Nordic Walking
Nordic Walking to mój ulubiony sposób na spędzanie wolnego czasu na powietrzu. Chętnie korzystam właśnie z takiej formy sportu, ponieważ łączy w sobie elementy, które lubię: gimnastykę, przebywanie na powietrzu i spacer.
W tym czasie nie dość, że ćwiczę prawie wszystkie mięśnie, to na dodatek mogę pracować koncepcyjnie, ponieważ ruch sprzyja dobremu myśleniu a właściwie wymyślaniu nowych projektów.
Namawiam do korzystania z tej formy wypoczynku szczególnie dojrzałe osoby, ponieważ jak wiemy ruch sprzyja zdrowiu. Ja już nie mogę bez niego żyć, bo jestem uzależniona. To chyba dobrze, bo to bardzo dobre uzależnienie a poza tym świetnie zastępuje garść leków, które zazwyczaj biorą ludzie w moim wieku.
Nawet nie wiecie ile fajnych koncepcji na nowe stylizacje przyszło mi do głowy podczas spacerów z kijami.
Mam na sobie dżinsy Lee, pikowaną kurtkę z butiku z włoską odzieżą a także tenisówki. Na szyi zawiązałam kobaltowy szalik.
Zdjęcia robił Michał Szumiński, któremu prezentowałam sposób chodzenia z kijami w moim ogrodzie.
Życzę Wam miłego, słonecznego dnia.
Zgadzam się z Tobą Krysiu, ruch może zastąpić garście tabletek. Ja od listopada do połowy czerwca chorowałam, pół roku na L-4… Bardzo brakowało mi ruchu i oczywiście wyjazdów bliższych i dalszych. Teraz to nadrabiam… Krystyno widzę, że jesteś elegancka także podczas spaceru. Pięknie ożywia Cię czerwona kurteczka. Super zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Masz rację ruch jest bardzo ważny, szczególnie jako środek zapobiegający chorobom lub lecząc w je w ich trakcie. Niejednokrotnie tego w życiu doświadczyłam i dlatego polecam. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Tak, ruch to podstawa, ja nie chodzę z kijkami ale dużo spaceruje, zrezygnowałam z samochodu na rzecz spacerów i staram się jak najczęściej chodzić /powrót z pracy i spacer, takie dwa w jednym/. Przy takim szybkim spacerku też się świetnie myśli….pozdrawiam i może też się zdecyduje…
Zachęcam Cię Basiu bardzo do tego rodzaju aktywności bo nie dość, że poczujesz się dużo lepiej to przy okazji możesz też zgubić trochę kilogramów o ile oczywiście jest Ci to potrzebne. U mnie waga spada o jakieś 5 kg po 3 miesiącach chodzenia 2-3 razy w tygodniu po 7 km. Dobrze, że spacerujesz ale z kijami jest to jeszcze bardziej przyjemne bo mniej męczące. Serdecznie pozdrawiam.
chodzę, a raczej chodziłam z kijami;) namówiłam męża, a że jest żołnierzem , to zafundował mi nordic walking w wersji sportowej…chodziliśmy po 8 km w 1h10min…niestety dobrałam złe buty i stopy mi wysiadły; mąż został sam na placu boju;)
na własnej skórze wiem, że buty w tym sporcie, to podstawa:)
kurteczkę masz świetną!
Może zaczęliście za intensywnie. Warto rozkręcać się powoli i robić ćwiczenia przygotowujące jak do każdego rodzaju sportu /rozgrzewka/. Buty też są ważne choć ja chodzę w bardzo różnych. Najbardziej lubię chodzić w zimie w butach trekkingowych. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
też podejrzewam, że było zbyt intensywnie jak dla mnie;) wcześniej chodziłam z koleżankami, póżniej miała trochę przerwy…no i teraz przerwa na dłużej;)
zacznę znowu wiosną:)
To rzeczywiście zacznij na wiosnę i bardzo powolutku. Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam. Ja nawet dzisiaj byłam choć niezachęcająca do spacerów pogoda, pozdrawiam.
brawo Krysiu tylko tak dalej, stylizacja urocza, ja w kurteczce nawet bylabym zaraz spocona czego nie cierpie. a jaki piekny ogrod masz 🙂
Dziękuję Izo. Czasem jak jest cieplej chodzę tylko w polarowej bluzie. Ogród to zasługa Pana Henia, który pomaga o niego fachowo zadbać. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Jeszcze w liceum moim codziennym sportem był 20.-minutowy szybki spacer do szkoły i kolejny z powrotem do domu. W Niemczech chodziłam z kijkami – sport godny polecenia dla wszystkich, którzy lubią spacerować 🙂
To dobrze, że nie unikasz ruchu. Dzięki temu będziesz dłużej i zdrowiej żyła.
Miłego popołudnia życzę.
Fajna kurteczka na taki aktywny spacer, a na tle pięknego zielonego ogrodu prezentujesz się jak kolorowy kwiatek 🙂
Podziwiam Twój zestaw do marszu ale i ciekawie zestawione różnorodne iglaki w ogrodzie 🙂
Pozdrawiam 🙂
Bardzo lubię iglaki. Nawet zimą ogród jest dzięki nim zielony. Uwielbiam jak na ich gałęziach leży śnieg. Wtedy jest tak pięknie. Zrobię kiedyś takie zdjęcie i pokażę Wam na blogu. Gorzej jak śniegu jest zbyt dużo i muszę go strzepywać z roślin aby się nie połamały. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Piękny ogród! Nordic walking to idealne rozwiązanie – podobnie jak marsz bez kijków – dla ludzi, którzy skarżą się na bóle stawów czy kręgosłupa. Lubię nordic walking i w ogóle aktywność na świeżym powietrzu, ale najbardziej lubię taniec 🙂 Pozdrawiam ciepło w ten zimny u mnie dzień 🙂
Masz rację chodząc z kijami lub bez pozbywamy się wszelkich bóli stawów i kręgosłupa. Chociażby dlatego warto z nimi chodzić bo w ten sposób przestajemy cierpieć i łykać tabletki przeciwbólowe. Ja również lubię taniec. Niestety z wiekiem coraz mniej miejsc gdzie można to robić dla przyjemności.
Dziękuję, piękny ogród to zasługa Pana Henia /przekażę mu/.Serdecznie pozdrawiam.
Nie mam jeszcze kijków ale chętnie sobie sprawię. 🙂 Szkoda że nie mam pięknego ogrodu do spacerów i zdjęć. 🙂 Wyglądasz rewelacyjnie Krysiu. 🙂
Spraw sobie je koniecznie. Na spacery z kijkami chodzę poza ogrodem. Mam niedaleko taką nie asfaltowaną uliczkę między działkami. Dziękuję Dorotko i pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba taki spadek wagi, bardzo by mi się przydał…
No to ruszaj na spacery z kijami. Tylko pamiętaj, że efekt będzie tylko wtedy, gdy będziesz to robiła regularnie i odłożony w czasie. pozdrawiam.
Piekny ogrod! Ty Krysiu wygladasz swietnie no wiadomo sport to zdrowie:) kolor kurteczki super , bardzo teraz na czasie duzo osob je nosi tez je lubie lekkie i wygodne prawda?nordic Walking super sprawa moja siostra Tez pomyka z kijkami i sobie chwali 🙂 swietny post .
Pozdrawiam I zycze wytrwalosci w tym co robisz i co sprawia ci radosc i przyjemnosc oczywiscie xxx
Dziękuję Beatko. Może i Ty pójdziesz w ślady siostry? Naprawdę warto.
Kurteczki są rzeczywiście bardzo wygodne, bo lekkie a jednocześnie bardzo ciepłe. Miłego wieczoru.
Krysiu, Ty nawet w sportowych ubraniach wyglądasz stylowo 😉
A jeśli chodzi o ruch, w pełni się z Tobą zgadzam. Wprawdzie Nordic Walking to nie mój “konik”, ale za to uwielbiam rower, turystykę górską, a zimą narty.
Myślę, że najważniejsze to znaleźć swoją dyscyplinę – w końcu to ma być przyjemność, a nie męczarnia 😉
Dziękuję. Masz rację każda z nas powinna znaleźć coś dla siebie. Dla mnie to idealny sposób odpoczynku. Teraz to już nawet nałóg. Nart Ci zazdroszczę. Nigdy nie miałam okazji nauczyć się na nich jeździć. Serdecznie Cię pozdrawiam.
super opcja na aktywne wykorzystanie wolnego czasu!
przepiękna kurtka!
ściskam ciepło:)
Masz rację. Dziękuję. Życzę miłego wieczoru.
Wiele dobrego słyszałam o tej formie ruchu. Sama jakoś wolę biegać…choć ..tylko to tak w sekrecie mówię, ostatnio nie mam okazji …ale za to zabawa na placu zabaw z trójką dzieci, też jest niezłą gimnastyką….i potwierdzam , że aktywność fizyczna sprzyja tej umysłowej – dzięki Twoim powyższym słowom wpadł mi do głowy pomysł 🙂
No tak zabawa z trójką dzieci to dosyć intensywne zajęcie. Jaki masz pomysł? Podziel się nim.pozdrawiam.
właśnie o niedocenianiu ruchu na placu zabaw, na prawdę nieliczne mamy bawią się z dziećmi, a potem ‘muszą ‘ chodzić na siłownie, żeby dobrze wyglądać 🙁 zamiast od razu dwie pieczenie piec 🙂 na placu zabaw 😀 Napiszę jakiś post…tylko może jakieś zdjęcia jeszcze wygeneruję 🙂
Masz rację. Koniecznie o tym napisz. To ważna sprawa. Miłego wieczoru.
Bardzo modne walker. Uwielbiam wędrówki.
Ja też. Serdecznie pozdrawiam Josep-Maria.
Zawsze wyglądasz pięknie i z klasą niezależnie od sytuacji:))))to przywilej prawdziwej damy:)))bardzo ładna kurteczka:)))Pozdrawiam serdecznie
Serdecznie dziękuję za komplementy Reniu. Miło mi. Cieplutko Cię pozdrawiam.
Ruch to zdrowie 😉 Ja sama nigdy nie przepadałam za aktywnością fizyczną, jedyne co zdarzało mi się robić to spacerowanie. Od jakiegoś czasu jednak staram się w miarę regularnie ćwiczyć, nawet to polubiłam.
Pozdrawiam serdecznie!
Dobrze Kasiu, że się do tego przekonałaś i zaczęłaś tak wcześnie. Mam nadzieję, że pozostanie Ci to na długie lata. Serdecznie pozdrawiam.
Krysiu, a nie wygodniej i praktyczniej byłoby przy takiej aktywności zalozyc zwyczajnie dresy?Jest to stroj , przynajmniej dla mnie , najbardziej odpowiedni, bo przy szybszym marszu czy biegu ,można się spocic, wiec potem latwo koszulki i dresy przeprać po każdorazowym uzyciu>-))
Kurteczka, spodnie , apaszka i trampki, sa niezastąpione w innym sporcie- bieganie po marketach i centrach handlowych….))))
Nie przepadam za dresami. Pod kurtką mam najczęściej koszulkę nowej generacji świetnie radzącą sobie z potem a zimą dodatkowo polar. W zimie zamiast dżinsów zakładam specjalne trekkingowe, nieprzemakające spodnie a pod nie specjalną sportową bieliznę. Zamieniam też zwykłą kurtkę na ciepłą i nie przepuszczająca wody i wiatru. Serdecznie pozdrawiam.
Własnie o taka bardziej sportowa stylizacje mi chodziło- mam nadzieje, ze ją kiedyś pokazesz. ( dresy również nie sa moim ulubionem strojem, ale maja swoje przeznaczenie)
Pozdrawiam deszczowo…:-)
Kije na szczęście mają to do siebie, że nie trzeba do nich używać specjalnych strojów. Można chodzić ubranym tak jak na co dzień. Wszystko kwestia wygody. Widziałam kobiety chodzące z nimi w spódnicach czy nawet sukienkach a w parkach czasem widuję – nawet w futrach. No cóż zależy to pewnie od okoliczności:):):).
Oczywiście, ze kwestia wygody, wiec wspomniałam o dresach…;-))
Coz, co człowiek to inne wymagania i poczucie stylu.Az “zazdroszczę” tym paniom w sukienkach i futrach))))))
Hahahahaha ja też. To dopiero jest lans:):):) Chyba jednak kupię dresy.
Ja pamiętam mojego nauczyciel z podstawówki jak był taka baryłką. teraz poszedłem na któreś tam urodziny i okazało sie ze ten nauczyciel był szczuplutki. Po prostu zaczął uprawiać Nordic Walking i teraz tak mega schudła. Ja zdecydowanie wole rower i pływanie niż chodzenie 🙁
Każdy powinien wybrać to co najbardziej mu odpowiada. Wtedy da to zamierzony efekt. Sport trzyma człowieka w kondycji do późnej starości więc konsekwentnie go uprawiaj. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Jestem pięćdziesięciolatkiem z nadwagą, który przez całe dotychczasowe życie siedział wygodnie na czterech literach. Pod wpływem lekarza ciut ponad dwa tygodnie temu zacząłem biegać. Rozruszanie kogoś takiego jak ja to wyczyn sam w sobie, toteż z niemałym zdziwieniem konstatuję, że mimo wszystkich zaniedbań udaje mi się pokonywać kolejne stopnie trudności programu treningowego.
Ale przestrzegam: kto sądzi, że wraz z początkiem uprawiania sportu spadnie na niego deszcz szczęścia, ten się zawiedzie. Być może ta nagroda przychodzi później. Sprawdzę i dowiem się.
Brawo WKURZONY. Trzymam za Ciebie kciuki. To nie łatwe tak nagle ruszyć swoje “cztery litery” jak napisałeś. Efekt oczywiście będzie z opóźnieniem bo zaniedbań z wielu lat nie da się nadrobić w krótkim czasie ale za to jaka wspaniała będzie nagroda: lepsze samopoczucie, zdrowie, kondycja, zdrowy wygląd a wreszcie świetna figura i 10 lat do tyłu. Wiem coś o tym bo też ciężko pracowałam. A miałam za sobą wiele lat z brakiem dbałości o ciało. Pierwsze efekty zauważyłam już po 3 miesiącach, czego i Tobie życzę. Serdecznie pozdrawiam.
W 100% zgadzam się z Tobą !ruch to zdrowie 🙂
To fajnie Kasiu,pozdrawiam.
Kijki to coś na co moi rodzice ciągle nie mają czasu, a mają sprzęt i chęci:) Bardzo dziękuję Ci za komentarz. Chciałam tu zajrzeć, i nawet sobie zapisałam adres strony na kartce, ale gdzieś mi to umknęło. A wszystko za sprawą reportażu w Trójce. Miło się Ciebie słuchało:) Pozdrawiam serdecznie!
Miło, że w końcu zajrzałaś. Namawiaj rodziców na kijki bo naprawdę warto. Nie dość, że będą sprawniej się poruszać to na dodatek młodziej wyglądać. Czasem trzeba być jak zdarta płyta /ciągle powtarzać to samo aż do skutku.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.