Dzisiaj upał trochę zelżał i mogłam wreszcie na dłużej wyjść z domu. Na sesję fotograficzną wybrałyśmy chyba najbardziej zacienione miejsce we Wrocławiu: Ogród Japoński.

Byłam tam pierwszy raz i na pewno jeszcze wrócę, bo to miejsce jest niesamowicie sprzyjające relaksowi, szczególnie wcześnie rano, gdy nie ma tu jeszcze wielu spacerowiczów i turystów.

Tym razem zestaw, który Wam prezentuję, nie jest zbyt kolorowy, bo jasno-szary z elementami czerni. Ten zgrabny, podkreślający figurę, bawełniany kostiumik kupiłam podczas wizyty w Sępólnie Krajeńskim w jednym z tamtejszych butików (AKAR) mieszczącym się koło hotelu, w którym nocowałam. Były tam jeszcze podobne w kolorze granatowym, ale ten bardziej przypadł mi do gustu.

Ma fason i rozmiar jakby uszyty właśnie dla mnie i pewnie na mnie tam czekał :)))).

Pod lekką kurteczkę, taką w sam raz na lato, włożyłam czarny t-shirt.

Na stopach mam bardzo wygodne czarne sandały na koturnach,

a w ręce, tak obecnie modną, plecioną torbę (Mango).

Dzisiaj konieczne także były dobrej jakości okulary przeciwsłoneczne (Okulary na miarę Grzegorz Grzybowski – Kraków).

Góra kostiumu zapina się na kryte zatrzaski i posiada dwie symetryczne kieszenie na zamek, oraz jedną niewielką na wysokości serca.

Pomyślałam, że biało-czarny zegarek świetnie dopełni całości zestawu. Ostatnio noszę je coraz częściej, bo prawdę powiedziawszy stęskniłam się już za  nimi.

W taki słoneczny i ciepły dzień dobrze znaleźć się w cieniu nad wodą.

W Japońskim Ogrodzie we Wrocławiu jednego i drugiego jest pod dostatkiem.

Można tu usiąść na kamieniu przy szemrzącym strumyku i oddać się przyjemnemu relaksowi.

Można także poskakać z kamienia na kamień i jak się okazuje, nie jest to trudne, nawet w wysokich koturnach. Czego nie robi się dla Was moi kochani i wierni czytelnicy :)))).

Tym razem autorką tej urokliwej sesji zdjęciowej jest IlonaCelina.com

Zapraszam Was także na moją stronę na FB (Moda po Ludzku),  a także profil na IG (balakierkrystyna).