WellDerm c.d. Pierwszy zabieg
Może nie będzie dzisiaj ładnie ale za to uczciwie. Pokażę się dzisiaj bez makijażu a Wy, mam nadzieję dzięki temu lepiej zobaczycie efekty. Tutaj wspomniałam Wam, że kilka dni temu byłam w WellDerm na konsultacji z dermatolog dr J. Suseł. Wczoraj poddałam się pierwszemu zabiegowi, który mi zaleciła. Zabieg nazywa się Zaffiro i jest rodzajem wszechstronnego liftingu termicznego, który ma za zadanie poprawienie wyglądu różnych części ciała /twarzy, szyi, ramion, ud czy brzucha/. Oprócz natychmiastowego efektu / następuje termo-skurcz istniejących w skórze włókien kolagenu/ w ciągu 1-6 miesięcy powstają także nowe włókna kolagenu, co daje długotrwałe, widoczne zmiany. W moim wieku/ 50+/ powinno powtórzyć się taki zabieg 3 do 4 razy w miesięcznych odstępach. W wieku 25-35 można robić go profilaktycznie. Po 35 roku zalecana jest seria zabiegów na twarz i dla lepszego efektu, powtarzanie jej co 1,5 roku.
Pierwsza faza zabiegu to schłodzenie skóry i przygotowanie jej do działania promieniowania IR /ochrona przed poparzeniem naskórka/. Następnie w skórze właściwej rozgrzewa się kolagen do temperatury 70 stopni Celsjusza. Zabieg jest bezpieczny i bezbolesny. Twarz zabezpieczona jest przed zabiegiem chłodzącym żelem. Podczas zabiegu poczułam tylko przyjemne ciepło.
Ostatnia faza zabiegu to łagodzący i relaksujący miejscowy masaż o temperaturze 0-20 st.C. Zabieg trwa ok godziny a ostatnie 15 minut spędza się z łagodzącą maską na twarzy, leżąc pod kocykiem i słuchając relaksującej muzyki.
W wyniku tego zabiegu ilość kolagenu w skórze wzrasta o około 30%, co daje widoczny efekt zwiększenia gęstości skóry i liftingu.
A teraz przygotujcie się na drastyczne zdjęcia:):):)
Na zdjęciu poniżej moja twarz przed zabiegiem.
Poniżej połowa twarzy /patrząc na zdjęcie lewa strona/po zabiegu, druga połowa jeszcze przed zabiegiem.
I ostatnie zdjęcie całej twarzy po wykonanym zabiegu.
Na razie różnice są dla WAS mało dostrzegalne, choć dla mnie widoczne – podciągnięty owal, ujędrniony policzek, bardziej “otwarte oko”. Mam nadzieję, że po serii zabiegów będziecie mogły wyraźnie je zobaczyć.
Co daje zabieg Zaffiro (według specjalistów WellDerm)?:
– poprawia owal twarzy,
– niweluje bruzdy wargowo-nosowe,
– podnosi opadające policzki i poprawia wygląd skóry,
– wzmaga produkcję kolagenu,
– zmniejsza obwisłości na twarzy i szyi,
– a także ujędrnia i wzmaga napięcie skóry.
Czy tego dokona zobaczymy po całej serii zaleconych mi zabiegów. Mam nadzieję, że razem ze mną będziecie śledzić te zmiany.
Zdaniem dr Joanny Suseł zabieg powoduje również, że twarz kobiety w moim wieku “nie sypie się” tak szybko, jeśli odpowiednio o nią dbamy i poddajemy się tego typu zabiegom.
W przyszłym tygodniu wybieram się do WellDerm na peeling migdałowo-różany. Zapraszam na relację.
Z cenami zabiegów możecie zapoznać się na stronie wellderm.pl.
/wpis komercyjny/
ja widzę efekty! twarz jest rozjaśniona, a drobne zmarszczki wygładzone! nawet widać, że kurze łapki zniknęły prawie całkiem! jestem bardzo ciekawa zmian po kilku zabiegach:)
naprawdę super, że są teraz takie możliwości! zaczynam zbierać na Zaffiro!
p.s. szoku nie przeżyłam, bardzo ładnie wyglądasz:)))
Miło mi Taro. Masz rację efekt widoczny jest już po pierwszym zabiegu. Jak przyszłam do domu, wieczorem miałam takie przyjemne mrowienie w policzkach i rano wyglądało to jeszcze lepiej. Możliwości jest teraz bardzo dużo i warto z nich skorzystać. Życzę miłego oszczędzania i serdecznie pozdrawiam.
nawet mamie opowiedziałam o tym zabiegu, też ma chęć, ale z powodu choroby tarczycy i przebytej choroby nowotworowej nie wie, czy takie zabiegi są dla niej…
moja mama jest doskonałym przykładem, że kobieta chce być kobietą i czuć się dobrze w swoim ciele, nawet gdy ciężko zachoruje…:))
Niestety ten zabieg nie jest możliwy przy chorobie tarczycy. Myślę jednak, ze jest tak duży wybór zabiegów, że można zastąpić go innym. Wszystkie zabiegi konsultuje się z dermatologiem, który w dobrej klinice zawsze jest na miejscu. Podziwiam Twoją Mamę o jej hart ducha. Pozdrów ją ode mnie serdecznie. Miłego wieczoru TARO.
To ta pogoda ducha dała jej siłę do walki z chorobą i dalej daje:)
Pozdrowię mamę na pewno:))
Miłego wieczoru:*
Hmm… tylko, ze po zabiegu uśmiech zniknął z twarzy, wolę Ciebie uśmiechniętą 🙂
Pozdrawiam 🙂
Uśmiech musiał zniknąć aby nie zakłamywać wyglądu twarzy. Też wolę się uśmiechniętą. Serdecznie pozdrawiam.
Jestem zaskoczona efektem! Wspaniale wygląda twarz po tym /przecież pierwszym/ zabiegu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dlatego nie mogę doczekać się Haniu na następny /mam zalecone 3 takie zabiegi/. W miedzy czasie będę miała migdałowo-różany peeling. Jego efekt również pokażę na blogu. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Jestem pod wrażeniem bardzo pozytywnym:)))bardzo mi się podoba jak dbasz o siebie:))Pozdrawiam serdecznie
Miło mi Reniu. Zawsze staram się interesować nowinkami i z przyjemnością Wam je przekazuję. Miłego wieczoru.
Wydaje się bardzo ciekawy ten zabieg,twarz nabrała blasku:))
Myślę podobnie. Następnego dnia wyglądała jeszcze lepiej. Serdecznie pozdrawiam.
Nie chciałabym się wymądrzać, ale jednak podzielę się swoją opinią:)))))) Nie stosuję tego typu zabiegów. Bo to efekt krótkotrwały. Polecam wszystkim Paniom na wygładzenie zmarszczek i poprawę elastyczności skóry R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-Y O-L-E-J-E-K A-R-G-A-N-O-W-Y za jedyne 6.50 eur. Jest całkowicie naturalny, bezpieczny i sprawdzony. Efekt zapewniony po około miesiącu regularnego stosowania na noc. No i oczywiście dobre, nawet bardzo nawilżanie skóry. Pozdrawiam serdecznie
Moim zdaniem efekt nie jest krótkotrwały, bo pobudza do pracy własny kolagen, który powoduje, ze “nie sypiemy się” tak szybko. Olejek arganowy znam i wiem, że daje efekt wygładzający i nawilżający skórę ale niestety zmarszczek nie zmniejsza i nie powoduje zmian, które wymieniłam w poście, ponieważ działa tylko zewnętrznie. Powyższy zabieg dociera do głębszych warstw skóry. To, że wspomniałam o tym zabiegu i również to, ze mu się poddałam nie oznacza, że i Ty musisz go zastosować. Na szczęście każdy ma własny wybór w tej kwestii. Miłego dnia życzę.
Pozwolę sobie na dalszą polemikę. Nie masz niestety racji, jeśli idzie o olejek arganowy. Jest fantastycznym kosmetykiem, dla każdego rodzaju cery. Zarówno młodej, bo zapobiega tworzeniu się zmarszczek jak i dla dojrzałej – bo mocno je spłyca. Zwłaszcza bruzdy. Znam 55 letnią Panią, która od 15 lat miała wyraźną poprzeczną bruzdę na czole /która dodawała jej lat / i dzięki olejkowi zlikwidowała ją niemal całkowicie. Znam młode dziewczyny, które dzięki stosowaniu olejku pozbyły się zmarszczek mimicznych tzw. kurzych łapek. Poprzez regularne stosowanie olejek wnika w głębsze partie skóry. Wiadomo, że struktura skry jest porowata i dlateg jest to właśnie możliwe.Doskonale… Czytaj więcej »
Masz rację może za wcześnie na taki wniosek. Ja raczej przekazałam, to co o zabiegu wiem od lekarzy. Po to właśnie poddaję się tym zabiegom aby mieć pewność. Gdyby użycie olejku arganowego było tak skuteczne i wspaniałe jak opisujesz kobiety nie potrzebowałyby robić nic innego. Pierwszy zabieg nie polegał na pilingu, tylko na zupełnie czymś innym dlatego rozświetlenie twarzy nie było spowodowane pilingiem, jak piszesz. Kobiety robią zabiegi bo po nich widzą świetne efekty. To nie magia tylko rzeczywistość. Nic nie szkodzi na przeszkodzie aby oprócz tego używać również naturalnych olejków. Olejek arganowy stosuję już bardzo długo i jak widać… Czytaj więcej »
Nie zrozumiałaś mnie zupełnie lub wyraziłam się niejasno. Nie pisałam, że zabieg któremu się poddałaś, polegał na peelingu, tylko, że większość z oferowanych zabiegów zazwyczaj polega na złuszczaniu naskórka, a kobiety z reguły zapamiętują ten pierwszy efekt, jakim jest naturalne, w tym wypadku, rozświetlenie twarzy. W krótkim czasie ten efekt znika i trzeba zabieg powtórzyć. I tak spirala kolejnych zabiegów się nakręca. Nie oceniam, żadnych zabiegów w kwestii merytorycznej. Oczywiście każdy ma prawo do eksperymentowania na własnej skórze, ale uleganie powszechnemu trendowi do odmładzania się na siłę, brak akceptacji na naturalny proces starzenia się i bezkrytyczny zachwyt nad wszystkimi osiągnięciami… Czytaj więcej »
Rzeczywiście jest efekt.Pewnie też spróbuję .Pozdrawiam serdecznie.
Zobaczymy Grażynko po następnych zabiegach. Mam nadzieję, że efekt będzie rewelacyjny. Serdecznie pozdrawiam.
Mam nadzieję, że efekty będą i będziesz zadowolona…pozdrawiam…
Również mam taką nadzieję a Wy będziecie to mogły śledzić na blogu. Zadowolona to już jestem. Serdecznie pozdrawiam.
No to ja muszę pomyśleć o takich zabiegach, za mną 36 lat wieć czas żeby zacząć je stosować 😉
Kobieta z klasą nawet bez makijazu jest piękna!
Dziękuję Olu za komplement. Za moich młodych czasów nie było takich zabiegów. Obecnie kobiety mają bardzo wiele możliwości aby wcześniej o siebie zadbać i wręcz zapobiec zmarszczkom przez długi czas. Myślę, że w miarę możliwości finansowych powinno się z nich korzystać aby potem nie było za późno. Miłego dnia.
Bardzo fajnie jest zadbac i zrobic cos dla siebie prawda? Ciekawy zabieg a twoja twarz nabrala blasku:) pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia xxx
Tak, to miłe zadbać o siebie. Szkoda, że kiedyś nie było możliwości aby robić takie zabiegi bo pewnie wyglądałabym teraz o wiele młodziej. Serdecznie pozdrawiam.
Na pewno najbardziej obiektywnie będzie można ocenic efekty po pewnym czasie. Generalnie po każdym zabiegu tego typu twarz zawyczaj jest lekko zaczerwieniona.Maska oczywiscie uspokaja skórę ale dopiero po kilku godzinach buzia się ” uspokaja”. Ciekawi mnie jakiego rzędu jest koszt takiego zabiegu?
Masz rację Grażynko. Myślę, że widoczne zmiany będą dopiero po trzech takich zabiegach. W ostatnim zdaniu postu podałam link do strony, gdzie możesz zapoznać się z cenami. Miłego popołudnia.
Taki zabieg to świetna sprawa 🙂
To prawda,pozdrawiam.
Świetny zabieg! Widać rezultat, ale pozostaje on naturalny i chyba właśnie to jest najważniejsze. Z niecierpliwością będę wyglądać kolejnych wpisów! Pozdrawiam serdecznie!
Masz rację MODENFER efekt jest naturalny i właśnie o to mi chodziło. Następne wpisy będą niebawem. Serdecznie Cię zapraszam i życzę miłego wieczoru.
Od dłuższego czasu podglądam pani blog i przedstawioną stylistykę. Zazdroszczę tych umiejętności, bo ja chyba zatraciłam swój jakby styl.
I cieszy mnie fakt, że są osoby które potrafią i chcą pokazać jak można wyglądać mimo upływu lat. A te uporczywie prą do przodu.
Muszę przyznać, że mimo takiego chłodu twarz nie doznaje uszczerbku
i wręcz pomaga. Życzę, aby ten efekt zabiegów był jak najdłuższy.
Będę śledzić efekt kolejnych. Pozdrawiam.
Serdecznie dziękuję za miłe słowa. Czasem ktoś musi pomóc odnaleźć styl. Staram się dbać o siebie, choć do tej pory bardzo rzadko korzystałam z usług kosmetyczki. Moim zdaniem ma tu znaczenie również genetyka. Moja Mama bardzo długo młodo wyglądała i pewnie odziedziczyłam po niej rodzaj skóry. Teraz jednak /ponieważ powoli zaczynam “się sypać”, chcę spróbować nowoczesnych metod odmładzania i jednocześnie będąc w pewnym sensie “królikiem doświadczalnym” przekazać Wam, co to wszystko jest warte. Serdecznie witam na blogu i wkrótce zapraszam na następne posty.Miłego wieczoru.
Przeczytałam polemikę dotyczaca olejku arganowego i ogolnie- stosowania metod naturalnych. Nie sposób się nie zgodzić z argumentacja Pani , która podpisuje się Pomalujmojswiat. Przed staroscia nie uciekniemy, najważniejsze , to godnie się starzec.A co to oznacza?Nie oznacza bynajmniej pogodzenia się ze zmarszczkami, zapuszczenia wąsika i kompletnym brakiem pielęgnacji. Ale…teraz dochodze do sedna: kiedy przeczytałam na blogu modowym, ze Autorka chce rozszerzyć tematykę o porady kosmetyczne , zdrowotne itp., wydawalo mi się to nawet ciekawym pomysłem.Spodziewalam się interesujących porad, nowych pomyslow, wyciagniecia starych dobrych metod pielęgnacyjnych. A co zobaczyłam? Zdjecia gabinetu kosmetycznego, jego strone internetowa, zabieg, który przeprowadza Pani Krystyna na… Czytaj więcej »
PS
Pani podpisuje się “Pomalujswiat”, przepraszam, zle zapamietalam.
Bardzo przykro mi DANO, ze nie zaspokajam Twoich potrzeb na moim blogu. Podeszłam do tematu pielęgnacji w ten a nie inny sposób, ponieważ po pierwsze chcę pokazać nowoczesne metody pielęgnacji /a nie “babcine sposoby”/ dla nowoczesnych dojrzałych kobiet. Po drugie nie wiem czy wiesz, jest wiele kobiet, które posiłkują się takimi zabiegami ale wstydzą się o tym opowiadać koleżankom a nawet swoim mężom. A szkoda, bo wiele z nich skorzystało by z pomocy takich gabinetów czy klinik np. przy leczeniu trądziku, czy innych chorób skóry. Dbanie o siebie i robienie takich zabiegów wcale nie musi oznaczać, że nie akceptujemy starości,… Czytaj więcej »
A poza DANO tym -mój cykl kosmetyczno pielęgnacyjny dopiero zaczęłam, wiec jeszcze przecież nie wiesz co w nim będzie o jakich gabinetach i metodach pielęgnacyjnych będę w przyszłości pisać, wiec po co już wydajesz werdykt. Pozdrawiam.
Wrozka faktycznie nie jestem, więc odnoszę się do terazniejszosci a nie przyszłości.
Pozdrawiam
Nie spodziewałam się innej odpowiedzi))) Ale nie zrozumialas moich slow o poradach kosmetycznych : czasami “babcine ” sposoby sa wiedza pokoleń i sa mądrzejsze od nowoczesnej komercji. Roznica jest również w leczeniu trądziku,przebarwien i innych mankamentów skory- bo nie ma się czym chwalić ani koleżankom, ani nigdzie na forum. Ale zabiegi pielęgnacyjne , polegające na “zatrzymaniu czasu ” nie naleza chyba do jakichś wstydliwych zjawisk.Kobieta , która podchodzi do tego z fałszywym wstydem, nigdy nie uzyska dobrego efektu. Aby zobaczyć jakie efekty daja zabiegi kosmetyczne, wystarczy kliknąć na wiele reklamujących się gabinetow i tam sa zdjęcia ” przed ” i… Czytaj więcej »
Nie napisałam, ze “babcine sposoby” są złe tylko, że ja chcę pisać o tych nowoczesnych. Sama stosuję też te sposoby z powodzeniem i być może kiedyś o nich napiszę. Niestety jest wiele kobiet, które wstydzą się zabiegów “zatrzymujących czas” i dlatego poruszyłam ten temat. Właśnie dlatego, że nie bardzo wierzyłam w zdjęcia “przed” i “po” w ulotkach reklamujących gabinety kosmetyczne i kliniki, postanowiłam zrobić zdjęcia /na moje wyraźne życzenie/ bez żadnego fotoszopu przed i zaraz po zabiegu i nadal mam zamiar to robić, bo w ten sposób chcę udokumentować efekty i Wam je pokazać. Nie wiem czy wiesz, że zdjęcia… Czytaj więcej »
Jeżeli nie naleze do ”towarzystwa wzajemnej adoracji”, to odbierasz słowa rozsądku jako cos przykrego.Nie rozumiem dlaczego tak bronisz się przed tym, ze blog jest wlasnie czescia reklamy? Gdybys pokazala to samo bez nazw, fotek i informacji o konkretnym gabinecie, potraktowalabym to jako bardzo neutralna wiadomość. Bo chyba wlasnie o to chodzilo Ci w postach o pielęgnacji : o przekazaniu , ze mozna i należy dbac o siebie w każdym wieku. Niestety, widze tu zjawisko “lokowania produktu” i do tego się odnoszę. Ale…to jest Twój blog i masz prawo robic tu co chcesz, a ponieważ jest on publiczny, ja mam prawo… Czytaj więcej »
Wcale nie chcę abyś należała do „towarzystwa adoracji” i chyba od dawna do niego nie należysz. Po prostu spodziewałam się po Tobie bardziej merytorycznych komentarzy /piszesz takie pod stylizacjami/ a przede wszystkim zabrania głosu w dyskusji na poruszony temat. Nie bronię się przed tym, że blog jest częścią reklamy, bo napisałam, że wszystko jest teraz reklamą /blog też/. Wobec tego nie rozumiem Twojego „niestety”odnośnie lokowania produktu. Chyba jednak masz do tego negatywny stosunek. Oczywiście, że masz prawo napisać co o tym sądzisz a ja mam prawo do takiego a nie innego odbioru tego co piszesz w komentarzach. Gdybym nie podała… Czytaj więcej »
Z mojej strony to również koniec merytorycznego komentarza do tego bloga.
Owszem,nie lubie być oglupiana kolejnymi rewelacyjnymi reklamami- bo jednak się przyznałaś, ze to reklama.
Miedzy informacja na temat jakiegoś zabiegu ,jego zasadnoscia, przydatnoscia i wynikiem a podawaniem adresu gabinetu , jest zasadnicza roznica.
Może by było uczciwiej napisac, ze podpisałas komercyjna umowę z tym gabinetem i będziesz opisywac na blogu kolejne zabiegi?
Jeżeli tylko ja widze te niuanse , to trudno, może dlatego, ze faktycznie
do zadnego towarzystwa nie nalezalam nigdy, bo nigdy nie płyne z pradem..
Nie wiem dlaczego DANO zależy Ci na moim przyznaniu się, czy nieprzyznaniu do tego, czy jest to reklama. Czyżby to zmieniło Twoje życie? Wyobraź sobie, że nie podpisałam żadnej komercyjnej umowy z tym gabinetem. Wybrałam go /znalazłam w ogólnokrajowej prasie/, poszłam na konsultację z dermatologiem i teraz będę robiła zabiegi, które mi zalecił. Pokazuję je na blogu bo może zainteresuje to kogoś. Nie mam zamiaru opisywać zabiegów, których nie będę miała ani do niczego namawiać. Moje opinie o gabinecie i zabiegach są subiektywne i całkowicie niezależne. Jeżeli będę zadowolona /a o tym będziecie mogli przekonać się oglądając zdjęcia/ być może… Czytaj więcej »
Krysiu, nie licze Twoich pieniędzy i nie interesuje mnie ile , gdzie i w jaki sposób zarabiasz…nawet jako “uznana stylistka”. Odnioslam się tylko wyłącznie do tego, ze robisz reklamę jakiemuś gabinetowi. A Ty potraktowalas to na napaść na siebie i na to co robisz. Rozpoczęłas ze mna niepotrzebna dyskusje, zamiast zakonczyc ja jednym zdaniem , czy tez informacja, ze korzystasz z wielu bądź jednego gabinetu, ze opisujesz swoje prywatne zabiegi,ze traktujesz to jak kolejne wyzwanie. To czy zarabiasz na blogu, jakos nie spedza mi snu z powiek.Nie zyje zazdoscia o powodzenie innych, bo wygladalabym wtedy na 10 lat więcej i… Czytaj więcej »
Podziwiam DANO Twoje doskonałe samopoczucie i samozadowolenie ze swojego zdania. Nigdy nie oceniaj ludzi i ich czynów, jeśli ich dobrze nie znasz. Zamiast zwyczajnie mnie przeprosić za insynuacje ,zupełnie niepotrzebnie “dolewasz oliwy do ognia”. Nie chce mi się już z Tobą na ten temat polemizować. Życzę Ci udanego dnia i chwili zastanowienia się przed napisaniem następnego komentarza.
I vice versa.
Zycze Ci więcej dystansu do samej siebie i mniej wiary w to, ze to co robisz jest nieomylne i nie poddające się jakiejkolwiek krytyce.
KRYSTYNA
Prowadząc bloga muszę mieć dystans do siebie. Często Was tu pytam o zdanie a publikując posty chętnie poddaję się krytyce, wiec Twoje zarzuty są po prostu śmieszne.Ale widzę, że musisz mieć ostatnie zdanie więc więcej się już nie wypowiem zostawiając Ci miejsce. Miłego popołudnia.
Bardzo fajny post Krysiu i widzę efekty. Nie są może jakieś olbrzymie ale widoczne gołym okiem. 🙂 Życzę aby pozostałe miłe zabiegi były miłe i dawały jak najlepsze efekty. 🙂 Co do dyskusji, ja tu nie widzę żadnej reklamy. Uważam że zdjęcia na Twoim blogu to żadna reklama bo każda z nas może pokazywać co tylko chce, nawet zdjęcia z zabiegów. To są nasze blogi i mamy do tego takie prawo. Jasne że wszystkim się nie dogodzi ale bez przesady z tymi ,,babcinymi metodami”. Gdyby tak było naprawdę i dawały aż tak wspaniałe efekty, to po ulicach widziałybyśmy same młode… Czytaj więcej »
Dorotko witaj zatem w “towarzystwie adoracji”. Dziękuję za merytoryczny głos w dyskusji i miłe słowa. Nie odbieram poprzednich komentarzy jako krytyki, raczej jako wciskanie “kija w mrowisko” na poboczny temat. Reklama na blogach i zarabianie na nich to teraz bardzo popularny temat w Polsce, bo wzbudza duże kontrowersje. Powoduje też u niektórych osób zazdrość o nie wiadomo jakie profity. Wiele osób ma bardzo mylne wyobrażenia o tym i stąd czasem w komentarzach kąśliwe uwagi. Zamiast to robić powinny założyć bloga i same przekonać się jak to w rzeczywistości wygląda. Odnośnie zabiegów może niektóre będziesz mogła jednak zastosować. Uważam, że takie… Czytaj więcej »
No właśnie Krysiu, zastanawia mnie dlaczego te najwięcej krzyczące panie nie założą bloga i nie zaczną ,,zarabiać na reklamie”. Droga wolna, nikt nikomu niczego nie zabrania. Ale żeby współpracować i ,,zarabiać” też trzeba umieć coś sobą zaprezentować, nie tylko jadem i zawiścią. Nie tyczy się to akurat Twoich zabiegów Krysiu, bo wiem co chcesz przekazać i orientuję się. Nie neguję też stosowania kosmetyków naturalnych ale jak można sprezentować sobie taki zabieg to dlaczego nie? Tylko dlatego że mnie dziś na coś nie stać, mam być na nie? Podejrzewam że gdyby te panie miały okazję i możliwość, już dziś poleciałyby się… Czytaj więcej »
Wiesz Doroto, nigdy nie wiadomo czym kierują się takie osoby. Czasem rzeczywiście jest to zazdrość, innym razem złośliwość, czy zaściankowość. Niektóre maja kompleksy a inne robią to po prostu z nudów lub samotności. Nigdy nie zastanawiam się nad tym, bo każdy ma prawo tu się wypowiedzieć byleby nikogo nie obrażał. Odnośnie zabiegów, to jak już pisałam w komentarzach poddaję się nim według zaleceń lekarza i czas pokaże jaki będzie ich efekt. Dziękuję Ci za obszerny głos w dyskusji i serdecznie pozdrawiam.
Witam
Pani Krystyno, świetny post i bardzo przydatny. Jest Pani cudowną kobietą z dystansem do siebie, ja nie wiem czy byłabym na tyle odważna żeby zamieścić swoje zdjęcia przed i po zabiegu, a jeszcze bez jakiegokolwiek makijażu to już na pewno nie. Dlatego tym bardziej chylę czoła i czekam na końcowy rezultat.
Czytam Pani bloga już od jakiegoś czasu i nie ukrywam że zafascynowałam się Pani osobą, i to Pani stała się moją inspiracją. Dlatego też sama “poczyniłam” bloga:))
Zapraszam w wolnej chwili na swojeg
http://namojgust.blogspot.com
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
O jak mi miło. Oczywiście, że wpadnę na Twojego bloga /mam nadzieję, że nie uraziłam Cię zwracając się na Ty/. Cieszę się bardzo, że mogę być dla Ciebie inspiracją. Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Pewnie że nie czuje się urażona, to chyba ja jeszcze nie jestem dokładnie w temacie jakie panują zwyczaje na blogach, ale szybko się uczę i nadrobię braki, pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
To fajnie. Na blogach zazwyczaj mówimy sobie na Ty. Miłej nocki.
bardzo jestem zadowolona , nie moglam sie wprost doczekac Twojego repotazu z zabiegu. A wyniki przeszly moje oczekiwanie. Zaraz zaczelam buszowac po internecie w poszukiwaniu gabinetow w okolicy Bonn, ktore robia takie zabiegi, ale niestety nic nie znalazlam. Uwazam ze w dzisiejszych czasach, tak jak uzywamy telefonow komorkowych czy oglsdamy takie TV a nie jak przed 30 laty ,technika poszla do przodu i kosmetologia rowniez. Idzmy z czasem do przodu, kto stoi, ten cofa sie o 2 kroki do tylu. Dlatego kobieta nowoczesna, pelna energii,i majaca na to srodki powinna korzystac z dobrodziejstw dzisiejszego postepu,nie tylko kupujac nowego Ipoda, czy… Czytaj więcej »
Aż nie chce się wierzyć, że nie robią tego w Bonn. Może po prostu inaczej się nazywa np.lifting termiczny. Cieszy mnie Izo, że mój post na ten temat zainteresował Cię. Masz rację jakie to ma znaczenie tym bardziej, że pod reklamę można teraz podstawić wszystko. Niektórzy są nawet wdzięczni, że ktoś za nich sprawdzi działanie takich zbiegów bo przynajmniej wiedza czego się spodziewać. Serdecznie dziękuję za udział w dyskusji i życzę udanego wieczoru.
Świetne efekty. Z medycyny estetycznej trzeba korzystać, po to to jest 🙂
Zobaczymy za jakiś czas. Mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze.Serdecznie pozdrawiam.
Na podstawie tych komentarzy widać, że my kobiety lub my Polacy nie potrafimy spokojnie dyskutować bez “zaperzania się”. Każdy ma prawo do własnego komentarza i do riposty. I niekoniecznie trzeba opowiadać się po jakiejkolwiek “stronie”. Wszystkie mamy poniekąd rację. Pani Krystyna funduje sobie lub reklamuje zabieg sponsorowany.I opisuje go na swoim blogu. I to jest w porządku. Pani Dana broni czystości przekazu informacji na blogu który odwiedza i oczekuje jasnego sprecyzowania przez właścicielkę czy jej post jest sponsorowany czy nie?I to też jest to w porządku, gdyż takie są powszechne zwyczaje, że blogerki współpracujące z firmami “uczciwie” reklamują ich produkty.… Czytaj więcej »
Jesteś prawdziwą dyplomatką a może świetnym mediatorem:):):). Nie widzę w tych komentarzach “zaperzania się” tylko raczej bardzo różne zdania. Masz rację w mediach szukających sensacji jest sporo efektów nowoczesnej medycyny estetycznej wręcz nawet przerażających. Widząc to zadałam pani dermatolog pytanie dotyczące błędów i nieudanych zabiegów. Odpowiedziała mi, że po pierwsze media wychwytują właśnie te nieudane zabiegi o tych dobrych nie pisząc /do niektórych nasze celebrytki nie przyznają się/. Po drugie jest cała masa kobiet, zresztą mężczyzn też, uzależnionych od nich a to powoduje, że robią je za często. Zapewniła mnie, że w ich klinice takich osób nie przyjmują. Po trzecie… Czytaj więcej »
I kto tu mówi o dyplomacji? To raczej Tobie się ten komplement należy. Mistrzowskie a propos:) Gratuluję:) Pisząc o nieudanych efektach zabiegów nie miałam na myśli tych szokujących bo to oczywiste, że to dla mediów tania sensacja. Chodzi mi o “zwyczajne” liftingi czy botoxy, które miały być w zamyśle bezpieczne i pewne, a efekty nienaturalnej mimiki , naciągniętej twarzy możemy obserwować u wielu celebrytów. Niektórzy z nich nie mówią o tym publicznie, ale gołym okiem widać, że ekspresja ich twarzy jest zaburzona. Niestety niektóre często naiwne i bezmyślne kobiety bezkrytycznie ulegają wszelkim trendom i na siłę poszukują cudownych terapii, a… Czytaj więcej »
Dziękuję. Niestety masz rację. Muszę Cię zapewnić, że ja jestem bardzo ostrożna i przed podjęciem decyzji muszę dokładnie wszystko sprawdzić i dowiedzieć się. Terapie naturalne lubię i stosuję ale może za rzadko i za krótko aby widzieć efekty. Dziękuję za obszerny udział w dyskusji i życzę miłej nocy.
Pozwoliłam sobie jeszcze raz zajrzeć i po prostu nie wierzę. 😀 A skąd Pani wie co ja mogę a czego nie mogę? Jest Pani prorokiem, cudotwórcą? Co do olejku arganowego nie musi mnie Pani uświadamiać. O ich właściwościach, jak też wielu innych olejkach może wiem nawet więcej niż jest Pani skłonna sobie wyobrazić. Ale nie o to chodzi, bo ja nie neguję używania tego czy innego kosmetyku. Sama stosuję i olejek arganowy i kokosowy i jeszcze inny, co nie znaczy że jestem przeciwko zabiegom. Dla mnie nie ma znaczenia jaki to wpis, sponsorowany czy nie, a wiem że nie, ale… Czytaj więcej »
Widze, ze Pani jako jedyna zrozumiala dlaczego rozpoczęłam te dyskusje na temat reklamy , jako takiej, na tym blogu.\
O nic innego nie chodzi, jak o uczciwe podejście do tego co się robi.
A efekty zabiegow medycyny estetycznej? Trzeba być wlasnie zaslepionym fotkami w kolorowych gazetach , aby uwierzyć , ze kobiety, które nawet stać na bardzo drogie i inwazyjne metody, nie starzały się jak wszystkie inne kobiety na swiecie.
Reszta , to wlasnie komercja i fotoszop.
Niestety, komentarz ukazal się nie tam, gdzie powinien- a miał być odp. na post Pomalujswiat.
OK! To teraz ja. Zaczne od reklamy. Czasami jest beznadziejna, czasami cos sie przyda a czesto jest bardziej dowcipna niz roznego rodzaju kabarety, ktore beznadziejnie powtarzaja w kolko to samo. A jest tez reklama ambitna. I nie zapomnijmy o tym, ze ogolnie rzecz biorac, przyczynia sie do obnizenia bezrobocia . Co do trendow, to powtorze mniej wiecej mysl ISABELLAM. Kto sie za nimi nie “ugania” drepcze w miejscu. Helena Rubinstein zaczela od kremu wg. babcinego przepisu ( czyt. matczynego) a zmarla pozostawiajac imperium kosmetyczne z kremami High Tech. Dlaczego nie. Natura dostarcza ludzkosci rowniez zwiazki trujace wiec nie zawsze mozna… Czytaj więcej »
Od czytania Twojego komentarza dostałam “kurzych łapek” a dopiero mi się wygładziły:):):). Zapłacisz mi za zniwelowanie wysiłków kosmetologów:):):)!!!
Świetnie to ujęłaś cyt.”umiejętność egzystencji polega na wyborze”. o zdanie mówi wszystko. Zatem wybierajmy mądrze.
Wyobraziłam sobie Twoją fryzurę i znowu powiększyły mi się “kurze łapki”:):):) Jak będziesz mnie tak rozśmieszać pomyślicie, że zabiegi nic nie dały albo zarzucicie mi, że poprawiam zdjęcia “fotoszopem”.
Dziękuję za ten sympatyczny głos w dyskusji i życzę miłego wieczoru.
.
Witam serdecznie:)) Dopiero teraz obejrzałam zdjęcia i przeczytałam komentarze. Hmm…porobiło się, otworzyłaś, Krysiu, puszkę Pandory. Myślę, że jesteśmy nie do końca konsekwentne i ze sobą szczere. Z jednej strony uważamy, że należy starzeć się godnie, z drugiej- wiele oddałybyśmy, żeby odjąć sobie przysłowiową “piątkę”. Tak jest również u mnie. Co do reklamy i całej towarzyszącej temu polemiki…Myślę, że to sprawa właścicielki bloga, czyli Twoja, Krysiu. Podpisuję się natomiast obiema rękami pod określeniem, które wcześniej padło, mianowicie ODWAGA. Która z nas, tak jak Krysia, byłaby na tyle odważna, by pokazać w sieci obnażoną( bez makijażu, po zabiegu) twarz??? Ja- nie. Co… Czytaj więcej »
Zgadzam się z Tobą Bożenko w 100%. Takie jesteśmy i nic tego nie zmieni. Obnażam swoją niedoskonałą twarz bo uważam, że tylko w ten sposób mogę uczciwie /i bez”fotoszopa”/pokazać prawdziwe efekty zabiegów. I to jest dla mnie ważniejsze niż to, że ktoś się mnie przestraszy. Skoro podjęłam się tego tematu /nikt mnie do tego nie namawiał – to wyłącznie moja decyzja/ to chciałam do niego podejść uczciwie. W końcu najprościej pokazać było zdjęcia reklamowe ale mnie nie o to chodzi. Chcę Wam przekazać prawdziwe informacje na temat efektów zabiegów, które będą widoczne gołym okiem na mojej twarzy. Serdecznie dziękuję za… Czytaj więcej »
Droga Krysiu,zajrzałam tu ponownie i – okazało się – słusznie.Cóż za dyskusję niebacznie rozpętałaś :)). Jestem” na olejku” od dobych paru lat okazjonalnie (przywożony z Francji) ale odkąd można go kupić w tzw.mydlarniach (tam jest w miarę czysty) używam go do włosów, twarzy i ciała, żałuję tylko że nie odchudza. Nie narzekam na jakość skóry mimo moich “50+++”( nikt nie wierzy ,że je mam) nie stronię też od zabiegów kosmetycznych ,więc nie widzę tu sprzeczności. W pewnym wieku człowiek “robi bokami” i co tylko może ,żeby choć trochę oszukać czas. Wcale to kłóci się z tzw.starzeniem się z godnością. A… Czytaj więcej »
Hahahaha. Jak zwykle potraktowałaś temat z humorem. Masz w pełni rację ,że robienie wszystkiego aby się nie sypać nie kłóci się wcale ze starzeniem się z godnością. Uważam, że można zestarzeć się z godnością i bez zmarszczek. Ja też używam olejku arganowego i dokładnie znam jego działanie ale nie przesadzajmy, że jest eliksirem młodości. Zresztą zupełnie nie wiem dlaczego niektóre osoby bawią się we wróżki i już z góry wiedzą na jakie zabiegi się zdecyduję. To takie typowo nasze polskie zachowania. Jeszcze dużo wody w rzece upłynie zanim to w sobie zlikwidujemy. Wszyscy znamy się na medycynie, modzie, polityce i… Czytaj więcej »
A ja bardzo króciutko 🙂 Takie zabiegi powinien refundować NFZ 🙂 Ile byłoby szczęśliwych kobitek 🙂 a lekarze nie musieli by przepisywać antydepresantów !!!!
Masz rację tym bardziej, że to drogie zabiegi. Popieram pomysł. Serdecznie pozdrawiam.
[…] Wczoraj zakończyłam zabiegi, które zostały mi zalecone przez dermatologa, podczas konsultacji w klinice WellDerm we Wrocławiu. Przebieg pierwszej wizyty w klinice znajdziecie na blogu >tutaj. […]
Pani Krysiu ja napiszę uczciwie bez słodzenia. Jest Pani piękną kobietą i te zmarszczki czy plamki tego nie zmienią. Jestem plastyczką kocham kolory i widzę świat bardzo konkretnie lub marzeniami. Dla mnie to bez znaczenia czy ma Pani bardziej jednolity koloryt czy małe zaczerwienienia. Naprawdę zmiany związane są bez znaczenia, a radykalne zmiany dają tylko operacje plastyczne ,tylko po co je robić jak wnętrze i tak ma tyle samo lat. Ja podziwiam Panią za styl i dla mnie nie ma znaczenia czy są zmarszczki czy plamki…Szkoda czasu i pieniędzy zbyt małe różnice prawie niedostrzegalne- dla mnie.pozdrawiam http://dziupla.blog.pl
Rozumiem i zgadzam się w 100 procentach. Życzę dalej takiego podejścia do życia i wiele optymizmu i serdecznie pozdrawiam.
Zauważyłam wpisy o lejku arganowym- trzeba bardzo uważać. W Polsce macie doczynienia z rozcieńczonym. Widziałam i wiem, bo w Anglii są marokańskie sklepy i ten olej sprawdza się -szczególnie do włosów i ciała. Świetnie nawilża, ale na zmarszczki jest tylko operacja plastyczna:) tylko po co…Jak rozpoznać prawdziwy olej arganowy- ma specyficzny zapach nie pachnie nadzwyczajnie, ale działa. Musi mieć żółty odcień.
Słyszałam o podróbkach tego olejku i staram się kupować oryginalny. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.