Kombinezon
Tym razem zaprezentuję Wam kolejny kombinezon, który ostatnio kupiłam (Promod). Kombinezony to ostatnio moja miłość, może dlatego, że jako młoda dziewczyna często w nich chodziłam i mam do nich pewien sentyment. Ten, który pokażę Wam dzisiaj jest prawie identyczny, jak ten sprzed lat.
Ponieważ dzień był chłodny, zestawiłam go z żółtą puchową kurtką (Tkmaxx), niebiesko granatowym szalem i błękitną torebką (Promod).
Bardzo lubię połączenie granatu z żółtym, bo oba kolory bardzo na tym zyskują.
Botki na obcasie w kolorze kombinezonu, optycznie wydłużyły mi nogi.
A teraz nieco zmieniłam jego wygląd łącząc go z kolorem intensywnej pomarańczy (torebka Promod).
T-shirt (Promod) w kolorowe kwiaty i liście także ożywił jednokolorowy kombinezon.
Malinowa herbata ogrzała mnie po sesji zdjęciowej w dosyć chłodny dzień.
Kombinezon posiada wygodne kieszenie z boku i z tyłu. To dobrze, bo bardzo lubię ubrania, w których są kieszenie.
Mam nadzieję, że oba sposoby na zestawienie kombinezonu z innymi dodatkami przypadły Wam do gustu.
Autorem zdjęć jest Marta Gutsche.
Porada stylistki: fason i materiał, z którego uszyty jest kombinezon powoduje, że nie powinny go nosić kobiety o figurze dużego “jabłka” (wystający brzuch). Natomiast świetnie będzie wyglądał na “gruszkach” (większe biodra).
Zapraszam na moją stronę na FB (Moda po ludzku), a także profil na IG (balakierkrystyna).
Super ten kombinezon, pięknie ożywiają go te mocne plamy koloru, żółta kurtka czy pomarańczowa torebka 🙂 Obie torebki zresztą są cudne :)) Buziaki 🙂
Bardzo mi miło Olu, że podoba Ci się moja dzisiejsza kompozycja stylizacyjna. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Kurtka i torebki sa rewelacyjne..a kombinezon po prostu Tobie pasuje .Mysle, ze nalezy dokladnie wybierac rzeczy, w ktorych chcemy wystapic i dobrze wygladac..ja nie zaloze kombinezonu bo nie mam do niego figury,,,wygladalabym raczej jak chlopo-robotnik za maly i za gruby..i to jest bardzo obiektywne spojrzenie na mnie..a Ty z pewnoscia juz masz w zanadrzu kolejna stylizacje, ktora znow nas zaskoczysz.Pozdrawiam milusio i czekam na wiecej….
Masz rację trzeba bardzo dokładnie zastanawiać się przy zakupie każdej rzeczy. Moim zdaniem bardzo rzadko zdarza się, abyśmy obiektywnie oceniły siebie, Zazwyczaj jest to bardzo subiektywna i często krzywdząca opinia. Zgadzam się, że kombinezon nie jest dla wszystkich figur, ale wszystko tez zależy od tego z jakiego materiału jest uszyty i jaki ma fason, oraz jakie dodamy do niego dodatki i wysokość obcasów. Tak naprawdę mam w zanadrzu wiele stylizacji, a czy Was zaskoczą, to się okaże. Buziaki serdeczne.
Świetna stylizacja 😀 Kurteczka w bardzo moim stylu, więc z chęcią bym ją przygarnęła 😉
Dziękuję serdecznie. Może znajdziesz podobną w sklepach :). Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Uwielbiam połączenie jeansu z kolorem żółtym . SUPER ????
Ja również je lubię. Cieszę się, ze Ci się podoba.
Super, w stylu “robociarskim” ale Ty Krysiu wyglądasz dobrze. Kolorystyka wspaniała, wiosenna i słoneczna! Ja nie jestem przekonana do kombinezonów, obawiam się, że są nie wygodne np. w toalecie. Może nie trafiłam na odpowiedni dla mnie model, jestem średniego wzrostu /167 cm/, szczupła, drobna i chodzę w pantoflach na płaskich obcasach. Wydaje mi się, że kombinezon mnie przytłacza i skraca. Kocham spodnie i to te wąskie. Krysiu, czy można liczyć, że zajmiesz się stylizacją online???
Bardzo serdecznie pozdrawiam,
Hanka
Masz rację, ten kombinezon kojarzy się z ubraniami robotników. Teraz jednak święci trumfy na salonach :). Jest od dawna bardzo popularny, ale teraz przeżywa swój najlepszy powrót. Z dżinsu produkuje się niemal wszystko: od płaszczy do torebek i butów. Ja jestem jeszcze niższa, bo mam 160 cm wzrostu. To prawda, że mam na nogach buty na obcasach, które bardzo lubię i w pewnym sensie optycznie mnie to podwyższa, ale na pewno nie do 167 cm. Musiałabyś mieć kombinezon z bardzo delikatnego materiału (np..bawełna) i buty w jego kolorze. Jeśli chodzi o doradztwo online, to zależy jakie masz pytania. Oczywiście najlepiej,… Czytaj więcej »
Ciekawy kombinezon, bardzo ładny kolor i fason. Obie torebki dobrze wyglądają, ja wybieram nr.1.
Jeszcze zimno więc trzeba zakładać kurtki, Twoja do kombinezonu świetnie dopasowana.
Szal – ja się jeszcze z nimi nie rozstaję. Nie tylko grzeją ale i zdobią.
Pozdrawiam Krysiu wiosennie …
Bardzo mi miło Basiu, że Ci się podoba. We Wrocławiu jest coraz cieplej. Marzę już o tym, aby robić zdjęcia “do figury” na dworze. Być może w tym tygodniu będzie tu już 20st. Szale uwielbiam, bo dodają stylizacjom pazura, a także oddzielają czasem twarz od niekorzystnego dla niej koloru. Pozdrawiam Cię słonecznie i życzę miłego tygodnia.
Właśnie, zaraz po pierwszym zdjęciu wiedziałam, że fajna stylizacja ale nie dla mnie. Ze względu na
nieciekawą figurę, nie mogę nosić takich strojów ani nawet wpuszczonych do spodni bluzek. Stąd moje zamiłowanie do luźnych kamizelek, które tuszują niedostatki.
Zestaw kolorów taki wiosenny, podoba mi się całość. Pozdrawiam serdecznie.
Przykro mi, że ten zestaw nie jest dla Ciebie. Ja też mam takie ubrania, w których źle wyglądam. Na blogu staram się pokazywać bardzo różnorodne zestawy, tak aby mogły się nimi zainspirować osoby o bardzo różnej figurze. Pozdrawiam Cię równie wiosennie.
Mam slabosc do ubran z denimu:))) uwazam ,ze nie maja sobie rownych:)))wszystko do nich pasuje i wszystkie mozemy go nosic bez wzgledu na wiek wzrost i figure :))))) Twoj look jest fenomenalny ,bo fajnie w nim wygladasz,bo pelen mlodzienczego uroku,bo swietnie go polaczylas z zolta kurtka ,bo udowodnilas ,ze moda mozna sie fajnie bawic:))) Wielkie brawa i gorace pozdrowienia :))))Renata
W sumie, ja też mam do nich słabość. Rzeczywiście staram się bawić modą, choć zawsze biorę pod uwagę, czy dane ubranie pasuje do mojej figury. Bardzo mi miło, że aż tak podoba Ci się mój zestaw. Pozdrawiam Cię wiosennie.
Krsyiu, kombinezon w stylu ” Bob budowniczy” – dla mnie taki sobie i nie wszystkim jest w nim dobrze. O tym trzeba pamiętać i dobrze, że to pokazujesz. Żaden kombinezon (chyba żaden) nie przebije Twojego kombinezonu moro zakupionego w Gdańsku. Ależ Ty w nim wyglądałaś obłędnie, mając porównanie absolutnie wybieram MORO. Pozdrawiam serdecznie Krysiu.
To prawda i zdaje sobie z tego sprawę, ale jedna z czytelniczek poprosiła mnie, aby pokazać na blogu różne rodzaje kombinezonów i pomyślałam, że zainteresuje to także inne moje czytelniczki. Oczywiście masz rację, że kombinezon moro miał dla mnie najlepszy fason i także najlepiej się w nim czułam. Dziękuję za komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam.
Krysiu, przepraszam za literówkę w Twoim imieniu.
Szczerze mówiąc nie wiem o jaką literówkę chodzi :).
Kombinezon jeans jest piękne, i jest bardzo nowoczesny i młodzieńczy. Żółta kurtka jest idealna, a mój ulubiony kolor jest płytka torba.
Thank you very much Josep.
Trafiłam na Pani blog czytając komentarze na instagramie u Mortycji i powiem jedno: stylu i klasy może Pani pozazdrościć niejedna blogerka, ba, wręcz brać przykład! Szczerze kibicuję i obserwuję! Także tym bardziej, bo przede mną ostatnie miesiące studiowania w pięknym Wrocławiu 🙂
Serdecznie dziękuję za takie przemiłe słowa. Mortycję bardzo lubię za oryginalność i ciekawe pomysły. Szkoda, że już kończysz tu studia. A może zostaniesz na stałe? Ja zakochana we Wrocławiu przeniosłam się z Warszawy i nie żałuję. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na następne posty (zawsze w czwartek i niedzielę).
Tak sobie patrzę Krysiu i widzę, że w tym kombinezonie wyglądasz jak licealistka 🙂 No i ta torebka, taka wiosenna 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Jest takie powiedzenie: z tyłu liceum, a z przodu muzeum 🙂 A na poważnie dziękuję Ci Dorotko za komplement. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny strój. Kombinezon bardzo mi się spodobał, ale szkoda, że nie jest troszkę jaśniejszy. Z kurtką wygląda bardzo fajnie, bo kontrastuje się. 🙂
Dziękuję. Mnie akurat właśnie taki kolor dżinsu odpowiada. Nie przepadam za jego jasno-niebieskim odcieniem. Masz rację kontrast zawsze fajnie wygląda. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Gdzieś pod koniec mojego liceum w sklepach pojawiły się kombinezony. Pierwsze, które widziałam w swoim życiu. Omal nie padłam z zachwytu oraz chęci posiadania, w dodatku były czerwone z beżowym wykończeniem, oraz beżowe z czerwonym wykończeniem. Ten czerwony śnił mi się po nocach, niestety moich rodziców ani mnie samej ( z kieszonkowego) nie było na taki zakup stać. Kupiła sobie moja starsza kuzynka, i jakies dwa lata później jej się znudził i dostałam go w spadku, wprawdzie nie ten czerwony, ale i tak byłam szcześliwa bardzo.Do momentu, gdy się w nim zobaczyłam w lustrze…. od tamtego czasu – a minęło… Czytaj więcej »
To rzeczywiście miałaś niezłą ubraniową przygodę. Pamiętaj jednak, że z czasem zmienia się figura i coś w czym kiedyś wyglądałyśmy fatalnie, teraz może nam dodać uroku. Moim zdaniem dobranie odpowiedniego do figury kombinezonu nie jest łatwe, co zresztą widać na mnie, bo za każdym razem wyglądam w nim inaczej. Wszystko zależy od jego fasonu i materiału, z którego jest uszyty. Jeśli chodzi o rodzaj butów to snickersy są tu dobrym rozwiązaniem. Na pewno buty powinny być na koturnie lub wysokim obcasie, szczególnie jeśli osoba go nosząca jest niewysokiego wzrostu. T-shirt trochę przełamał ten monotonny kolor kombinezonu i przez to go… Czytaj więcej »
Krystyno jestem pod wrażeniem Pani otwartości na nowinki modowe. Potrafi Pani przełożyć je na praktyczne rozwiązania dla siebie. Stylizacja odmładza, powoduje że z przyjemnością czekamy na wiosnę. Przeglądam różne blogi modowe kobiet 50+ i ośmielę się napisać, że wiedzie Pani prym.
Serdecznie dziękuję za Twoje przemiłe słowa Ingo. Po ich przeczytaniu chce się nadal pracować i prowadzić bloga. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na następne stylizacje (już jutro).
Też lubię kombinezony bo mają bardzo fajną zaletę – wszystko trzyma się w ładzie i nic nie wyłazi itd itp
Mam trzy kombinezony ale takiego dżinsowego nie posiadam.
Bardzo fajnie Krysiu w nim wyglądasz i jesteś taka młodzieżowa, super !!!
Pozdrawiam Cię serdecznie ?
To prawda, to na pewno ich atut. W takim razie musisz sobie taki sprawić. Dziękuję za miłe słowa i serdecznie Cię pozdrawiam.
Też lubię kombinezony. Ten wygląda rewelacyjnie i podoba mi się połączenie go z tą żółtą kurtką.
I pewnie Ci w nich doskonale. Żółta kurtka rzeczywiście dodała mu urody :). Pozdrawiam Cię Grażynko serdecznie.
Och, kocham kombinezony ! Twój jest bardzo oryginalny. Bardzo podoba mi się fason. Masz rację, połączenie żółtego z niebieskim ma swoja moc, szczególnie gdy są to mocne kolory. Genialna kurtka. Uwielbiam te lekkie puchóweczki. Twoja ma cudowny kolor. Fajny zestaw 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂 🙂 🙂
Ja też za nimi przepadam. Masz racje to połączenie kolorystyczne jest bardzo fajne. Taka kurteczka jest cieplutka i bardzo leciutka. Ściskam Cię serdecznie Soniu.