Damskie sylwetki
Nie będę Was tu zanudzać 17-ma rodzajami sylwetek i ich szczegółowym opisem /jak niektóre znawczynie tematu/, ponieważ z mojego doświadczenia wiem, że to nie ma sensu. Po pierwsze tego wszystkiego nie zapamiętacie, a tym bardziej nie będziecie w stanie odnieść do siebie, po drugie to moim zdaniem przesada, bo i tak każda z nas jest inna, a bardzo chciałabym przedstawić temat w jak najprostszy sposób. W związku z tym ograniczę się do podstawowych cech danej sylwetki, a potem napiszę, co z tym zrobić, aby wyglądać harmonijnie, bo to tak naprawdę jest najważniejsze w sposobie ubierania się. Można mieć najlepsze, markowe ciuchy, ubierać się według aktualnych trendów, ale jak nie będziemy przestrzegać pewnych zasad, uwierzcie mi, nie będziemy wyglądały w nich dobrze.
Te bardzo udane rysunki sylwetek wykonała, specjalnie na potrzeby tego postu, Marta z bloga MODENFER, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna.
Na początek podzielę sylwetki kobiet na cztery typy.
Pierwszy z nich to “gruszka”. Jak widzicie na rysunku ten rodzaj sylwetki charakteryzuje się dobrze zaznaczoną talią, rozbudowanymi biodrami i udami. Ramiona węższe są od bioder.
Następna sylwetka to “jabłko”. “Jabłku” brak talii. Zamiast niej ma brzuszek. Ma jednak najczęściej bardzo zgrabne nogi i kształtny biust.
Teraz pokażę Wam “łyżeczkę”. Jak widzicie jest to trochę męska sylwetka, bez zaznaczonej specjalnie talii i kształtnych bioder. Od góry do dołu prosta i równa.
I na koniec “klepsydra”. Jak widzimy sylwetka, w której dobrze zaznaczona jest talia. Linia ramion równa się linii bioder, lub różni ją niewielka różnica /do 4 cm/. Jest to sylwetka idealna, do której każda z nas powinna dążyć, ponieważ kobieta o takiej sylwetce we wszystkim wygląda świetnie.
Nie chodzi oczywiście o jakieś ćwiczenia, bo po nich możemy nawet trochę schudnąć, ale o sposób ubierania się. Zaraz postaram się to wyjaśnić w bardzo prosty sposób, ale chciałam jeszcze dodać, że bez względu na tuszę, czy wiek,, nadal nasze sylwetki to “gruszki”, “jabłka” itd tylko w różnych rozmiarach. W Polsce /z mojego doświadczenia/ najwięcej jest “jabłek” i “gruszek”, dlatego warto o tym pomyśleć.
Ogólnie rzecz biorąc chodzi o to, aby stworzyć optyczną iluzję “klepsydry”, niezależnie od tego, jaki typ sylwetki posiadamy. I to jest podstawowa zasada, którą należy zapamiętać. A jak to zrobić?Za chwilę napiszę kilka rad. Zaznaczam, że moje zasady są ogólne, ponieważ chciałam tu stworzyć “elementarz”, a nie kilkutomowe dzieło, aby każda z Was w prosty sposób mogła z niego korzystać na co dzień. A wiec zaczynamy.
Aby “gruszka” została “klepsydrą”. musimy podkreślić jej piękną talię /żakiety, sukienki i bluzki z podkreśloną talią/, a także wyrównać optycznie dysproporcję między górą, a dołem sylwetki. Możemy to zrobić kolorami a także fasonami. Np góra sylwetki – jasne kolory i wzory, dół sylwetki ciemne kolory i gładki /bez wzorów/ materiał. Dobrze, aby bluzki i sukienki miały jakieś aplikacje przy dekolcie lub jeśli posiadamy w miarę długą szyję, możemy nosić duże naszyjniki. Zbyt krągłe biodra i szerokie uda możemy nieco zamaskować sukienką, płaszczem lub spódnicą w literę A.
Aby “zrobić” klepsydrę z” jabłka”, należy stworzyć mu optycznie, przede wszystkim sztuczną talię. Pierwsza bardzo ważna rzecz, aby to osiągnąć, to dobra bielizna i nie chodzi mi wcale o tą modelującą. Zobaczcie, jak często kobiety z tą figurą noszą swój biust na brzuchu i wygląda to wtedy jeszcze gorzej. A zatem zainwestujmy w dobrze dobrany biustonosz, który podniesie nam duży biust i majtki, które nie wpijają się w brzuch, dzieląc go na połowę i wypychając do przodu. Druga sprawa, to wyeksponowanie zazwyczaj zgrabnych u “jabłka” nóg. Pokazujmy je odwracając uwagę od braku talii. Zakładajmy ubrania z podwyższoną talią, przenosząc ją nieco wyżej pod biust. Bardzo dobrze wyglądają na tej sylwetce kopertowe sukienki, czy bluzki. Nośmy dekolty w szpic i długie naszyjniki, a także nie zapinane żakiety, przecinające naszą sylwetkę wzdłuż. Ubierajmy się pod spód w jeden kolor od stóp do głów /nawet buty/ aby wydłużyć sylwetkę i nogi. Nie zakładajmy na górę sylwetki zbyt jasnych kolorów i wzorzystych bluzek czy sweterków. Na dole możemy poszaleć zakładając np leginsy nawet w jasnych kolorach, czy we wzory i do tego dłuższą tunikę. Kategorycznie zabraniam “jabłkom” noszenia golfów i krótkich, odsłaniających brzuch bluzeczek, czy poziomych pasków., szczególnie na wysokości brzucha.
A jak zamieniamy “łyżeczkę” w “klepsydrę”? Najłatwiej to zrobić tworząc optycznie talię. Góra i dół sylwetki powinna być mocno rozbudowana. Czyli spódnice rozkloszowane, bluzki np z bufkami, we wzory, z baskinką. Dopasowane w talii płaszcze, czy kurtki. Dobrze jest też podkreślać talię paskiem.
Tak, jak napisałam wcześniej są to bardzo ogólne zasady wypracowane przeze mnie z klientkami o bardzo różnych figurach. Oczywiście każda z nas jest inna /ma inne parametry i różne odchylenia od przedstawionych powyżej sylwetek/ i dlatego, aby naprawdę dobrze doradzić, trzeba to robić indywidualnie. Tu jednak przedstawiłam podstawową ściągę, jak zrobić to samemu. Mam nadzieję, że będzie Wam pomocna przy określeniu Waszej sylwetki i sposobów na jej optyczne “poprawienie”.
Jeśli jednak, któraś z Was chciałaby szczegółowo dowiedzieć jaką ma sylwetkę i co należy zrobić, aby harmonijnie wyglądać w noszonych ubraniach, lub jak dobrać dodatki do poszczególnych sylwetek, zapraszam na indywidualne konsultacje. Kontakt do mnie podany jest w pasku na górze strony. Można także skontaktować się ze mną na FB tutaj.
Podobny tekst o sylwetkach przygotowałam tutaj dla kieleckiego butiku MARIZA, gdzie będę wkrótce przygotowywać stylizacje dla jego klientek.
🙂 Super wpis. Jednak rzeczywiście wiele zależy od ubioru. Nawet jak mamy zdecydowanie za dużo kilogramów, a dobrze się ubierzemy to zupełnie inna bajka 🙂 Ja chyba jestem jabłkiem , biorąc pod uwagę Twoje słowa. I popełniam w sumie jeden grzech – czasem nosze golfy 😀 A pozostałe rzeczy ostatnio skutecznie wprowadzam do szafy. nawet przerabiam podkoszulki w dekolt w szpic, bo lustro zdecydowanie popiera ten proceder 🙂
Serdecznie dziękuję Asiu. To prawda ubraniem można zrobić dla siebie bardzo wiele. To dobrze, że zwracasz na to uwagę. A golfy rzeczywiście porzuć. Miłego dnia.
Krysiu, bardzo “pożyteczny” post :).
Mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić pozytywne zmiany do własnego wyglądu … pzdr Gosia
Dziękuję Gosiu. Koniecznie spróbuj. Trzymam kciuki. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo pouczający i pożyteczny post:)))oczywiście że wiele zależy od odpowiedniego ubrania:)))ja to nawet o tym wszystkim wiem ale jak mi się coś spodoba to wbrew wszelkim zasadom ubiorę:))czym niejednokrotnie narażę się na niemiłą krytykę:)))ale taka już jestem i chyba się nie będę zmieniać:)))bardzo lubię Twoje rady odnośnie ubioru i dbania o nasz wygląd,tym razem też wszystko dokładnie przeczytałam:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
Serdecznie dziękuję Reniu. Miło mi, że moje posty przypadły Ci do gustu. Często tak bywa, że kupujemy coś pod wpływem emocji, a potem okazuje się, ze nie najlepiej w tym wyglądamy. Warto jednak to zmienić, bo czasem stajemy przed szafą pełną w ten sposób kupionych ubrań i nie mamy w co się ubrać. Warto mieć dopasowane do swojej sylwetki ubrania, bo możemy w ten sposób schować nasze mankamenty, a wyeksponować zalety, no i optycznie schudnąć, a także odmłodzić się. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Bardzo przydatne porady Krysiu, jak ja się cieszę że mogę z nich skorzystać. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Bardzo mi miło Dorotko, że chcesz z nich skorzystać. Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo chętnie skorzystam, dobre rady zawsze są w cenie. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Podoba mi się twój blog nagłówek, to ładny obrazek.
Dziękuję. W nagłówku jest kilka zdjęć moich dawnych stylizacji. Za każdym wejściem, lub odnowieniem strony, można zobaczyć inną.
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Ja mam wąskie ramiona, średni biust, zaznaczoną talię i szersze biodra.Jaki to typ ? bo nie pasuję do żadnego z tych czterech. Tak się zastanawiam…:-)
Grażyno wszystko zależy od tego, jaka jest różnica między linią ramion i bioder. Jeśli ramiona są węższe od bioder do 4-5 cm, to jesteś klepsydrą. Jeśli więcej – to gruszką. Serdecznie pozdrawiam.
No to gruszka 🙂
A raczej taka malutka gruszeczka. Świetnie to maskujesz ubraniami.
To ja chyba też jestem gruszką:D
Rysunki Marty są świetne!
Krystyna*
Pewnie tak TARO. Masz rację Marta bardzo fajnie to zobrazowała. Serdecznie pozdrawiam.
Pani Krysiu, świetny, konkretny, dobrze napisany poradnik. Jestem pewna, że pomoże wielu z nas! I jednocześnie jestem dumna, że mogłam zilustrować przedstawione sylwetki. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Cieszę się Marto, że Ci się podoba. Starałam się jak mogłam dobrze opisać Twoje cudne rysunki sylwetek. Serdecznie Ci za nie dziękuję i życzę miłego wieczoru.
Witam cieplutko. Jestem łyżeczka i niestety nie lubię baskinek,rozkloszowanych spódnic i żadnych falbanek. A z tego wynika, że te rzeczy powinny być w mojej szafie.Mam wzrostu 169cm, ważę 70kg a mój rozmiar to 42 w porywach 44. Uwielbiam spodnie,tuniki i długie do kostek spódnice i suknie. Faktycznie spódnice mam dosyć szerokie a sukienki tylko jeden model na gumce i zbluzowane w pasie.Krótkie odpadają ponieważ mam fatalne nogi-długie ale grube w kostce/niestety/.Zastanawiam się jak powinnam się ubierać.Ale się rozpisałam. Pozdrawiam
Powinnaś Elżbieto robić wszystko, aby optycznie stworzyć talię. A więc dopasowane w talii żakiety, bluzki, sukienki. Paski w talii. Nie musisz nosić falbanek, jak nie lubisz. Możesz je zamienić na duże wzory, czy spore naszyjniki, które są teraz bardzo na czasie. Sukienki i spódnice powinny kończyć się w najzgrabniejszym miejscu nóg. Nogi są długie, wiec, gdy je dobrze pokażesz, kostki będą nieistotne w Twoim całościowym wyglądzie. Niejedna kobieta pewnie zazdrości Ci tych długich nóg, dlatego nie pisz, że są fatalne. Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Dzięki bardzo. Najlepiej się jednak czuję w długich do kostek sukienkach i spódnicach. Niby są modne ale mało się je pokazuje. Naszyjniki, korale i jeszcze duże torebki uwielbiam. Jeszcze raz dzięki.
Witam:)
Świetnie opisane:) I jakie super rysunki Marty:)
Pozdrawiam!
Dziękuję Anno. Masz rację rysunki Marty są boskie. Miłego wieczoru.
A ja jestem szczupla (wagowo), niewysoka klepsydra, ale ze zbyt wielkim biustem ( 99 cm) i zbyt duzymi biodrami ( 100 cm) a także cieniutkimi , krótkimi nozkami bez lydek. To jak mam być fajną klepsydrą :). Najserdeczniej pozdrawiam. Czytam Pani stronę systematycznie i podziwiam i stronę i Panią. B
W Pani przypadku Bogdo na pewno należy optycznie wydłużyć nogi.Nie wiem, jak wygląda Pani talia. Czy jest wąska i na swoim miejscu? Musiałabym zobaczyć Pani zdjęcie w obcisłym ubraniu. Niejedna kobieta pozazdrościłaby Pani dużego biustu, dlatego ten atut trzeba odpowiednio wyeksponować. Może prześle je Pani na mojego maila / jest na górze strony w kontaktach/. Serdecznie pozdrawiam.
Świetny post! Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Jolu. Mam taką nadzieję. Serdecznie pozdrawiam.
Kiedyś dużo czytałam na temat sylwetek. Jest kilka podziałów. Twój jest najprostszy i każda z nas się odnajdzie. Tak jak mam najpopularniejszą grupę krwi, tak i rodzaj sylwetki. Znam zasady, jednak przyznaję, że czasami trudno mi je zastosować. Bardzo się staram ale niestety popełniam błędy i to na własne życzenie.
Pozdrawiam cieplutko :):):)
Właśnie dlatego starałam się Soniu przedstawić to w jak najprostszy sposób. Wiem Soniu, że trudno Ci je zastosować ale uwierz mi, gdybyś spróbowała byłabyś zadowolona, bo optycznie wyglądałabyś szczuplej i młodziej. Może warto spróbować.Najważniejsza jest świadomość błędów. To już duży krok do przodu. Trzymam za Ciebie kciuki. Serdecznie dziękuję za komentarz i życzę miłej nocki.
Wpis bardzo dobry. Aż się sama zastanawiam, co ze mną nie tak i co zrobić 🙂
Serdecznie dziękuję. Nie wolno tak podchodzić do sprawy. To nie z Tobą jest coś nie tak. Pomyśl, jak to zrobić, aby wyglądać jeszcze lepiej. Serdecznie pozdrawiam.
Ze wszystkim się zgadzam,ja także musiałam mieć w jednym palcu opisy
figur, aby nauczyć dziewczęta gdy, pobiera się miary do szycia.
Pozdrawiam bardzo miło się czyta Twoje przemyślenia i rady.
Dziękuję serdecznie za miłe słowa. Ja również muszę mieć to w jednym palcu, przy doradzaniu na zakupach i metamorfozach moich klientek. Serdecznie pozdrawiam.
Naprawdę ciekawy opis sylwetek, niby wszystko to wiem ale ni jak ma się sprawa później z zastosowaniem tego w praktyce. Właśnie jestem w trakcie szukania stroju na komunię córki. Niczego nie mogę dopasować w sklepach. Mam około 160 cm wzrostu, duży biust(75G) i wąskie biodra, nic mi nie pasuje. Już straciłam nadzieję.
Dziękuję. Masz rację przy zakupach z klientkami o podobnej do Twojej figurze zawsze mam pewien kłopot, szczególnie jeśli chodzi o sukienki. Producenci bardzo rzadko szyją sukienki odpowiednie na duże biusty, bo najczęściej taka sukienka jest wtedy zbyt duża w biodrach i trzeba ją przerabiać u krawcowej. Nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem dla Ciebie jest kupienie osobno góry i dołu. Żakiet powinien być dobrze dopasowany a spódnica powinna być w fasonie poszerzającym biodra, aby stworzyć dobre proporcje sylwetki. Na pewno można kupić jakiś elegancki zestaw tego typu z ładną bluzeczką. Serdecznie pozdrawiam.
Dobre rady i rysunki!
Jestem zakompleksioną gruszką – 92 biust, 98 biodra i naprawdę mała talia, a wzrost 168 cm. Biodra zakrywam swetrami i tunikami, lub rozpiętymi bluzkami. Najchętniej chodzę w wąskich spodniach, choć mam /ponoć/ dobre nogi. Jakie nosić sukienki i spódnice???
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję Anno. Niepotrzebnie zakompleksioną. To nic nie zmieni., bo przecież, jak sama piszesz masz zgrabne nogi i pewnie jeszcze więcej atutów niż wad. Biodra można optycznie ukryć, tak, jak napisałam w poście pod spódnicami i sukienkami w literę A. Rozpięty sweter, czy żakiet lub długa tunika poniżej linii bioder również skutecznie to uczynią. Proporcjonalnie powiększaj optycznie górę figury, aby dawała przeciwwagę dołowi. To naprawdę nie są duże rozmiary przy Twoim wzroście i można to łatwo zatuszować. Życzę powodzenia i serdecznie pozdrawiam.
Dzięki za radę! Ze spódnicami mam problem, wydaje mi się, że rozszerzone na dole zmniejszają mi optycznie talię i tułów. Dobrze się czuję w letnich długich zwiewnościach, po które mogę trafić tylko w hinduskich sklepach – ale są zbyt barwne! W zimie mam dyżurną sukienkę z dzianiny z dużym i miękkim golfem, taki sweter przed kolana. do tego noszę grube rajstopy. W tym czuję się dobrze – ale jak wyglądam nie wiem. Dodam, że ważę 57 kg.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!
To tylko Ci się wydaje. Jest dokładnie na odwrót. Do tego potrzeba proporcjonalnie do dołu sylwetki poszerzyć jej górę i wtedy będzie dobrze. Nie rozumiem też stwierdzenia, że coś jest zbyt barwne. Mam wrażenie, że jesteś osobą, która nie chce na siebie zwracać uwagi. Przy Twoim wzroście długie spódnice optycznie Cię zmniejszają. W zestawie, który opisujesz wyglądasz pewnie bardzo dobrze, ale spróbuj również czegoś innego. Powodzenia.
🙂
Mam z sobą problem. Obfity biust (116cm) ,talia( 84cm), biodra (112cm) i do tego całego zestawu mam 156 cm wzrostu. Wydaje mi się, że najlepiej wyglądam w lekko dopasowanych, jednokolorowych sukienkach z dekoltem w serek. Ze względu na charakter pracy i żylaki na nogach nie mogę chodzić na wysokim obcasie. Bardzo proszę o poradę.
Jesteś krągłą klepsydrą dlatego najlepiej Ci pewnie w sukienkach kopertowych. Jeśli nie możesz chodzić na obcasach staraj się Agnieszko optycznie wydłużać nogi zakładając buty w kolorze rajstop. Nie widząc Cię, nie mogę dać Ci szczegółowych rad. Klepsydra zazwyczaj może nosić wszystko. Serdecznie pozdrawiam.
Nie pasuję chyba do żadnego z podstawowych typów, kiedyś byłam klepsydrą ale teraz za dużo w pasie ha!ha! chyba jestem cegłą…pozdrawiam…a rysunki Martusi świetne…
Basiu, nie jesteś żadną cegłą. Zamieniłaś się po prostu w trochę większą klepsydrę lub “jabłko”. Musiałabym zobaczyć Cie w czymś obcisłym, bo na blogu pięknie się kamuflujesz. Masz rację Marta bardzo się postarała.
Serdecznie pozdrawiam.
Pani Krystyno, bardzo dobry wpis! Na co dzień pracuje Pani z sylwetkami, więc dokładnie Pani wie, że nie da się tak w stu procentach wszystkiego opisać i pokazać, bo w gruncie rzeczy każda z nas ma inną figurę. Ale właśnie takie wskazówki potrafią już wiele zdziałać! To już jest krok do zrozumienia tego, co nam pasuje, a co nie. Choć myślę, że nie ma to jak spotkanie na żywo z doradcą i wspólne zakupy.
Pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu 🙂
Masz rację Kasiu. Spotkanie jest najważniejsze, bo wtedy jestem w stanie dokładnie określić rodzaj figury i dobrać indywidualnie odpowiednie ubrania. Każda sylwetka jest inna, a to co napisałam, to najprostszy przewodnik po nich. Dlatego jeśli chcemy dokładnie wiedzieć, jak to zrobić konieczne jest spotkanie z fachowcem. Serdecznie pozdrawiam.
Świetny post. Dla każdej z nas. Dla mnie też. Skorzystam ze wskazówek, bo sądzę, że po trochu z kilku sylwetek mogłaby siebie poskładać 🙂 Pozdrawiam 🙂
Dziękuję serdecznie. Nie można być naraz kilkoma sylwetkami. Wybierz jedną i zastosuj się do porad. Serdecznie pozdrawiam.
W tym fragmencie tekstu wszystko jest ok, czy ja nie umiem czytać ze zrozumieniem?
“Pierwszy z nich to „gruszka”. Jak widzicie na rysunku ten rodzaj sylwetki charakteryzuje się dobrze zaznaczoną talią, rozbudowanymi ramionami i udami. Ramiona węższe są od bioder.”
Na pewno gruszka ma rozbudowane ramiona? 🙂 Jeśli tak, to ja raczej jestem kroplą, która nie może się od kranu oderwać 😉
Anka dobrze, ze zwróciłaś mi uwagę na tę pomyłkę. Miało być rozbudowanymi biodrami, a nie ramionami. Serdecznie dziękuję i natychmiast poprawiam, pozdrawiam i życzę udanego dnia.
Swietny post 🙂 Napewno przydatny I kazdy znajdzie cos dla siebie 🙂 z przyjemnoscia przeczytalam I slicznie dziekuje 🙂
Pozdrawiam serdecznie I zycze milej niedzieli xxx
Dziękuję Beatko. Ciszę się, że Cię zainteresował. Wzajemnie miłego popołudnia.
[…] Postaram się, aby podobnie, jak w poście o kobiecych sylwetkach, który znajduje się tutaj, był to prosty przepis na ubranie każdej z […]
[…] Poniżej i powyżej ubrania, które zazwyczaj nosi. W ten sposób zakrywa nieco wystający brzuch, bo ma sylwetkę wysokiego „jabłka”. O damskich sylwetkach pisałam wcześniej tutaj. […]
Gratuluję – wspaniała strona, wpisy też – szczególnie dla kobiet 50+ zwanych też “niewidzialnymi lub przezroczystymi”. Nasze sylwetki również często odbiegają od standardów. Przemysł odzieżowy i handel też nas nie rozpieszczają – kupujemy więc to co jest w sklepach , popełniając często “modowe błędy”. Mój problem to sylwetka gruszki z niezbyt zgrabnymi nogami i do tego w całości “solidnie zbudowanymi” . Noszę wiec spodnie lub bardzo długie spódnice. Spodnie szerokie. Czytając ten blog zastanawiam się czy nie powinnam przejść na węższe spodnie – tylko w nie wszystkie moje nogi się mieszczą. Długa tunika pogrubia biodra. I w czym będę wyglądać… Czytaj więcej »
Przymierzam się do pokazania na blogu metamorfozy “gruszki”. Niestety “gruszki” nie lubią pokazywać na zdjęciach swoich krągłości /zazwyczaj mają kompleksy/. Nie wiem jakiego jesteś wzrostu, bo jeżeli jesteś niska, to długie spódnice i szerokie spodnie, to nie najlepszy wybór. Spodnie powinny być proste do dołu i nie za szerokie. Tunika, czy marynarka powinna sięgać albo poniżej bioder, lub kończyć się nad biodrami i powinna podkreślać talię. Nie widząc Twojej sylwetki nie mogę szczegółowo Ci doradzić co powinnaś nosić. Serdecznie pozdrawiam.
[…] Sukienka ma idealny fason dla „jabłek” i kobiet w ciąży, ponieważ optycznie przenosi talię wyżej. Opis sylwetek znajdziecie tutaj. […]
[…] Fason sukienki idealnie nadaje się dla „łyżeczki”, „klepsydry” i „gruszki”. „Jabłko” musi ją sobie darować. O sylwetkach wspomniałam tutaj. […]
[…] Niewielkie „jabłko” może w ten sposób schować nieco wystający brzuszek. „Gruszka” będzie mogła ukryć w bombce szerokie biodra, a „łyżeczce” ten fason stworzy optyczne wrażenie talii. O sylwetkach piszę tutaj. […]
[…] Wam moją następną klientkę Monikę. Monika ma sylwetkę „łyżeczki” /sylwetki tutaj/ i ubiera się jak przeciętna Polka o tej […]
[…] idealną dla każdej figury, a szczególnie dla „gruszki” /opis sylwetek tutaj/, która świetnie ukrywa optycznie newralgiczne części ciała tej sylwetki. Potrafi także być […]
[…] pokażę Wam przykład figury „gruszki” /opis sylwetek tutaj/. Nie jest to metamorfoza, tylko raczej prezentacja różnych propozycji dla tego rodzaju sylwetki […]
[…] Mile widziane kobiety w wieku 40+, 50+ i 60+ z niedoskonałymi figurami „jabłka” i „gruszki” tylko z Wrocławia. Aby określić sylwetkę proszę wejść tutaj. […]
[…] nieco szersze biodra/ i „łyżeczki”/ zbuduje talię/. O sylwetkach piszę tutaj. Zaprezentuję ją w różnych wersjach zmieniając dodatki i żakiety. Sukienka pochodzi ze sklepu […]
[…] spodnie to bardzo dobry wybór dla „jabłek” (o sylwetkach piszę tu). Ponieważ posiadam ten typ figury, co zresztą widać na zdjęciach i na dodatek zbliża się […]
Czy moze mi pani pomoc w określeniu typu figury. Próbowałam na kilku kalkulatorach ale zawsze wychodzi coś innego.
Ramiona103
Biust 90
Talia 70
Wysokie biodra 91
Biodra 104.
Raz mi wychodzi gruszka, raz łyżka a raz klepsydra i już nie wiem sama.
Moim zdaniem ma Pani figurę “Klepsydry”, bo ramiona są prawie takiej szerokości, jak biodra i do tego węższa talia. Pozdrawiam serdecznie.