marzenia potrafią się spełniać. Życzę Ci, aby I Twoje spełniły się. Pozdrawiam serdecznie.
No słodziutko się zrobiło. Mają pomysły niesamowite. Wyobrażam sobie pobyt tam z dziećmi. Pozdrawiam Was obie Krysie.
To bardzo słodki sklep pod każdym względem. Dzieci na pewno byłyby zachwycone. Dziękujęmy I również serdecznie pozdrawiamy.
Wspaniale zdjecia a wizyta w NYC musi byc niesamowitym przezyciem. Uwielbiam Pani blog i czesto podsylam mamie rozne propozycje Pani strojow, tym bardziej, ze ma podobny typ urody. Wizyta w sklepie M&M’s z pewnoscia by sie spodobala mojej malej fance tych cukierkow. Pozdrawiam serdecznie
Maju ta wizyta była zawsze moim marzeniem, które nieoczekiwanie spełniło się (będzie na temat osobny post). Życzę Ci abys i Ty mogła tu kiedys przjechać i doznać tych niesamowitych przeżyć. Bardzo mi miło. Pozdrów ode mnie Mamę. Maluchy zazwyczaj są zachwycone tym sklepem. Pozdrawiam serdecznie.
Mniam…..jaka pyszna wizyta. Szkoda, że jestem na wiecznej diecie. Ale od samych kolorków robi się smacznie. Krysiu, pobyt w NY wyraznie Ci służy, pięknie Ci w tej sukienusi.
Staram się także nie jesć słodyczy, ale nie zawsze mi to wychodzi. Dziękuję za komplemet.Chyba mi służy bo przytyłam już 1 1/2 kg:):):). Pozdrawiam serdecznie.
Ach, Krysiu, ale sobie fajnie zwiedzasz. Dzisiaj nadrabiam zaległości w komentarzach, ale jutro wracam do Ciebie i czytam wszystkie relacje 🙂 Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego zwiedzania 🙂
To wszystko dzięki Krynce. Zapraszam Cie serdecznie do odwiedzin, tym bardziej, że jutro będzie post z Halloween Party. Dziekuję I pozdrawiam cieplutko.
Jakże tu wesoło i kolorowo, moje wnuki byłyby tym miejscem zachwycone. Jest tu też chyba jakaś magia, bo Pani wygląda tak beztrosko i młodzieńczo, że aż miło popatrzeć.
Na pewno byłyby zachwycone. Życzę Ci abys mogła kiedys je tu przywieźć. Masz rację Janko, tam była swietna atmosfera i dlatego dobrze się czułam. Dziękuję I serdecznie pozdrawiam.
Cukierkowy zawrót głowy. Istne szaleństwo. Szkoda, że mnie tam nie ma. Fantastyczne zdjęcia, słodka relacja. Jednym słowem pysznie 🙂
O tak!!!. Może kiedys uda Ci się tu przyjechać, czego Ci serdecznie Krysiu życzę. Za zdjęcia jestem wdzięczna Krynce. Pozdrawiam serdecznie.
Ależ pięknie,ale Krysiu ja już nie nadążam za Twoimi wpisami,każdy następny to wspaniału
Wcalę się nie dziwię że Tobie także udzieliło się,ja to bym z chyba z tego miejsca nie wyszła.
Jak zwykle piękne zdjęcia,Ty zadowolona i szczęśliwa.Cieszę się wraz z Tobą.Pozdrawiam.
Dziękuję. Zobaczyłam tu wiele ciekawych miejsc i chcę się z Wami tym podzielić. Było mi bardzo trudno stąd wyjsć. Pozdrawiam serdecznie Danusiu.
Słodko, kolorowo…oj! dzieckiem być to frajda…ale Ty też świetnie się bawiłaś.
Ładnie Ci w tym zestawie, fajna z Ciebie babcia…pozdrowienia dla wnuczków…
To prawda, czasem warto wrócić do dzieciństwa i świetnie się bawić. Ten sklep po to został stworzony. Dziękuję. Pozdrowienia przekażę. Pozdrawiam serdecznie.
Chcę tylko jedno z tego sklepu- tę kurtkę!!!…no, może jeszcze torebkę i gaciory:)
Masz racje ta kurtka jest świetna. Mnie podobała się jeszcze ta torebka, ale nie było mnie na nią stać. A gaciory były prześmieszne. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Krysiu, czy to razem nie pracowalismy w Varimexie?
Musiałbyś podać mi nazwisko i jakieś szczegóły, to może sobie przypomnę. Rzeczywiście pracowałam tam ponad 11 lat. To dziwne, że mnie poznałeś po tylu latach i po zmianie koloru włosów. Pozdrawiam serdecznie. PS Jeśli jesteś na FB, odezwij się.