Trzeci zabieg w WellDerm.
Nowy rok zaczęłam od wizyty w salonie kosmetycznym. Wczoraj byłam na kolejnym zaleconym mi przed dermatologa z WellDerm zabiegu.
Zabieg SkinBoosters powoduje głębokie i długotrwałe nawilżenie i rewitalizację skóry. Sekretem jego działania i skuteczności jest stabilizowany kwas hialuronowy, stworzony dzięki unikalnej, opatentowanej technologii. Charakteryzuje się on wysoką trwałością, a zaaplikowany w głębokie warstwy oddziałuje pozytywnie na skórę przez wiele miesięcy, dając efekt głębokiej rewitalizacji i nawilżenia.
Zawarty w SkinBoosters stabilizowany kwas hialuronowy stymuluje również komórki do produkcji własnego kolagenu. W efekcie skóra zyskuje sprężystość i jędrność. Wysoką skuteczność koncepcji SkinBoosters potwierdzają liczne badania kliniczne i setki tysięcy zabiegów wykonanych na całym świecie. To pierwszy i jedyny tego typu zabieg na polskim rynku.
Zabieg wykonuje dr Joanna Suseł z kliniki WellDerm we Wrocławiu, ul.Inowrocławska 21/2. Tel.71 780 66 26,
601 781 481
Efekty zabiegu to:
- Wygładzenie zmarszczek i bruzd
- Poprawa owalu twarzy
- Pobudzenie produkcji kolagenu w skórze
- Wzrost elastyczności skóry
- Poprawa jędrności skóry
- Głębokie nawilżenie skóry
Podobno najlepsze rezultaty uzyskuje się po 3 – 4 zabiegach wykonywanych co 3 – 4 tygodnie.
Serdecznie dziękuję za umożliwienie zrobienia zdjęć podczas zabiegu.
Mam nadzieję, że wkrótce będziecie w stanie dostrzec różnice na mojej twarzy. W następnym poście dotyczącym zabiegów pokażę zdjęcie przed i po kilku zabiegach, które miałam. Ale moim zdaniem już teraz można dostrzec te zmiany.
Opowiem Wam również w jaki sposób wspomagam te zabiegi innymi specyfikami np.suplementami, czy kremami.
Serdecznie zapraszam na moją stronę na Facebooku : Moda po ludzku.
/wpis komercyjny/
Marzy mi się taki zabieg, może kiedyś się wybiorę. 🙂 Pozdrawiam serdecznie Krysiu. 🙂
Skoro marzysz to życzę Ci aby marzenia się spełniły. Wszystkiego dobrego Dorotko.
Dziękuję Krysiu. 🙂 Choć igieł nie lubię, mimo że sama nie raz w ręku je miałam. Ale też dlatego że nie raz igłą już oberwałam. ;))) Pozdrawiam serdecznie. 🙂 Co do podkładu, też lubię Clinique. 🙂
Rozumiem. Wiele osób ma opory przed igłami, między innymi moja córka. Gdybym je miała na pewno nie poddałabym się temu zabiegowi. Tak myślałam, że znasz ten podkład. Dla mnie jest idealny, bo mam bardzo jasną i dość suchą skórę. Buziaczki.
Oglądam z zaciekawieniem i czekam na efekty. Sama też chce się poddać podobnym zabiegom ale boje się trochę zabiegów ale przede wszystkim nie bardzo wiem, który gabinet wybrać, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Czy o cenach zabiegów również nas poinformujesz? Życzę powodzenia.
Ja również na początku trochę się ich bałam. Myślałam, że są bardzo bolesne, bądź mogą się nie udać. Okazało się jednak, że to nic nie boli, bo przed zabiegiem znieczulają Cię specjalnym kremem. Nie wiem czy wiesz, ze taki zabieg właściwie nie może się nie udać, pod warunkiem, że rzeczywiście robi go fachowiec w tej dziedzinie a poza tym dowiedziałam się też, że można zniwelować ewentualnie źle zrobiony prze wstrzyknięcie specjalnego preparatu rozpuszczającego kwas hialuronowy. Jedynym efektem ubocznym, który może ale nie musi się pojawić jest lekkie zasinienie w jakimś miejscu gdzie igła trafiła na naczynko krwionośne ale to znika… Czytaj więcej »
Mimo wszystko nie wygląda to na przyjemny zabieg. Koniecznie powinnaś dać jakieś zdjęcia PO…
Masz racje Luizo – nie wygląda ale w rzeczywistości jest bezbolesny, bo na pół godziny przed zabiegiem nakłada się krem znieczulający. Zdjęcia “po”/ tak jak to na[pisałam w poście/ będą na zakończenie cyklu zabiegów abyście rzeczywiście zobaczyli różnicę. Ale już teraz na tych zdjęciach powyżej widać znaczne zmiany na lepsze. Serdecznie pozdrawiam.
Mam już parę latek, oczywiście kobieta nie mówi o swoim wieku 🙂 Myślałam , że może już powinnam sobie go zaaplikować , ale mam jeszcze wątpliwości. Mimo wszystko uważam, że za parę lat będzie to tak popularne jak zrobienie sobie paznokci u kosmetyczki, do której oczywiście uwielbiam chodzić.
Jeśli nie czujesz takiej potrzeby Aniu to absolutnie się na to nie decyduj. Rzeczywiście tak może być, że za parę lat będzie to normalne i dużo tańsze. Rozmawiałam jednak z panią dermatolog i powiedziała mi, że im wcześniej się taki zabieg robi /nawet po 30-tce/ tym lepiej, bo w ten sposób można zapobiec zmarszczkom, które podobno nie będą później takie głębokie i trudne do wypełnienia. Serdecznie pozdrawiam w Nowym 2014 Roku.
Dziękuję bardzo Krystyno 😉 Również wszystkiego dobrego Ci życzę. Faktem jest, że żadna z nas nie młodnieje niestety, ale sama widzę wokoło, że kobiety, które rzeczywiście regularnie dbają o siebie i dosyć wcześnie zaczęły to robić, wyglądają na ogół o wiele korzystniej od swoich rówieśniczek. Zresztą “moja” kosmetyczna tez ciągle powtarza, iż najważniejsza jest regularność. Nie wspomnę już nawet o codziennym dbaniu o ciało i twarz, typu odpowiednie kremy, no i przede wszystkim codzienne oczyszczanie wieczorne. Jeszcze raz szczęśliwości w Nowym Roku 🙂
Serdecznie dziękuję. Masz rację pielęgnacja to podstawa. Mój cykl na ten temat będzie kontynuowany i na pewno znajdzie się na nim wiele rad dotyczących jej sposobów. Miłego wieczoru.
Bajka po 50 roku życia to już nic nie pomoże …….. zapózno…………
Na pewno nie zlikwiduje wszystkich zmarszczek ale jednak widzę efekty. Zresztą pokażę je przy następnej okazji. Mam wrażenie, że część zmarszczek wygładziło się i przybyło mi na twarzy trochę “ciałka” przez co młodziej wygląda. Masz rację podobno lepiej robić to wcześniej a wtedy efekty są lepsze. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Podziwiam /trochę to strasznie wygląda, ja boje się igieł/ czekam na elekty Krysiu…pozdrawiam…
Masz rację Basiu wygląda to strasznie. Trochę stresowałam się przed zabiegiem ale zupełnie niepotrzebnie bo maść znieczulająca nie pozwoliła odczuwać mi bólu a jak przestała działać nic już nie bolało. Współczuję leku przed igłami. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo interesujace! Tez bym sie poddala takim zabiegom 🙂 Czekam na efekty a napewno beda widoczne 🙂 Odwazna z ciebie dziewczyna 🙂 Pozdrawiam i sycze milego wieczoru. xxx
Bałam się tylko przed zabiegiem ale naprawdę niepotrzebnie. Serdecznie pozdrawiam Cię Beatko.
Bardzo jestem ciekawa efektów i trzymam kciuki 🙂
Będą niebawem. Działanie tego zabiegu trwa bardzo długo, wiec efekty powinny być widoczne w każdym moim poście. Serdecznie pozdrawiam.
Każda kobieta chce zatrzymać młodość jak najdłużej i bardzo dobrze. Przyjemniej bowiem popatrzeć na zadbaną twarz, niż na zaniedbaną. Niestety kwas hialuronowy, tylko trochę dłużej utrzymuje swoje działanie, niż botox. Botox pół roku, zaś kwas hialuronowy do roku czasu. Po roku, gdy nie zrobimy tego ponownie, efekty na naszej twarzy są gorsze niż przed zabiegiem. Jaki wniosek? – jeśli jesteśmy zamożne i stać nas na coś takiego, to czemu nie. Jednak gdy wysupłujemy na to resztki oszczędności i w przyszłym roku nie będzie nas już stać na powtórkę, to wniosek nasuwa się sam – zostać przy maseczkach i kremach. Krysiu,… Czytaj więcej »
Dziękuję Ci Tess za merytoryczny komentarz. Kwas hialuronowy stymuluje fibroblasty do pracy, czyli do syntezy kolagenu i elastyny. Nie jest więc tak, że kwas hialurnowy wypełnia i liftuje rysy twarzy ale także pobudza skórę do autoregeneracji. Więcej o tej metodzie możesz poczytać tutaj:http://www.swiadomepiekno.pl/zabiegi/item/hydrobalans-nawilzenie-dla-skory. To prawda, że zabiegi medycyny estetycznej się powtarza, to nie chirurgia. Ale nieprawdą jest, że po wchłonięciu kwasu wygląda się gorzej a wygląda się lepiej niż przed zabiegiem. Dlatego nie mam takich obaw jak Ty, że po roku nie będę mogła na siebie patrzeć. Wiem, że zabiegi na razie są kosztowne i niedostępne dla każdej kieszeni. Może… Czytaj więcej »
Krysiu, ja swoją (jak zauważyłaś) merytoryczną wypowiedź oparłam na autopsji.
Ale nie chcę już Ci przeszkadzać w promowaniu tych zabiegów.
Bądźcie PIĘKNE dziewczyny i zimą i wiosną!!!
Pozdrawiam wszystkie Panie!
Rozumiem aczkolwiek nie do końca się z Tobą zgadzam. Zresztą sama będę miała okazję się o tym przekonać i napisać o tym na blogu, bo nie zamierzam nic ukrywać skoro podjęłam się tematu. Zupełnie nie przeszkadzasz w promowaniu bo ja nie promuję /namawiam/ tylko pokazuję a to moim zdaniem znaczna różnica. Buziaki na dobranoc, bo u nas już po godzinie 23.
Teraz mogę dopisać cd, bo minął rok od zabiegu. Twarz wygląda jeszcze lepiej i nic nie muszę powtarzać. Zresztą wcale nie zamierzałam tego robić. Chciałam tylko jednorazowo wypróbować tę metodę, aby pokazać czytelniczkom bloga, że “ten diabeł nie taki straszny”, jak o nim mówią. Nie mam problemu ze swoim wyglądem i ze starzeniem się, więc nie muszę tego stale robić. Jeśli ktoś przesadza z takimi zabiegami lub robi je w przypadkowych salonach, to rzeczywiście po jakimś czasie wygląda źle. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Myślę podobnie jak TESS 🙂
Dziękuję za głos w dyskusji. pozdrawiam.
Wydaje mi się,że faktycznie już widac efekty,skóra wygładzona i napięta :))
Zaczekaj na następny post na ten temat Gosiu. Sama jestem ciekawa bo wydaje mi się, że efekt jednak jest znaczny. Serdecznie pozdrawiam.
WoW, fajny zabieg. Każda z nas by pewnie o takim marzyła. Niestety, tak jak pisze Tess są to kosztowne zabiegi. Jestem bardzo ciekawa efektów u Ciebie, Krysiu.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Może nie każda z nas akurat marzy o takich zabiegach. Być może są osoby, które ich potrzebują. Do niczego nie namawiam. Pokazuję tylko na własnym przykładzie jak to działa. Duży koszt takiego zabiegu wynika z wysokich cen preparatów, które się do nich używa. Być może w przyszłości będą o wiele bardziej dostępne. Sama jestem ciekawa tego porównania. Na zakończenie zabiegów zrobię zdjęcie porównawcze i wtedy zobaczymy efekty. Serdecznie pozdrawiam.
Z niecierpliwoscia czekam na ostateczny efekt. Na pewno będzie spektakularny.Też chciałabym ale nie jestem pewna ,czy już nie jest za późno. Pozdrawiam i podziwiam twoja odwagę,( strasznie sie boje zastrzyków w twarz).
Mam nadzieję, że taki właśnie będzie.:):):)Współczuję Ci tego lęku Grażynko. Zabieg nic nie boli, bo prawie nie czujesz ukłuć po posmarowaniu kremem znieczulającym. O tym, czy na zabieg nie jest za późno decyduje lekarz i najlepiej go o to zapytać na pierwszej konsultacyjnej wizycie. Serdecznie Cię pozdrawiam w 2014 roku i życzę dużo miłych chwil i zdrowia.
Życzę, aby się udało. I całość, żeby dała oczekiwane zmiany na lepsze w wyglądzie jak i samopoczuciu.
W moim wieku to już jest trochę za późno na spektakularne zmiany ale samopoczucie na pewno się poprawi. Serdecznie pozdrawiam.
ja tam lubię wiedzieć o możliwości takich zabiegów i o ich efektach pokazanych na koleżankach:D
wszystko teraz idzie na przód, jeszcze niedawno zachwycałyśmy się maseczkami i peelingami, a teraz możemy skuteczniej walczyć z upływem czasu… te zabiegi też pewnie będą coraz tańsze…
czekam na Twoje fotki przed i po – na pewno jest efekt!
Pozdrawiam serdecznie:)))
Ja również lubię wiedzieć i dlatego poddałam się tym zabiegom. Fotki będą następnym razem w poście z tego cyklu. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Fajnie, że piszesz o takich zabiegach, metodach i opisujesz je dokładnie. Zawsze wiem, że gdybym chciała z podobnych skorzystać, wiedzę na ich temat znajdę u Ciebie.
Staram się je Wam przybliżyć skoro sama z nich korzystam. Nigdy nie zaszkodzi wiedzieć. Serdecznie pozdrawiam.
I wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Serdecznie dziękuję Olu i wzajemnie udanego 2014 roku.
Z posta i komentarzy okazjuje się, że wiek w którym jestem to najwyższa pora by sczególnie o siebie zadbać..przyznam, że odkładałam to myśląc , iż mam jeszcze czas..Swego czasu sporo chodziłam po kosmetyczkach poddając się różnym zabiegom ze względów ciągłych problemów ze skórą..Nadal mam cerę raczej przetłuszczającą się mimo skończonej 40tki..Zmobilizowałaś mnie aby zainteresować się tym co teraz w kosmetyce było by dla mnie korzystne i na moją kieszeń ! Pozdarwiam i ciekawa jestem efektów Twoich zabiegów!
Masz rację lepiej zacząć myśleć o tym wcześniej niż później. Za mojej młodości nie było takich możliwości jak teraz i bardzo tego żałuję. W następnych postach z tego cyklu będę pokazywać różne możliwości dbania o siebie. Począwszy od zabiegów po naturalne kosmetyki i suplementy. Na zakończenie serii zabiegów pokażę również porównanie mojej twarzy z przed i po zabiegach. Jestem już jednak w dość zaawansowanym wieku, więc nie spodziewaj się spektakularnych zmian. Serdecznie pozdrawiam.
Pani Krystyno muszę przyznać, że skrupulatność tych postów jest godna dużych braw! Sama na razie z takich zabiegów korzystać nie zamierzam, ale zawsze mogę podsunąć Mamie do poczytania.
p.s. Ten WellDerm jest dosłownie 2 minutki spacerem od mojego miejsca zamieszkania!
Pozdrawiam!
Dziękuję Kasiu. Taka już jestem. Jak się za coś zabieram to porządnie. Dla Ciebie to jeszcze za wcześnie. Jak będziesz dojrzałą kobietą pewnie będą to robić bez użycia igieł i może online. Nigdy nic nie wiadomo. Za moich młodych lat nie było telefonów komórkowych. Twoją Mamę serdecznie zapraszam do regularnego odwiedzania mojego bloga. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Życzę jak nalepszych efektów po serii opisywanych zabiegów, jednak przyznam szczerze, że drażni mnie ta nowomowa kosmetyczna – te kwasy hialuronowe, rewitalizacje, napinania itd. Czym trudniejsze słowa ;), tym wiara w cuda większa.
Z jednym się oczywiście zgodzę. Jeżeli chodzi głównie o poprawę samopoczucia, jestem za. 🙂
Nie chodzi tu chyba o wiarę w cuda. Raczej jeśli nowoczesne zabiegi to i nowomowa bo trzeba je jakoś nazwać. Spotykamy się z tym w prawie każdej dziedzinie. A poza tym każdy przecież ma swój rozum i oczy i potrafi ocenić efekty. Jeśli są efekty to za tym idzie poprawa samopoczucia co jest zrozumiałe. Więcej optymizmu życzę w Nowym 2014 Roku:):):) i pozdrawiam.