Wzorzysty płaszcz
Dzisiejszą prezentację zestawu zacznijmy od dodatków. Ten kolorowy ciepły szal wpadł mi w oko we wrocławskim sklepie MOHER. Zawsze można tam znaleźć ciekawe ubrania i dodatki. Rzadko tam jednak zaglądam, bo w ten sposób można stracić fortunę.
Torebka /Furla/ również została tam wypatrzona. Te dodatki wydały mi się odpowiednie do dzisiejszego zestawu.
Głównym jego elementem jest wzorzysty płaszcz, który został wyprodukowany w Rumunii.
A ponieważ lubię oryginalne ubrania, gdy zdjęłam go z wieszaka, postanowiłam się już z nim nie rozstawać.
Podoba mi się również jego fason. Teraz “szukać takich ze świecą”. Niestety w wiosennych kolekcjach sieciówek królują teraz płaszcze w kształcie bombki lub za dużego szlafroka, które pasują tylko na idealną figurę.
Trudno jest również znaleźć taką długość szczególnie, że nie jestem zbyt wysoka /mam 160 cm/.
Sukienkę, którą mam pod płaszczem pokażę Wam w całości w następnym poście, skomponowaną z w zestawie do pracy z ciekawym żakietem.
Czarne grube rajstopy i buty w tym samym kolorze wyszczuplają i wydłużają nogi.
A poza tym są teraz bardzo modne.
Zdjęcia robiłyśmy w okolicach wrocławskiego rynku.
Ich autorką jest Luiza Różycka.
Buty, które mam na nogach przywiozłam w zeszłym roku z Turcji.
Są bardzo miękkie i wygodne i jednocześnie przewiewne /delikatna skóra/. Mogę spędzić w nich bez uszczerbku dla stóp nawet cały dzień.
Mam nadzieję, że ten inny niż zwykle zestaw przypadnie Wam do gustu.
Nie bójmy się nosić wzorzystych ubrań w dojrzałym wieku. Pilnujmy tylko, aby wzory nie były za duże, zbyt małe i nieodpowiednio dobrane do całości. Pracuję nad osobnym postem na ten temat i mam nadzieję, że niedługo opublikuję go na blogu.
Życzę Wam miłego dnia.
PS. Pomyślałam, że za namową moich czytelniczek stworzę na blogu nową kategorię, która pozornie nie łączy się z tematem bloga. Jedna z nich napisała cyt”smak w jedzeniu nie wyklucza smaku w ubieraniu się? Albo odwrotnie?.) Albo się uzupełniają?:)”. Moim zdaniem to prawda, a gotowanie to przecież również moja pasja. Nie oznacza to, że mój blog zmieni się w kulinarny. Od czasu do czasu pokażę Wam tylko jakieś ciekawe przekąski, które lubię jeść i przygotowuje je sama. Dzięki temu moja figura nie zmienia się praktycznie od lat. Może takie przerywniki umilą Wam oglądanie stylizacji? Napiszcie co sądzicie o tym pomyśle.
/wpis komercyjny/
Płaszcz…prześliczny, rzadko spotykany w naszych sklepach. Krysiu, nie przesadz tylko z tym gotowaniem. Nie zapomnij, że jesteś stylistką w dziedzinie ubioru i na takie posty czekamy. Pozdrawiam.
Dziękuję Alicjo. Nie jest jeszcze przesądzone, czy będę to robić. To wszystko zależy od Was. Jeśli nawet, to tak jak napisałam byłyby to w osobnej kategorii i tylko jakieś przekąski. Nie zamierzam rezygnować z mojego głównego tematu bloga. Pozdrawiam serdecznie.
Podoba mi sie ten zestaw. Idealne połączenie szala z sukienką.
Płaszcz też fajny, wyglądasz krysiu w takiej długości jak nastolatka.
Torebka świetna. Nie wiem jakim cudem, na f-b skojarzyłam że to torebka vintage.
Szukałam jej na stronie furli, ale nie znalazłam, myślałam też, że w poście bardziej szczegółowo ją pokażesz.
Jeśli chodzi o kulinarny dodatek do bloga, to osobiście bym nie radziła.
Jesteś stylistką i pomagaj kobietom ubierać się, zaś o ich figury niech się zatroszczą fachowcy w dziedzinie dietetyki. Ale oczywiście zrobisz, jak będziesz sama uważała.
Pzdr.
Dziękuję za komentarz Tess. Torebka jest ze starszej kolekcji Furli i można rzeczywiście uznać ją za vintage. Na zdjęciu w poście pokazałam jej zbliżenie i sądziłam, że to wystarczy. Jeśli zdecydowałabym się na publikowanie przekąsek, to na pewno nie byłyby to rady dietetyczne, bo na tym się nie znam. Chciałam tylko pokazać od czasu do czasu, swoje pomysły na przekąski. Ale zastanowię się jeszcze nad tym. Pozdrawiam serdecznie.
Świetny zestaw!Płaszczyk śliczny! Bardzo fajny pomysł z dodatkiem tego gotowania , jestem za!!!!
Witaj Anka. Dziękuję za opinię i głos w sprawie kategorii przekąski. Pozdrawiam serdecznie.
Szalenie podoba mi się ta stylizacja! Czy można gdzieś ten płaszczyk kupić? Już jeden płaszcz udało mi sie nabyć w sklepie Garry Weber i jestem nim zachwycona, wiec bardzo dziękuje za podpowiadanie!!!
I ogromnie się ciesze na przekąski 🙂 Ja akurat bardzo jestem zainteresowana 🙂
Miło mi. Ewo ten płaszcz kupiłam w sklepie “MOHER”, a tam są tylko pojedyncze egzemplarze, bo to komis. Masz rację ten płaszcz z Gerry Webera jest świetny. Dziękuję za głos w dyskusji w sprawie przekąsek. Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo wyszukany płaszczyk, lubię takie ciekawostki, dla mnie całość świetna 🙂
Ja również Marzeno lubię takie ciekawostki. Szkoda, że w sklepach jest ich mało, albo są drogie. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
W mojej opinii blog straci na wartości. Zaglądam na bloga, bo ciekawią mnie stylizacje, które przygotowujesz a nie zdjęcia jedzenia. Mimo, że uwielbiam zupę ogórkową 😉 byłam bardzo zaskoczona widząc jej zdjęcie u Ciebie na fb.
Dziękuję Dagmaro za udział w dyskusji. Publikując zdjęcie zupy badałam temat wśród znajomych. Nie umieściłam go na fanpage’u bloga tylko na prywatnym profilu. Skoro ją zobaczyłaś to znaczy, że zostałaś tam zaproszona. Pozdrawiam serdecznie.
Zestaw wspaniały ,kolory również.Obecnie do czarnego płaszczyka noszę czerwone bardziej malinowe dodatki.
A ten płaszczyk rewelacja.Bardzo dobrze że jeden egzemplarz.Niema nic gorszego jak spotkanie osoby w tej samej części garderoby.
Bardzo dobry pomysł z przekąskami .Ostatnio brakuje inspiracji.Ta ostatnia do dziś mi pachnie.
Pozdrawiam.
Cieszę się Ewo, że Ci się podoba i że przekonałaś się do kolorowych dodatków. Ja również lubię nosić rzeczy ciekawe i inne niż wszyscy. Niestety sieciówki nie dają nam takich możliwości. Dziękuję za głos w dyskusji na temat przekąsek. Pozdrawiam serdecznie.
Calosc swietna ! Wygladasz fantastycznie . Plaszczyk interesujacy I bardzo mi sie podoba 🙂 a mi sie podoba pomysl z gotowaniem dlaczego nie 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂 x
Dziękuję serdecznie Beatko za Twoja opinię. Dobrze wiedzieć. Pozdrawiam cieplutko.
Płaszczyk cudowny. Chciałam kupić sobie kiedyś podobny u Jacqueline Riu, ale zabrakło mi odwagi. Gdzie kupiłaś ten? W ogóle, jak zawsze, wszystko super!
Cieszę się Żeno, ze Ci się podoba. Szkoda, że zabrakło Ci odwagi. Kupiłam go w “Moherze”. Mają tam również komis z takimi “perełkami”. Pozdrawiam serdecznie.
Krysiu, wiesz że lubię ten blog bardzo, ostatnie Twoje stylizacje są po prostu świetne. Już kiedyś wspominałam choć nie czuję się upoważniona do oceniania, że ewoluujesz w cudownym kierunku. Pokazujesz, że kobieta w naszym wieku może wyglądać modnie, ciekawie i nie musi rezygnować z wielu rzeczy, które pozornie zarezerwowane są dla młodszych osób. Uczysz jak można zagrać kolorem, dodatkami, wspierasz i dodajesz odwagi. Nie pokuszę się o wyróżnienie tego co mi się podoba gdyż całość wspaniale się prezentuje i w pełni zaspokaja moją potrzebę piękna. W sprawie kulinarnej jestem na tak 🙂 tym bardziej, że moją słabością są dobre posiłki… Czytaj więcej »
Nino dziękuje Ci serdecznie za tyle miłych słów. Aż zrobiło mi się ciepło koło serca. Dziękuję za głos w dyskusji na temat nowej kategorii. Widzę, że na razie jest więcej głosów na tak. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Płaszczyk odjazdowy :)))))!!! Śliczny zestaw 🙂 a co do pomysłu pokazywania fajnych przekąsek i nie tylko jestem za 🙂
Miło mi Aneto, że podoba Ci się zestaw i jesteś za nową kategorią. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Krysiu bardzo lubię zaglądać do Ciebie,jesteś moją ulubioną stylistką :)))podobają mi się Twoje stylizacje i przeprowadzane metamorfozy:)))lubię czytać Twoje rady stylistyczne mimo że nie zawsze się do nich stosuje:)))zawsze kiedy tu jestem mogę zobaczyć coś wyjątkowego i poczytać bardzo profesjonalne rady:)))dzisiaj również wyglądasz pięknie i bardzo elegancko:)))dodatki są w moich kolorach a płaszczyk niezwykły:)))Pozdrawiam serdecznie:))
Ja również lubię zaglądać do Ciebie Reniu, choć czasem brakuje mi czasu na komentarze. Dziękuje Ci za Twoje cieplutkie słowa. Tak miło je czytać. Pozdrawiam Cię serdecznie.
buty i torebka bardzo mi się podobają 🙂 jestem też ciekawa sukienki!
pozdrawiam serdecznie!
To fajnie. Sukienka będzie w zestawie do pracy w następnym poście. Pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie.
Płaszczyk jest nietuzinkowy. Będzie fajnym urozmaiceniem na naszych ( w większości przypadków) szarych ulicach 🙂
Dziękuje Grażynko. Masz rację te nasze ulice są takie teraz szare i bure. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wspaniały zestaw, cudowny płaszczyk i odcień czerwieni. Pozdrawiam i czekam na smakowite przepisy kulinarne 🙂
Dziękuję Jolu za miłe słowa. Decyzję o tym, czy będzie jeszcze jedna kategoria podejmę za jakiś czas. Pozdrawiam serdecznie.
Płaszcz robi wrażenie. Jest niepowtarzalny. Piękna stylizacja Krysiu, na zdjęciach wyglądasz tak promiennie.
Wspaniałe zdjęcia.
A posty z przekąskami mogą być też ciekawe. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Masz rację ten płaszcz od razu rzuca się w oczy. A ja właśnie takie rzeczy lubię. Dziękuję za komplement. Dziękuje w imieniu Luizy. To jej zasługa. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo podoba mi się ta stylizacja. Bardzo odmładza.Pozdrawiam
Miło mi Krystyno. Dobrze, ze odmładza, bo taki był mój zamysł. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny płaszcz, świetnie zgrany z całością, zestaw bardzo ciekawy. Obserwuję Twojego bloga od dawna. Jak dla mnie jesteś mistrzynią w dobieraniu dodatków i kolorów. Twój blog jest dla mnie inspiracją:-). Co do kulinarnego kącika na Twoim blogu – jestem za:-), pozdrawiam serdecznie.
Miło mi, że tak to oceniasz. Dziękuję Ci za miłe słowa. Cieszę się, ze mój blog jest dla Ciebie inspirujący. Pozdrawiam cieplutko.
Świetny pomysł na zestawienie takiego właśnie płaszczyka ( aktualne płaszcze są dla mnie do przyjęcia,niestety) z czerwoną sukienką , do tego właśnie takie botki i czarne rajstopy ,tylko szalik mi jakoś bardzo “filuterny” :)się wydaje- ale jest ok. Podoba mi się również pogoda we Wrocławiu.Pozdrawiam serdecznie
Chyba chciałaś napisać, ze są nie do przyjęcia. Moim zdaniem ten szalik idealnie pasuje do zestawu, może właśnie przez swoja filuterność. O tak pogodę mamy iście wiosenną. Chyba nie będzie tu zimy w tym roku. Pozdrawiam Cię cieplutko.
Jasne ,że nie do przyjęcia 🙂 na diecie to nawet potrafię zjeść NIE z tego głodu.
Rozumiem. Hahahaha.
Do wszystkich zamieszczonych już zachwytów dodam swój … to jest super zestaw 🙂 A płaszczyk rewelacja . 🙂
Dziękuję Ci serdecznie. Szukałam takiego płaszczyka dosyć długo. Ten wpadł mi w oko we wrocławskim sklepie MOHER. Pozdrawiam serdecznie.
Witam chcialam sie pochwalic ze pod wplywem twojego blogu ktory zaczelam ogladac i to przypadkiem calkiem nie dawno bylam nastawiona troche sceptycznie ale ….majac 51 lat za pare dni postanowilam sobie kupic plaszczycz w kolorze biskupim a ze mieszkam w Niemczech wiekszosc ludzi sie za mna oglada i z tego powodu jestem zadowolna a plaszczyk kupilam w Polsce w Tychach pozdrawiam serdecznie .
Witaj Mario. Bardzo mi miło, że czytasz mój blog i inspirujesz się nim. Dobrze, że oglądają się za Tobą. Pewnie podoba im się Twój płaszczyk. Tak rzadko dojrzałe kobiety chodzą w innych niż szaro-bure płaszczach, że aż wzbudzasz sensację. Pewnie Ci zazdroszczą. Pozdrawiam serdecznie.
wiesz ogladaja sie pewnie mysla stara baba a ubrala sie jak pajac ale ja mam to gdzies wazne ze ja czuje sie dobrze prawda spokojnej nocy
Mario, nie sądzę, aby tak było. Pewnie raczej Ci zazdroszczą, ale sami nie mają odwagi, aby się tak ubrać. Słusznie, że się tym nie przejmujesz. Miłego poniedziałku.
I znów jestem na szarym końcu, ale nie powstrzyma mnie to przed pochwaleniem bardzo pięknej stylizacji! Świetnie Ci w tym zestawie, kolorowy płaszcz wprost obłędny, raczej jednak dla szczupłych, więc nie będę sobie siebie w nim wyobrażać. Ale krój i owszem, taki właśnie lubię nosić, bo pomaga wyszczuplić co za duże 🙂 Dodatki dobrałaś bardzo fajnie, czerwony kolor Ci służy. A co do dyskusji o rozszerzeniu tematyki bloga, to myślę że masz pełne prawo robić w tym zakresie co tylko żywnie Ci się podoba, skoro to Twój blog 🙂 Nie zabraknie Ci wiernych czytelniczek, a mnie w tym gronie również.… Czytaj więcej »
Dla mnie nie ma znaczenia, że komentujesz później. Ważne, że tu wracasz. Cieszę się, że stylizacja Ci się podoba. Masz rację ten wzór może trochę pogrubiać. Pewnie, że na blogu mogę robić co chcę, ale zapytałam Was o zdanie, bo Wasz głos jest dla mnie ważny. Zaglądam, choć nie zawsze mam czas na komentarz.
pozdrawiam serdecznie.
Przepięknie Krysiu wyglądasz w tym płaszczu i w ogóle w całości 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Miło mi Dorotko, ze tak sadzisz. Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku.
Płaszcz bardzo ciekawy choć nie w moim stylu, Tobie jednak pasuje idealnie.
Podoba mi się to, co “pod spodem”, nie zawsze odpowiednio dobieramy te dwa elementy garderoby a przecież czy się rozpinamy, czy nie, musi pasować. Stwierdzenie “przecież pod spodem nie widać” jest błędne.
Tu zagrało świetnie, zresztą u Ciebie zawsze wszystko pasuje, wiesz jak to zrobić.
Bardzo zwracam na to uwagę choć może nie zawsze mi dobrze wychodzi.
Pozdrawiam Krysiu…
Dziękuje serdecznie Basiu za Twój komentarz. Masz racje, to pod spodem tez musi pasować do całości, bo przecież nigdy nie wiadomo, czy nie trzeba będzie się rozebrać. Ty Basiu także dobrze dobierasz ubrania. Zawsze wyglądasz elegancko i promiennie. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Płaszcz bardzo oryginalny, dla mnie byłby zbyt. Jednak Pani pasuje. Nie podoba mi się połączenie z szalikiem, tzn. nie widzi mi się cokolwiek czerwonego do tego okrycia wierzchniego.
Co dla Ciebie zbyt? Nie rozumiem. Ten szalik nie jest tylko do okrycia wierzchniego. Moim zdaniem wszystko świetnie pasuje. Szal ma też za zadanie współgrać kolorystycznie z czerwoną sukienką. Dlatego mnie się bardzo widzi….., Pozdrawiam serdecznie.
Zbyt oryginalny, tzn. nie jestem taka odważna. Wolę spokojne kolory, wzory; zresztą doszłam do tego, że lepiej w takich wyglądam.
Szal do sukienki też mi się widzi.
pozdrawiam
Rozumiem, ale czasem warto poeksperymentować z kolorami i wzorami. Ja bardzo lubię wyglądać inaczej niż wszyscy. Zachęcam do tego i Ciebie. W końcu moda to zabawa. Nie mozna jej brać tak poważnie.
wg mnie właśnie czerwone jest tu jak najbardziej na miejscu
Tez tak sadzę Oleńko.
Świetnie – oryginalnie, twarzowo i odmładzająco. Podoba mi się bardzo… wprawdzie mam trochę mieszane uczucia co do pomponików, ale szala przechyla się w kierunku plusa 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję. Cieszę się bardzo, że Ci się podoba. Pomponiki w moim zamyśle miały złamać zbyt poważny zestaw. Pamiętaj, że zawsze staram się odmładzać kobiety dojrzałe. I w tym przypadku to właśnie jest ten element, który odmładza /plus długość sukienki i płaszcza/. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Super zestaw. Wszystko mi tu pasuje. Wygladasz rewelacyjnie. Sama bym tak chciała.
Usia
Bardzo mi miło Usiu, ze Ci się podoba. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Krysiu, ten płaszczyk jest rewelacyjny! świetnie wyglądasz! mam wrażenie, że bardzo wyszczuplałaś? 🙂
http://lamodalena.blogspot.com
Dziękuję za komplement. Od zeszłego roku schudłam 6 kg, bo zmieniłam kilka rzeczy w swoim odżywianiu. Pozdrawiam Cię cieplutko.
Trafiłam do Ciebie niedawno i będę zaglądać bo lubię modowe klimaty. Płaszczyk i cała reszta wygląda pięknie. Mam apetyt na ten szaliczek z pompomnikami. Jest wyjątkowy. Tez noszę się krótko choć mam 64 a gdybym miała 51 jak Maria to dopiero bym zaszalala. Mario, jesteś “młoda, koza”! Ważne by się ubierać a nie przebierać a Krystyna pokazuje właściwy kierunek. No to biorę ten szalik i botki :)) A w temacie kulinarnym jestem za.
Witam Cię serdecznie Jano. Cieszę się bardzo, że mimo Twojego wieku /ja jestem tylko dwa lata od Ciebie młodsza/, tak się nosisz. Niestety niewiele jest w Polsce takich kobiet. Miło mi, że podobają Ci się moje modowe klimaty. A szalika i botków nie oddam:):):). Dziękuję za głos w dyskusji na temat przekąsek. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Płaszczyk faktycznie bardzo oryginalny! Cały zestaw cudo! Pięknie Pani wygląda 🙂
Bardzo mi miło, ze tak piszesz. Dziękuje za komentarz i pozdrawiam.
Witam :),
Szalik, moim skromnym zdaniem, trochę jest dziecinny – przez te pomponiki. Ale może się nie znam 🙂
Stylizacja przez wzór płaszcza i czerwony kolor mocno zwraca uwagę. Jeżeli taki jest cel to trafiony w 10!!!
Pozdrawiam i czekam na inne odsłony, niekoniecznie kulinarne bowiem mamy ich zatrzęsienie.
Moim zdaniem Ewo trochę zabawy nie zaszkodzi. Pomponiki czasem odbierane są jako dziecinne, a czasem jako frywolne. Myślę, że moda to zabawa więc zostańmy przy tym, że pasuje nawet w moim wieku. Najważniejsze, aby nie przekroczyć linii między “dzidzią-piernik” a dobrze ubraną dojrzałą kobietą. Oczywiście, że głównym celem było zwrócenie uwagi otoczenia. Chodzi przecież o to, abyśmy stały się widoczne, a nie niewidzialne. Masz rację kulinarnych osłon jest bardzo dużo. Zastanowię się jeszcze nad tym, natomiast na pewno nie zamierzam zmieniać głównej tematyki bloga. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Świetny zestaw. Oceniam to jako całość. Płaszczyk nietuzinkowy i zwraca uwagę. Fantastyczne wzory. Bardzo mi się podobają dodatki: szal, a właściwie dwa, buty i torebka. A sukienka… świetnie wygląda spod płaszcza 🙂 Bardzo udana stylizacja, bo znów Krysiu wyglądasz na promienną i radosną 🙂
Dziękuję Ci Krysiu za pozytywną ocenę. Ten szal jest pojedynczy i nie wiem dlaczego piszesz, że dwa? Ja zazwyczaj jestem radosna i chyba widać to po prostu na zdjęciach. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ciekawy płaszczyk. Ślicznie prezentuje się z czarnymi dodatkami, z czerwonymi też. Botki wyglądają na bardzo wygodne. Znakomita stylizacja – elementy proste, ale jakże atrakcyjne dzięki oryginalnym wzorom i zdecydowanym barwom. I to wszystko zapewniło Tobie, Krysiu młodzieńczy wygląd. Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
To prawda, ma ciekawy wzór. Botki są rzeczywiście bardzo wygodne, bo z bardzo miękkiej skórki. Dziękuję za miłe słowa. Serdecznie Cię pozdrawiam.