Na samym wstępie uprzedzam, że zdjęcia z tej relacji nie będą zbyt udane, bo wiele z nich robiłam sama (telefonem) lub były robione w pośpiechu, w tłumie fotografów i kamerzystów. Zdecydowałam się jednak je tu umieścić, ponieważ moim zdaniem oddają atmosferę spotkania, a poza tym są dla mnie miłą pamiątką.

Tak wyglądała sala przed pokazem, gdy było jeszcze niewiele osób.

Powyżej zaproszenie. Niestety dla jednej osoby, więc nikogo z Was nie mogłam zaprosić :).

Zaczęłam oczywiście od “ścianki”, kiedy jeszcze można było się do niej dopchać.

Sukienki, które pokazuję na zdjęciach szczególnie przypadły mi do gustu.

Nie będę jednak ich opisywać, bo to nie moja rola. Zresztą możecie je zobaczyć i ocenić sami.

Prezentowano tam także bardzo oryginalne spódnice.

 

Na filmiku powyżej możecie zobaczyć spódnicę z futra lub jego imitacji.

Kreacje wieczorowe były bardzo kobiece i eleganckie.

Byłam tylko nieco rozczarowana zakończeniem pokazu, bo oczekiwałam tzw. wielkiego wejścia, którego jednak nie było.

Pozostałe suknie możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.

 

 

 

Na filmiku powyżej nagrałam dla Was wszystkie kreacje, które zostały zaprezentowane na koniec pokazu.

Zrobiłam także kilka zdjęć ze znanymi twarzami.

 

Niestety nie wyszły za dobrze, bo były robione w pośpiechu i przez przypadkowe osoby.

Na pokaz wybrałam się w granatowym kombinezonie, który pokazałam Wam w poprzednim poście.

Tym razem ozdobiłam go jednak naszyjnikiem (ORSKA), złotą bransoletką i pierścionkiem (CARTIER). Miałam także granatową koronkową torebkę vintage ze złotym zapięciem.

Impreza była bardzo udana. Na zdjęciu powyżej osoba, dzięki której mogłam się tam znaleźć. Dziękuję Andy.