Sukienka mini
“Jestem za stara na brak odwagi” to zasłyszane przeze mnie ostatnio motto, które wyjątkowo mi odpowiada.
Moja dzisiejsza stylizacja właśnie do niego nawiązuje. Moda to także odwaga, jak kiedyś napisała w komentarzach czytelniczka mojego bloga.
Dzisiaj prezentuję Wam stylizacje w sukience mini, bo niby dlaczego kobieta 50+, która ma zgrabne nogi nie powinna jej nosić. Zakładam ją na imprezy dopasowując do niej torebkę i buty w tym samym kolorze /tak lepiej się prezentuje/. Można również włożyć do niej cienkie legginsy czy kolorowe rajstopy.
Fot.Dawid Szałaj |
Do sukienki dopasowałam torebkę i buty w zwierzęce wzorki. Buty nabyłam niedawno w sklepie
“Garderoba Vintage” we Wrocławiu a kopertową torebkę w H&M.
Fot. Dawid Szałaj |
Bransoletka również pochodzi z mojego ulubionego sklepu:”Garderoba Vintage”.
Fot.Dawid Szałaj |
Sukienka wygląda znacznie atrakcyjniej do opalonej skóry. Muszę jednak poczekać jeszcze miesiąc na wakacje a wizyt w solarium raczej odradzam w tym wieku /i w ogóle/.
Fot. Dawid Szałaj |
Sukienkę kupiłam parę dni temu w łódzkim “Butiku Ela” /na FB/. Ostatnio kupiłam tam kilka rzeczy.
Moje posty nie są sponsorowane /przynajmniej na razie/. Kupuję i polecam to co mi się podoba, a nie to za co mi płacą.
Ładnie Ci w tej sukieneczce:)Te frędzle fajne są. I kopertówka “na czasie”!:)
Dziękuje Krysiu i pozdrawiam.
Ciekawa jestem opinii Czytelniczek. Czy kobieta w wieku ‘balzakowskim’, nie posiadająca idealnej figury, powinna nosić sukienki mini i bez rękawów?
Pozdrawiam wszystkie panie,
Anna
Dziękuję za komentarz. Uważam jednak, że moja figura w tym wieku nie musi być i nie jest idealna a artykuł był “zaczepny” /chciałam nim wywołać dyskusję/. Gdyby moją intencja było pokazywanie ideału, zatrudniłabym do zdjęć modelkę i pokazywałabym “idealne stylizacje”. Mój blog jednak przeznaczony jest dla kobiet 50+ i dlatego na zdjęciach celowo pokazywać
będę figury niedoskonałe i również błędy i szaleństwa kobiet w wieku “balzakowskim”, jak to ładnie ujęłaś. Jednocześnie życzę Ci mimo wszystko zachowania podobnej figury jak będziesz w moim wieku. A jeśli posiadasz lepszą gratuluję.pozdrawiam
Niepotrzebnie tak wszystko bierzesz do siebie Krystyno.
Przecież ja nie krytykuję Twojej figury, nie chce też oglądać samych profesjonalnych sesji stylizacyjnych z idealnymi modelkami. Moje obiekcje tyczyły jedynie noszenia MINI SUKIENKI BEZ RĘKAWÓW przez kobiety w wieku ok.60 lat,co w tym wpisie propagowałaś (po moich komentarzach lekko się z tego wycofując).
I naprawdę nie musisz tak ostro reagować na słowa krytyki, bo nie są one wcale skierowane przeciwko Tobie osobiście.
Anna
Broniłam raczej intencji bloga a nie siebie /uwierz mi nie mam żadnych problemów z krytyką na mój temat/. Ale jak widzisz w komentarzach poniżej zdania są podzielone. Cieszy mnie jednak najbardziej, że rozwinęła się na ten temat dyskusja.A to również Twoja zasługa, dziękuję i z okazji dzisiejszych Imienin składam Ci serdeczne życzenia pomyślności, zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń.
PS.Czy mogłabyś ujawnić mi swój wiek?
Bardzo dziękuje za zyczenia imieninowe:-)
Mój wiek to 40+, a figura – klepsydra.
Pozdrawiam, Anna.
Świetny wiek i super figura.Gratuluję.
Pani Krystyno,Stylizacja sukienki mini jest naprawdę porażką z wielu powodów. Pani Ania w mojej ocenie w sposób niezwykle delikatny dała do zrozumienia, że porażką jest nie tylko krój ciasnej sukienki, ale i sama ekspozycja ciała. Niech pani tylko przyjmie, iż szczególnie te ostatnie prezentacje stoją w mocnym kontraście do tych przygotowanych przez stylistów z prawdziwego zdarzenia, a na których trudno byłoby panią rozpoznać. Dbałość o dobry styl i swoją markę wymaga przede wszystkim dopracowania szczegółów zdjęć (fryzury, makijażu, ekspozycji światła), a te zamieszczone ostatnio wyglądają na kompletnie nieprofesjonalne. Proszę przyjąć te uwagi ze zrozumieniem, bo szkoda wizerunku wypracowanego wcześniej. I… Czytaj więcej »
Dziękuję za komentarz. Masz rację „Fota” wszystko to prawda, tylko, że ten blog nie został stworzony po to aby pokazywać idealne zdjęcia idealnych modelek i idealnych stylizacji. Moje dopracowane zdjęcia opublikowane na początku zostały zamieszczone po to aby można było zobaczyć co można stworzyć zatrudniając do stylizacji profesjonalnego fotografa, który przygotował profesjonalna sesję.Na zdjęciach tych, jak słusznie zauważyłaś wyglądam zupełnie inaczej, nie dlatego, że jestem świetnie wystylizowania ale dlatego, że użyto do niej fotoshop’a.Ale nie o to tu chodzi.Moją intencją jednak jest pokazanie kobiety 50+ w naturalnych pozach, stylizacjach, z jej niedoskonałościami figury, czasem makijażu i fryzury. Ostatnia sesja celowo… Czytaj więcej »
A ja uważam, że zaprezentowana nam wyżej stylizacja, a także te poprzednie, właśnie naturalne, nieprzygotowywane przez specjalistów i nie poprawione w komputerze były strzałem w dziesiątkę! To jest blog dla odważnych, nowoczesnych kobiet. Ceniących swoją wartość, pewnych siebie i skorych do eksperymentów. W każdym wieku i różnie obdarowanych przez naturę.Nie zgadzam się z opinia że nieprofesjonalna sesja była nietrafiona, mimo, iż istnieje tu faktycznie ryzyko ukazania pewnych mankamentów ciała, kompleksów czy drobnych wad. Ale o to tu chodzi. Nie chce oglądać zdjęć sztucznych, drabiniastych lasek w ciuchach których nigdy nie włoże i w szpilkach w których nie da sie zrobić… Czytaj więcej »
Dzięki, bo z taką właśnie intencją powstał mój blog.
Tak, ale blig w swoich założeniach miał bronić nas przed nieprządanym obrazem tzw. “dzidzi piernik”. Warto o tym także pamiętać prowokując obrazem i broniąc w odpowiedzi tej stylizacji. Zawsze staram się wyrażać jasno swoje własne opinie nie posiłkując się pani Krystyno zdaniem komentatorów. Pani Ania zadała pytanie, więc odnosłem się do niego. Szmizjerka jest oczywiście ok.
Fota
Tak masz rację “Fota” intencją mojego bloga jest także obrona przed niepożądanym obrazem ale czasem może go też, w przewrotny sposób pokazywać aby wzbudzić dyskusję, bo nic tak niestety nie dociera do ludzi jak zdanie opinii publicznej. Zresztą mój post o szmizjerkach właśnie tak zaczęłam a jego wersję roboczą miałam już napisaną na długo przed dyskusją na temat mini /swoje posty przygotowuję z co najmniej 2-tygodniowym wyprzedzeniem/.
Dziękuję za merytoryczne komentarze.
Pani Krystyno!! Rewelacja! Sukienka przepiękna, idealnie leży. Cud, miód , malina!!!
Zapraszam do siebie:) i pozdrawiam
Bardzo dziękuję. Widać zdania są podzielone, pozdrawiam, chętnie zajrzę.
Dopiero teraz przeczytałam komentarze powyżej…. Ręce opadają, że tak się potocznie wyrażę. Jest Pani bardzo atrakcyjną kobietą i figurę, jak najbardziej ma pani idealną. Kto takie brednie pisze??? Blogi większości z nas, nie są profesjonalne, bo nas nie stać na profesjonalne aparaty i fotografów ponadto są skierowane do zwykłych kobiet, żeby mogły podpatrzeć jak się ubrać za niewielkie pieniądze.
Wszystko to prawda ale każdy ma swój gust, czasem jest zbyt krytyczny lub po prostu zazdrosny albo nie rozumie intencji bloga a czasem ma rację Dziękuję za Pani miły komentarz.
Będę szczera-podoba mi się ta odwaga. Nie żeby było ładnie napisane i ładnie wyglądało. Podoba mi się bo ja sama mocno krytyczna jestem w stosunku do siebie, brakuje mi tej elastyczności. Jak napisałam u siebie, zazdroszczę amerykankom ich luzu w podejściu do ubioru. Noszą spodenki i mini w wieku od 1 do 100 lat.W wieku powyżej 50-tki nie wygląda się na 18 lat i chwała tym które tym wiekiem się szczycą a nie biegają za skalpelem. Nie rozumiem jak można napisać że kobiety w wieku 50-60 lat nie powinny nosić sukienek bez rękawów?!Najlepiej na pewno żeby nosiły kiecki za kolano… Czytaj więcej »
Myślę, że takie komentarze /że czegoś nie można/ piszą osoby z kompleksamilub bardzo młode, które jeszcze nie doświadczyły zmian w figurze i skórze a także mięśniach. Dlatego ten post spowodował tą dyskusję. Skalpel to nie najlepszy sposób na starzenie się, a noszenie sukienki za kolana i z długim rękawem na upały, to znowu przesada. Myślę, że najlepiejwypośrodkować, czyli krótki rękawek i sukienka do połowy kolan.Wszystko polega na tym, jak słusznie zauważyłaś, aby do końca życia pozostać kobietą a nie zakrywać wszystko co się da. Dlatego pokazując się w sukience mini napisałam, że jestem za stara na brak odwagi.Dziękuję za komentarz… Czytaj więcej »
Teraz przeczytałam mój komentarz i oczywiście w drugim zdaniu chodziło mi o to, że to ja piszę nie po to aby było ładnie napisane i ładnie wyglądało w komentarzu,tylko szczerze, a nie dotyczyło to stylizacji bo stylizacja na Pani mi się podoba jak najbardziej:)Tak jakoś się przestraszyłam, ze ktoś może inaczej to odebrać…
Rozumiem. W pierwszym momencie też tak pomyślałam ale potem czytając komentarz dalej wiedziałam już, że to tylko niezręczne sformułowanie.
Dziękuję za wyjaśnienie i pozdrawiam
Witam Pani Krystyno,,nie mam jeszcze 50 ale za 4 lata będę miała ,cieszę się ,że podjęła Pani temat o którym wszystkie kobiety mówią po kryjomu przy kawie ale boja się oficjalnie.Moim zdaniem kobieta w każdym wieku jest piękna i powinna powinna być zadbana, tylko nie ma sie gdzie nauczyć jak odpowiednio dobrać to wszystko, jak podkreślić i wydobyć ukryte w niej piękno.Właśnie takie kobiety jak Pani stają się wróżkami,które potrafią swoim talentem zmienić tzw.”kopciuszka w księżniczkę”. A może by tak stworzyć sesję zdjęciową mody dla kobiet 50+w stylu który prezentują kobiety do 35,i pokazać ,że kobiety 50+ również prezentują się… Czytaj więcej »
Dziękuję za komentarz. Ma Pani rację, kobietom należy pomóc w tym względzie i właśnie w tym kierunku staram się zmierzać. Nie zawsze jednak spotyka się to ze zrozumieniem, szczególnie młodych ludzi, którym wydaje się, że będą wiecznie młodzi. Chętnie przyjmę Pani pomoc. Proszę o kontakt w tej sprawie /balakier-style@onet.pl/.serdecznie pozdrawiam
Napisz kiedyś, Krystyno o rajstopach! Podobno zawsze trzeba je zakładać a ja widzę u Ciebie gołe nóżki. Podobno Francuzki bez rajstop się nie pokazują. Jak to jest?
Masz rację eleganckie kobiety powinny zakładać rajstopy nawet w lecie ale tylko w przypadku ważnego wyjścia.Dotyczy to także kobiet pracujących w bankach czy korporacjach. Tutaj jak widzisz wyszłam tylko do mojego ogrodu, więc nie musiałam ich zakładać. Niestety nie wygląda to dobrze, bo kolanka mam już nieco dojrzałe. Jak wiec widzisz kobiety w pewnym wieku powinny pomyśleć o tym aby wychodząc z domu albo zakładały rajstopy albo dłuższe sukienki. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Optuję jednak za gołymi kolankami. Nie powinnyśmy wstydzić się swojego wieku ani tego co dzieje się z naszym ciałem. Każdy, jeśli dożyje – musi przez to przejść. Myślę, że dobry samoopalacz mógłby w tym pomóc.
Co innego wielkie wyjścia.
Miłego dnia.
Też tak uważam ale niestety niektórzy pracodawcy nie pozwalają swoim pracownicom chodzić w pracy bez rajstop nawet w lecie. Masz rację, że nie powinnyśmy wstydzić się swojego wieku /ja chyba jestem takim przykładem/ale jeżeli można nie musimy też epatować swoimi mankamentami. W przypadku kolan niestety samoopalacz może tylko pogorszyć sprawę, bo tu nie chodzi o kolor lecz o kształt kolana, które z wiekiem traci formę.
Miłego dnia.