Sukienka na wesele
Dzisiaj pokażę Wam sukienkę, w której byłam na weselu mojego syna. Zacznijmy jednak od dodatków.
Torebka firmy Monnari i buty z firmy Baldowski, moim zdaniem doskonale do niej pasują.
Założyłam również bladoróżowy naszyjnik przepleciony przez złoty łańcuch.
Dzień był bardzo słoneczny, dlatego zabezpieczyłam oczy okularami w różowych oprawkach.
Wrocławskie kamieniczki są bardzo wdzięcznym tłem dla tego zestawu.
Sukienka pochodzi z H&M i jest w fasonie idealnym dla “gruszki”, bo poprzez
odpowiednie jej zawiązanie, można bardzo ładnie eksponować talię, a ukryć większe biodra.
Pokażę na następnych zdjęciach jak się ją wiąże.
Można to robić dowolnie i za każdym razem wygląda inaczej /patrz zdjęcie powyżej i poniżej/.
Na zdjęciu powyżej specjalnie dla Was włożyłam różowo-złote balerinki, abyście zobaczyli także wersję stylizacji z butami na płaskim obcasie. Tym bardziej, że na weselu, często nad ranem, nogi są zmęczone i wskazana jest zmiana obuwia.
Na zdjęciu poniżej rozwiązuję sukienkę, abyście zobaczyli, jak wygląda bez wiązania.
I oto ta wersja. Pokazuję ją dla osób, które chciałyby uszyć sobie podobny fason.
Mam nadzieję, że sukienka przypadła Wam do gustu.
Ja czułam się w niej na weselu wygodnie i elegancko.
Autorką zdjęć jest Luiza Różycka.
Dla tych, co jeszcze nie czytali link do artykułu o mnie na portalu glamki.pl.tutaj.
Zapraszam na moją stronę na Facebooku tutaj.
Krysiu, świetna ta sukienka, jak widać ma wiele odsłon, i masz rację i dla jabłka i dla gruszki a może nawet i dla kolumny. Bardzo podobasz mi się z tymi szpilami, ekstra wytwornie i elegancko, a w balerinkach tak bardziej na imieniny…ale zestaw bardzo ładny. Ładny jest też kolor sukienki, bardzo subtelny.
Tak, sukienka moim zdaniem jest bardzo oryginalna i ma wiele walorów. Nie każdy “pozna się” na jej fasonie, ale to kwestia gustu. Masz rację w balerinkach na imieniny, lub pod stół pod koniec wesela, gdy nogi są już mocno zmęczone. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Zacznę od tego, że bardzo lubię oglądać Twoje stylizacje. Z reguły mi się podobają. Dzisiaj jednak jestem rozczarowana. Sukienki jest jak dla mnie za dużo. Widać brzydkie podwinięcie sukienki, naszyjnik piękny ale przez wiązanie też traci. Wiązanie moim zdaniem nie pasuje do tej sukienki. Tego wszystkiego jest za dużo. Torebka i buty super. Pozdrawiam
Mam zupełnie inne zdanie na temat tej sukienki, ale przecież każda z nas ma inny gust i ma prawo do krytyki. Naszyjnik moim zdaniem świetnie do niej pasuje i nie zgodzę się, że przez wiązanie traci. Raczej – zyskuje. No cóż mamy zupełnie odmienne spojrzenie na stylizację, ale to Twoje prawo. Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu /czy mogę tak?/!
Podoba mi się ta sukienka, jest swobodna, miękka i…elegancka. Piękny delikatny kolor podkreślający subtelną urodę właścicielki.
Sama pewnie nie zauważyłabym tej kreacji w sklepie “na haku” – ot następny wór.
Tymczasem…cudo.
Dodatki nie dla mnie, noszę prawie płaskie pantofle i na wyjście małe torebki. Ale i taka wersja pasowałaby do tej kiecki.
Mam niebawem znajomy ślub, ale wygodna sukienka będzie z szafy. Mieszkam w Warszawie a ślub i przyjęcie w Wiśle.
Pozdrawiam gorąco,
Hanka
Oczywiście, że możesz na Ty. Będzie mi bardzo miło. Dziękuję za pozytywną ocenę stylizacji i miłe słowa. Na weselu miałam do niej złotą kopertówkę.Masz rację na wesele najlepiej włożyć coś wygodnego, a zarazem też eleganckiego. Życzę miłej zabawy. Pozdrawiam serdecznie.
Pani Krysiu, torebka i buty sa rewelacyjne, ale sukienka jestem troszke rozczarowana. Tak jak napisala Pani Elzbieta, tej sukienki jest za duzo. Do tego nie przepadam za wszelkimi wiazaniami. Ale tak jak zawsze zaznaczam, to tylko moje zdanie, a innym paniom pewnie sie podoba i bardzo dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
Eva dziękuję za komentarz. Masz prawo być rozczarowana, bo każda z nas podchodzi do stylizacji z filtrem swojego gustu. Skoro nie przepadasz za wiązaniami, to nie dziwię się, że sukienka nie przypadła Ci do gustu. Pozdrawiam serdecznie.
Piekna stylizacja I przesliczne zdjecia :))
Serdecznie dziękuję, również w imieniu Luizy.
Witaj
Ptaszki ćwierkają,że może i mój syn w końcu się zdecyduje .Może…….
Na sukienkę mam już pomysł z tym,że inny od tego co pokazałaś.
Sukienka bardzo ładna i jak pisze Hanka nie zwróciłabym na nią uwagi w sklepie.Chyba tylko na kolor.A okazuje się,ze trzeba spojrzeć drugi raz:)
Buty to mój największy problem -uwielbiam obcasy kiedyś tylko w takich chodziłam . Teraz moje nogi ich nie tolerują. Pozwalają na co najmniej pół godziny pod warunkiem,że siedzę. Ale w takich jak pokazałaś jestem w stanie się poświęcić .Ten obcas…ideał. Balerinki za płaskie nigdy ich nie nosiłam.
Torba-idealnie dopasowana do reszty.
Pozdrawiam
Życzę Ci Olu, aby jak najszybciej to się stało. Każda z nas ma inny pomysł na sukienkę na wesele. Ja również mam ich wiele pokazałam to w programie “Dzień Dobry TVN”. To, że byłam akurat w tej, zadecydowała wygoda i to, ze było bardzo upalnie, a ta sukienka uszyta jest z bardzo przewiewnego materiału. Poza tym uwielbiam ten kolor. Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Witam Cię Krysiu:) Ładnie, ładnie ale… widziałam Cię wielokrotnie bardziej elegancką, ba, wytworną nawet:) Ogólnie nieźle i najważniejsze, że bardzo lekko i sądzę że przewiewnie, co na weselu jest bardzo pożądane. Wiązanie przy naszyjniku dobrze współgra z wiązaniem sukienki. Szpilki pasują, balerinki rzeczywiście tylko pod stół. Miłego dnia życzę.
Masz rację Olenko. O wyborze tej sukienki zadecydowałam z powodu upału, bo uszyta jest z bardzo przewiewnego materiału. Wiązanie naszyjnika i sukienki i moim zdaniem dobrze ze sobą współgrają. Miłego dnia.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę w sukience, to podwinięcie dołu (schiza krawcowej). Wiązanie sukienki mi się podoba, ale brak rękawów nie. Torebka jest ładna, ale wydaje mi się za duża/ciężka do tego weselnego zestawu. Wstążka przy naszyjniku też tu mi nie pasuje. Ogólnie zestaw przyjemny dla oka, ale bez zachwytu.
Nie dziwię się, że zwróciłaś na to uwagę. Sukienka jest z H&M i trudno się temu dziwić. Gdyby była uszyta u krawcowej, na pewno byłaby wykończona dużo lepiej. To dobrze, że nie było rękawów, bo pewnie spaliłabym się z gorąca. Torebka jest bardzo leciutka i nieduża, więc moim zdaniem w tym zestawie jest ok. Nie napisałam jednak, że miałam ją na weselu. Wzięłam tam ze sobą złotą kopertówkę. Nie musisz się zachwycać każdą moją stylizacją. To zupełnie zrozumiałe. Pozdrawiam serdecznie.
Dzien dobry. Pani Krysiu , bardzo podobaja mi sie zestawy ktore Pani prezentuje. Dzisiejszy “weselny” stroj podoba mi sie, lecz nie jest on dla mnie (chyba ze w wersji luznej). Niestety, moja figura to “jablko” i nie przepadam za wszelkimi wiazaniami a nawet paskami w talii. Calosc z dodatkami wyglada zjawiskowo na Pani sylwetce. Choc niedawno odkrylam “mode po ludzku” pewnie bede jej wierna przez dlugi czas. Jestem Pani fanka. Pozdrawiam serdecznie.
Dzień Dobry Doroto /czy mogę tak się do Pani zwracać?/. Bardzo mi miło, że podobają Ci się moje stylizacje, i że zamierzasz być wierna j fanką mojego bloga. Rozumiem, że jako “jabłko” nie chcesz nadmiernie podkreślać wystającego brzuszka. I słusznie. Pozdrawiam serdecznie.
Oczywiscie jestesmy po imieniu 🙂
Bardzo mi miło.
Witaj Krysiu, bardzo ładnie zastawione są dodatki, nowoczesny naszyjnik dodaje luzu i odmładza. Jednak uważam, że sukienka nie jest odpowiednia na wesele, nie ze względu na fason, bo to jest kwetią gustu i figury. Po prostu materiał z którego uszyta jest sukienka wygląda jakby był b. słabej jakości, jakiś taniutki, szczególnie źle prezentuje się dół sukienki, niestarannie i b. nieelegancko, jeśli to widać na zdjęciu, to obawiam się, że w realu mogło być jeszcze gorzej. Może dla mniej znaczącego gościa weselnego, uszłoby w tłumie, jednak dla mamy pana młodego nie bardzo. Twoje zadbanie ratuje nieco sytuację, ogólnie mówiąc, fason tak,… Czytaj więcej »
Witaj Basiu. W realu na szczęście większość ludzi nie zwraca uwagi na takie rzeczy. Gdyby sukienka była uszyta przez krawcową, a nie kupiona w H&M, pewnie byłaby uszyta staranniej. Materiał bardzo mi się podoba i jest przede wszystkim bardzo przewiewny, co w tej sytuacji było bardzo ważne. Nie czułam się, jako mama pana młodego, źle ubrana. Przeciwnie wszyscy bardzo podziwiali moją oryginalną sukienkę i nie wierzyli, ze kupiłam ją w H&M. Miałam do niej złotą kopertówkę, co znacznie ją “podrasowało”. Pozdrawiam serdecznie.
Wydaje mi się, że w sklepie nie zwróciłabym uwagi na tę sukienkę, szczególnie gdyby wisiała na wieszaku z rozwiązanym paskiem, a pani zrobiła z niej elegancką kreację. Gratuluję “oka” do ubrań, bo bez wątpienia jest ono potrzebne (a nie każdy je posiada). Ponadto podrasowała pani sukienkę świetnie dobranymi dodatkami. Gratuluję. Beata
Dziękuję Beatko za Twoje miłe słowa. W sklepach staram się szukać przede wszystkim oryginalnych fasonów, a dodatki moim zdaniem są najważniejsze w kreowaniu ubrań. Pozdrawiam serdecznie.
Pani Krystyno, tak jak pisały już Panie wcześniej – a swoją drogą, czemu nie zgłaszają się panowie, ich głos byłby ciekawy – pierwsze co zauważyłam, to te złe obszycie u dołu sukienki. Ono jakoś tak dziwnie od razu przyciąga wzrok. Moim zdaniem torebka, choć bardzo ładna, to zbyt ciężka na tę okazję i do tak zwiewnej sukienki. Ale sukienka i kolorystyka stylizacji bardzo mi się podobała. Tak jak i cały blog oraz zdecydowana większość stylizacji.
Dziękuję Izabello za miłe słowa. Masz rację z tymi panami. Widocznie jednak tylko oglądają /jest ich na moim blogu według statystyki 54%/, a komentowanie zostawiają kobietom. Tak, jak pisałam wcześniej,sukienka została kupiona w H&M ze względu na oryginalny fason i przewiewny materiał. Gdyby została uszyta u krawcowej, na pewno byłaby lepiej wykończona. Jeśli chodzi o torebkę, to na weselu miałam do niej złotą kopertówkę, co znacznie “podrasowało” stylizację. Pozdrawiam serdecznie.
Stylizacja bardzo ładna. Najbardziej urzekły mnie dodatki. Buty i torebka to cudo. Sukienka ma piękny kolor i jest ciekawa. Krysiu masz piękną fryzurę.
Serdecznie dziękuję Basiu za tyle miłych słów. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego popołudnia.
Stylizacja wielkomiejska. Oryginalny krój i dodatki. Całość bardzo mi się podoba. Nie wiem czy jest to sukienka na wesele, bo nie znam się na zasadach ubioru na tę okazję ale ja rozumiem to tak, że ta stylizacja jest prezentacją sukienki, jej kroju i propozycji dodatków. Czy jest to może propozycja stroju weselnego?
Jeśli chodzi o wesela w Polsce, to rzeczywiście obowiązuję pewne stereotypy. Ja jednak zupełnie się nim nie poddaję. Sukienka była wykorzystana przeze mnie na weselu mojego syna, ale zamiast tej torebki, miałam złotą kopertówkę i buty /teraz sobie przypomniałam, bo to było 4 lata temu/, które zrobiłam sobie na miarę, aby było mi wygodnie tańczyć. Więc wyglądałam zupełnie inaczej. Dzisiaj przygotowałam zupełnie inną stylizację na jej podstawie i można rzeczywiście powiedzieć, że jest ona wielkomiejska. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Sukienka b. mi sie podoba ze względu na niebanalny, rzeczywiście maskujący to i owo fason.Wolałabym krótki rękawek ze względu na wiek modelki .Kolor elegancki , subtelny .Listwa wygląda – niestety – fatalnie. Przesadzony naszyjnik niepotrzebnie odciąga wzrok od sukienki .Torebka za duża ,przytłacza drobniutką sylwetkę . Natomiast szpilki świetnie dopełniają reszty .Przyznałabym 5 pkt.w skali od 1 do 10.
Dziękuję za 5 punktów. W Twojej skali to pół na pół, więc nie jest źle. Niestety w momencie kupowania sukienki w sieciówce nie mamy wyboru i nie zawsze to, co nam się podoba ma rękawek. Przymknijmy na to oko, bo w czasie upałów to nie powinno mieć znaczenia, a poza tym na weselu byłam zaopatrzona w elegancki szal, którym byłam przykryta w odpowiednich chwilach /np w kościele/. Naszyjnik moim zdaniem bardzo dobrze nawiązuję do wiązania sukienki, a torebka jest naprawdę bardzo niewielka. Zresztą na weselu, tak, jak już pisałam miałam złotą kopertówkę.Pozdrawiam serdecznie.
Piękna sukienka i świetne dodatki! Najbardziej urzekły mnie buty, proste i bardzo kobiece. Luiza zrobiła fantastyczne zdjęcia, a wrocławskie kamienice to idealne tło dla dzisiejszego zestawu! Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Martusiu. Masz “otwartą głowę” na wszelkiego rodzaju nietypowe i oryginalne rozwiązania, dlatego cieszę się, że spodobał Ci się mój zestaw. Dziękuję w imieniu Luizy. To ona wybrała to tło i dzięki jej za to. Pozdrawiam serdecznie.
Sukienka bardzo oryginalna i na pewno idealna na upały, ale jak dla mnie zbyt prześwitujący materiał. Z przodu ratują sytuację drapowania, ale co z tyłem? Chyba nie odważyłabym się założyć. Pozdrawiam z upalnej Warszawy.
Dziękuję. Sukienka nie jest z prześwitującego materiału i z tyłu wygląda równie dobrze, jak z przodu, więc nie trzeba tu odwagi. Pozdrawiam serdecznie.
Hmmmm…. powiem tak- jestem zaskoczona- nie stylizacją, ale komentarzami. Owszem, każdy/każda może zostawić swoją ocenę, po to jest ta możliwość:), ale czemu one – te komentarze, delikatnie mówiąc, są takie na ,,nie”. Doceniam dostrzeganie detali, ale czy w tym przypadku nie jest to na wyrost? Jeśli tak dobrze znamy się na modzie, stylu, ubiorze, dodatkach, to czemu nasze ulice, miejsca kultu, uroczystości wyglądają tak – jak wyglądają, a nie tak- żeby wpadać w zachwyt /poza nielicznymi wyjątkami, dzięki Bogu i za to:)/? Ulica- spodnie rybaczki plus obcisła bluzka, o butach nie wspomnę. Uroczystość – ,,nieśmiertelna” kiecka z żakietem /podobno sklepy… Czytaj więcej »
Dziękuję “Kobieto”. No cóż nic dodać, nic ująć. To prawda, że na weselu, poza naszyjnikiem miałam zupełnie inne dodatki /również szal/, które tą sukienkę nieco “podrasowały”. Życzę miłego popołudnia.
Pani Krystyno – jak zwykle odważnie, delikatnie i po prostu pięknie. Bardzo fajna sukienka w stylu włoskim (zdjęcia jak z Rzymu). Wiązanie z przodu jest bardzo ciekawe – pozwala zatuszować niedoskonałości figury.
Serdecznie dziękuję. Mnie również te zdjęcia kojarzą się z Rzymem, czy innym włoskim miastem. Masz rację /mam nadzieję, że możemy być na Ty/, że wiązanie z przodu pozwala na wiele. Miłego popołudnia.
Niezwykła sukienka! Krój wyjątkowo oryginalny! I można ją pewnie nosić wszędzie, tylko wystarczy zmienić dodatki. Lubię takie ciuchy:))
Na weselach mamy występują przeważnie w nieśmiertelnych garsonkach, a powinny wziąć z Ciebie przykład! Pięknie wyglądasz! Lekko, elegancko, nowocześnie i młodzieńczo!
Gratulacje dla syna!!!:)))
Mój skończył 15 lat, więc pewnie jeszcze poczekam na synową… W razie czego mam pomysł na kreację:))
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Serdecznie dziękuję Taro za docenienie mojego zamysłu. Masz rację, że na większości wesel i ślubów mamy młodych wbijają się w nieśmiertelne garsonki lub sukienki z tafty lub bistoru. Nie chciałam tak wyglądać i stąd moja, inna niż wszystkie, sukienka. Oczywiście miałam tam inne dodatki /złota kopertówka, piękny szal/. Wesele odbyło się prawie 4 lata temu, ale gratulacje przekażę, bo ich małżeństwo bardzo udane. Życzę Ci, abyś nie czekała zbyt długo na wesele i wnuki. A taką kreację można bardzo prosto uszyć samodzielnie. Miłego wieczoru.
WOW! Piękna ta sukienka. Ślicznie wyglądasz! Kolor i fason bardzo pasuje do Ciebie. Przepiękna torebka. Szpilki bardzo eleganckie ale w balerinkach tez bardzo mi się podobasz. Bardzo, bardzo mi się podoba.
pozdrawiam cieplutko :):):)
Bardzo mi miło Soniu, że stylizacja przypadła Ci do gustu. Pozdrawiam serdecznie.
Mi się bardzo podoba. Nie znosze tych napuszonych,sztywnych sukni z uwielbieniem ubieranych na wesela. Ta sukienka niby prosta ,luxna a jednak zaskakujaco elegancka,dodajaca uroku i kobiecosci.Jej atutem jest też wygoda i swoboda poruszania się. Pod koniec większość kobiet tańczy na boso albo …w sandałach…dlatego balerinki są dla mnie OK 🙂
To fajnie, że Ci się podoba. Masz rację, zazwyczaj to suknie z niemodnej tafty lub bistoru. Nie dość, że niewygodne, to można się w tym upiec. Dobrze jest ze sobą zabrać wygodniejsze buty, aby właśnie nad ranem nie tańczyć boso. No chyba, że mamy taki pomysł na siebie:):):) Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu!
Jestem zachwycona Twoją stylizacją:) Podpisuję się pod uwagami “Kobiety”. Uwielbiam kolor zaprezentowanej sukienki, im mam więcej lat, tym bardziej. W eleganckim szalu, naszyjniku i złotej kopertówce musiałaś wyglądać na weselu syna zwiewnie, elegancko i bardzo seksownie. Dzisiejsze dodatki są jak zwykle przemyślane, nie tylko kolorystycznie, a cudowne buty wspaniale podkreślają Twoje zgrabne nogi. Pozdrawiam, Ewa
P.S. Podoba mi się także druga wersja stylizacji sukienki.
Bardzo cieszę się Ewaks, że podoba Ci się ten zestaw, jak również pomysł na zaaranżowanie sukienki na weselu. Kolor dzisiejszych dodatków moim zdaniem bardzo dobrze współgra z kolorem sukienki. Dziękuję za komplement i serdecznie Cię pozdrawiam.
Mnie się podoba Twoja stylizacja, sama ostatnio przeszłam wesela dwa latem i nie jest łatwo na upały dostać sukienkę spełniającą na tę okazje wszystkie wymogi. Dla mnie jest ona trafiona. A dziś pokazałaś ją w dziennej stylizacji z pięknymi butami i torebka, jest super :))))
Dziękuję za miłe słowa Marzeno. To prawda, że nie jest łatwo dostać sukienkę spełniającą te wszystkie wymogi. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo mi się podoba połączenie kolorów sukienki i dodatków.
Sama sukienka z nieszablonowym zawiązaniem z przodu wygląda bardzo ciekawie.
Niestety sukienki z H&M w większości są dla mnie za krótkie 🙁
Bardzo mi miło Małgosiu. Wcale się nie dziwię, że są za krótkie, bo masz nogi do nieba. Pozdrawiam serdecznie.
Byłam niedawno na weselu. Różnorodność sukienek wszystkich pań była duża. Przeważały sukienki właśnie lekkie, zwiewne, krótkie. Każda pani założyła taką, jaka jej najbardziej pasowała i żeby się w niej dobrze czuła i żeby jej zdaniem była ładna i elegancka.
Twoja sukienka Krysiu jest właśnie taką zwiewną i lekką. Taką właśnie wybrałaś. Komentarze właściwie odnoszą się do tego jak Ciebie widzą czytelniczki teraz w tym zestawieniu, a nie jak wystąpiłaś na uroczystości z innymi dodatkami. Dlatego ocena nie jest miarodajna. Mi się podoba i sukienka i buciki i torebka. Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
To w takim razie, to było wyjątkowe wesele. Komentarze czytelniczek moim zdaniem dotyczą sukienki, a nie stylizacji, bo głównie ona została przez niektóre panie skrytykowana. No cóż nie uszyłam jej u krawcowej i stąd pewne niedoróbki, które moim zdaniem są mało istotne. Dziękuję za szczery komentarz Krysiu i życzę miłego wieczoru.
rzeczywiście bardzo ciekawy fason sukienki, po rozwiązaniu widać bardzo prosty krój , który daje wiele możliwości, zwiewnie, kobieco i elegancko – czegóż więc chcieć więcej, do tego świetne dodatki
Serdecznie dziękuję za Twoją pozytywna ocenę i życzę miłego wieczoru.
Takie niedoróbki mogą być dla kogoś mało istotne, ale właśnie wykończenie decyduje o jakości wyglądu ubrania.
Sama nie wyglądam lepiej, wręcz przeciwnie, ale też dlatego nie mam bloga. Jeśli ktoś ma i pracuje jako stylistka, oczekuję czegoś naprawdę dobrego.
Lubię ten blog i od jakiegoś czasu zaglądam; podoba mi się, że dojrzała kobieta może ładnie i interesująco wyglądać. Próbuję czerpać jakieś inspiracje mimo dość innego stylu.
pozdrawiam
To prawda. Ale trudno wymagać tego od sieciówki, w której kupiłam sukienkę i która słynie ze słabej jakości wykończenia, a także często z kiepskich materiałów. To nie ma nic wspólnego z moim zawodem, bo sukienki kupuję nie tylko dla ich jakości, ale także czasem z powodu ich ciekawego fasonu. Cieszę się, że odwiedzasz mój blog i dziękuję Ci za miłe słowa. Miłego wieczoru.
Może za ostro się wypowiedziałam, przepraszam.
Nie musisz przepraszać. Każdy tutaj ma prawo do swojego zdania. Wyraziłaś je w kulturalny sposób wiec wszystko jest w porządku. Pozdrawiam Cię serdecznie.
A mnie się podoba! Kiecuszka letnia i zwiewna, na pewno nietuzinkowa. Aż dziw, że coś takiego wynalazłaś w sieciówce. Może faktycznie na wesele to bym raczej kopertówkę wzięła zamiast takie dużej torby, ale za to buty (jedne i drugie) wyglądają do niej ślicznie.
Pozdrawiam 🙂
To miło, ze Ci się podoba. Często chodzę na zakupy z moimi klientkami i klientami i przy okazji zwracam uwagę na ciekawe ubrania. Tak, na weselu miałam do niej złota kopertówkę. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Świetna sukienka na lato, zwiewna, a przy tym kobieca i elegancka. Torebka jest ciekawa – fajna ta kokardka.
Pewnie, że świetna na lato, bo bardzo przewiewna. Dziękuję za miły komentarz i życzę miłego wieczoru.
Super sukienka -kolor, fason,niekrępująca ruchów , fajny zestaw z balerinkami ,ponieważ wiadomo jak to na weselu, nóżki bolą i ten kolor, nie wiem tylko czy w moim mieście będzie.pozdrawiam
Dziękuje Mirko za miłe słowa. Ta sukienka jest z kolekcji sprzed 4 lat, więc pewnie już jej nie będzie w sprzedaży. Ale jeśli podoba Ci się fason, to może uszyj sobie podobną. Pozdrawiam serdecznie.
Przyznam sie, ze dopiero po przeczytaniu komentarzy zwrocilam uwage na wykonczenie sukienki, ktora uwazam za super. To dowod na to,ze mi to nie przeszkadza, zeby nie powiedziec: dodaje “luzu”. Juz kiedys o tym wspominalam. W H&M mozna ten luz, podkreslony niezwykle ciekawymi i na czasie projektami, nabyc. A przede wszystkim w przystepnej cenie. Co tez moze byc tematem szerokiej dyskusji ale na innym blogu. OK! To tak na marginesie. Co do stylizacji, jestem za wersja “balerinkowa”. Posiadajac High Heels i torebke ze zdjecia (niezwykle ciekawe, rowniez kolorystycznie) po zakup sukni skierowalambym swoje kroki do Monnari. PS. Nie myslalam, ze pracujesz… Czytaj więcej »
Większość ludzi tak, podobnie jak Ty. nie dostrzega szczegółów stroju, co nie oznacza, że nie powinno się o nie dbać. No cóż niektóre sieciówki mają to gdzieś. Byleby tylko w miarę tanio i dużo sprzedać. Pamiętam, że wtedy /jakieś 4 lata temu/ szukałam sukienki w Monnari, lecz niestety nic ciekawego nie znalazłam.
Tak, pracuję z Luizą i bardzo sobie cenię ta współpracę. Jaki ten świat jest mały.
To w takim razie musiałaś świetnie wyglądać na weselu syna. A zapas bucików zawsze dobrze mieć przy sobie, chociażby na drogę powrotną. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie.
Staram się po prostu patrzeć ,,szeroko” 🙂
Moim zdaniem to najlepsze spojrzenie. Życzę tego wszystkim. Jeszcze raz dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Bardzo fajna ta sukienka. Prezentuje się bardzo dobrze zarówno z brązowymi szpilkami jak i cielistymi balerinami. Zaskoczyło mnie to, że sukienka jest z H&M. Sądziłam po przeczytaniu początku posta, iż jest to raczej Monnari. Cudnie wyglądałaś na ślubie syna. Pozdrawiam
Mnie też przypadła do gustu i dlatego ją kupiłam. Kilka osób na weselu też było zaskoczonych, tym bardziej, ze materiał, z którego jest uszyta jest niezłej jakości. Dziękuję za komplement i serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dobry i wygodny fason.Już chciałam biec do sklepu i kupić,ale jak czytam to jest już nieosiągalna w sklepie.Wielka szkoda.Pozdrawiam
Niestety sukienkę kupiłam 4 lata temu. Może będziesz mogła kupić materiał i uszyć podobną u krawcowej. Pozdrawiam serdecznie.
Od kilku lat znowu chodzę w sukniach i uważam, że nie ma lepszego stroju na lato,ale mam dwa wymagania: musi być tuż za kolano i mieć chociaż namiastkę rękawa.Pani stylizacje bardzo mi się podobają,ale z wyżej wymienionych względów niektóre nie są dla mnie.Ten sam problem mam w sieciówkach.Pełno ślicznych sukienek,ale wszystkie kończą się w połowie uda, albo kila centymetrów przed kolanem .Aha, nie jestem wielkoludem ,mam bardzo typowy rozmiar.Miałabym prośbę,czy mogłaby Pani częściej pokazywać jak dobrze prezentować się w butach na nieco niższych obcasach?Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo ciekawych stylizacji.
Z tego samego powodu /niemożność kupienia/ również ja nie pokazuję sukienek z rękawkiem, czy dłuższych, choć rozmiarowo jestem raczej przeciętna. Choć na co dzień chodzę zazwyczaj w butach na wysokim obcasie i prawie nie kupuję innych, postaram się pokazać buty na niższych obcasach. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
Co napisać? Po prostu “urzekła mnie Twoja historia…”, Krysiu:)
Cudnie to ujęłaś “Żeno”. Miłego dnia.
Bardzo dobra sukienka dla jabłczanej figury (czyli dla mnie) ale ja bym chciała chociaż z małym rękawkiem. Krysiu ,buty piekne i świetnie się komponują z torebką. Pozdrawiam serdecznie.
Też chciałabym z małym rękawkiem. Niestety w sklepach jest to rzadkość. Dziękuję Grażynko i pozdrawiam.
Bardzo sympatyczny blog, i fajne wyczucie stylu 🙂
Serdecznie dziękuję Ci Ago. Miłego wieczoru.
Genialna sukienka ,bez wiązania wyglada zupelnie zwyczajnie a po związniu widać cały efekt, super 🙂 a czy ona jest teraz dostępna w H&M? i Tak w ogóle to wyglądasz bombowo !!! a tak jeszcze a’propos poprzedniej sukienki z biedronki to dziś widziałam ją na jednej Pani ale do pięt Ci nie dorastała 😉 Jak widac liczy się nie tylko ciuch ale i kto go nosi 🙂
Cieszę się, ze Ci się podoba Aneto. Niestety kupiłam ją 4 lata temu, więc na pewno nie jest już dostępna. Fason jest na tyle ciekawy, że może warto ją uszyć u krawcowej. Dziękuję za miłe słowa pod moim adresem i serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dobry blog dla kobiet, które chcą wyglądać ,a nie tylko być ubrane. Od czasu artykułu w Wysokich Obcasach czytam regularnie .Dziękuję za podpowiedzi i i inspiracje. Pozdrawiam
Bardzo mi miło. Serdecznie dziękuję za regularne odwiedziny. Miłego wieczoru.
Przepiękna stylizacja!Bardzo chciałabym taką sukienkę,jest idealna dla mojej trudnej figury.Czy kupowała ją pani w obecnym czasie?
Pozdrawiam serdecznie.
Cieszę się, że Ci się podoba. Sukienkę kupiłam 4 lata temu. Jeśli podoba Ci się jej fason, to moim zdaniem można kupić materiał i podobną uszyć u krawcowej. To bardzo prosty fason.Pozdrawiam serdecznie.
Świetna sukienka – mz na bardzo, bardzo wiele okazji!
Pozdrawiam i zapraszam na post koktajlowy 😉
Dziękuję serdecznie. Wpadnę na pewno. Miłej nocy życzę Ci Asiu.
JAk dla mnie rewelacja.Sukienka bardzo ladna i oryginalnie wiązanie, to dodaje jej uroku, a można zasłonić to i owo. Ślicznie wyglądasz w tych stonowanych kolorach.